Kiedy weszliśmy do siedziby, od razu pytaniami zaatakowała mnie mama, babcia, ciocia, dziadek i moje rodzeństwo, ale ja nie miałam siły się nawet odezwać. Kiedy poszliśmy z Matteo do pokoju, odłożyłam swoją broń, ściągnęłam buty i od razu położyłam się na łóżku przykrywając kołdrą.
- Myszko trzeba ci opatrzyć przedramię - powiedział cicho, zignorowałam go i zamknęłam oczy od razu zasypiając.
Matteo
Westchnąłem kiedy Harriet zasnęła, poczekałem jeszcze chwilę i poszedłem po apteczkę, wyjąłem jej rękę spod kołdry tak by jej nie obudzić. Polałem jej ranę wodą utlenioną, poruszyła się, ale się nie obudziła i założyłem jej opatrunek. Zastanowiłem się przez chwilę i stwierdziłem, że ją przebiorę by było jej wygodnie. Odsunąłem całkowicie kołdrę, podniosłem ją trochę i zsunąłem zamek sukienki, ściągnąłem ją z niej delikatnie, wstałem i odłożyłem sukienkę na fotel. Wziąłem swój podkoszulek, odpiąłem jej stanik, nasunąłem na nią swój podkoszulek i przykryłem ją kołdrą całując ją w czoło. Wstałem by też się przebrać, ale drzwi do pokoju się otworzyły.
- Śpi? - zapytał Dylan.
- Tak, zasnęła - odpowiedziałem.
- Odezwała się? - zapytał.
- Ani słowem, opatrzyłem jej przed ramię - spojrzał na mnie zdziwiony.
- Co jej się stało w przed ramię? - zapytał.
- Miała ranę ciętą, prawdopodobnie Kelly zrobiła jej to nożem - wyjaśniłem.
- Kurwa - przejechał dłońmi po twarzy.
- Co z Kelly? - zapytałem.
- Nie może ujść jej to płazem, jest w piwnicy - powiedział.
- Będziesz ją torturował? - zapytałem, popatrzył na mnie niepewnie.
- Tak - powiedział.
- Mogę iść z tobą? - spojrzał na mnie zaskoczony.
- Naprawdę? Przecież to twoja rodzina - powiedział.
- Już nie - odpowiedziałem.
- Dobrze jeśli chcesz, przebierz się i widzimy się na dole - podszedł jeszcze do łóżka, pocałował Harriet w czoło i wyszedł z pokoju, a ja się przebrałem i wyszedłem z pokoju.
***
Harriet
Kiedy się obudziłam Matteo nie było w pokoju, byłam w jego koszulce więc mnie przebrał i zauważyłam, że opatrzył mi przedramię, bolało mnie. Wstałam z łózka, przebrałam się w zwykły komplet dresów, ubierając się zauważyłam kartkę na biurku.
Jakby co to jestem w gabinecie twojego taty, kocham cię myszko - Matteo
Uśmiechnęłam się i wyszłam z pokoju idąc do gabinetu taty, Matteo siedział jakby nigdy nic przy biurku i wypełniał papiery.
- Widzę, że jesteś w swoim żywiole - odezwałam się, podniósł wzrok z nad kartek i uśmiechnął się.
- Chodź do mnie - od razu do niego podeszłam siadając okrakiem na jego kolanach, wtuliłam się w niego.
- Jak się czujesz myszko? - zapytał całując mnie czubek głowy.
- Jest już w porządku - mruknęłam.
- Wszyscy się o ciebie martwiliśmy - szepnął, podniosłam się by na niego spojrzeć.
- Przepraszam, nie miałam ochoty wczoraj rozmawiać - powiedziałam.
CZYTASZ
Let's give ourselves a chance
Ficțiune adolescențiSequel Trylogi ''Promise'' Historia lubi się powtarzać, co? Harriet O'brien jest córką największego mafiozy Dylana'Obriena który odchodzi na emeryturę aby oddać swojej córce władzę. Jednak z tą władzą równa się też aby przyszła Donna znalazła męża. ...