6. Umiem strzelać z broni i walczyć

71 4 1
                                    

- Wstawaj myszko - usłyszałam, otworzyłam oczy i zobaczyłam wujka Matta.

- Hmm? - mruknęłam.

- Wstawaj, jedziemy do siedziby - jęknęłam żałośnie przykrywając się cała kołdrą.

- Chcę spać - oznajmiłam.

- Ej, wstawaj młoda - zrzucił kołdrę na podłogę, warknęłam pod nosem.

- Musisz? - zapytałam.

- Masz pięć minut - powiedział wychodząc z pokoju.

- A śniadanie?! - krzyknęłam.

- Zrobię ci, niech stracę! - krzyknął, zaśmiałam się i wstałam z łóżka. Pościeliłam je i wybierając rzeczy z szafy przebrałam się. Wzięłam potrzebne mi rzeczy i wyszłam z pokoju, zeszłam na dół i poszłam do kuchni.

- Masz kanapki -  usiadłam przy stole i zaczęłam jeść.

- Dziękuje, gdzie wszyscy? - zapytałam.

- Twoje rodzeństwo jest w szkole, Kathrine pojechała szukać pracy, a Dylan dojedzie do nas bo jest w firmie - oznajmił, zmarszczyłam czoło ze zdziwienia.

- Mama szuka pracy? - zapytałam.

- Zawiozła Larę na pierwszy dzień próbny w przedszkolu, ma nadzieję, że Lara się przyzwyczai no i stwierdziła, że nudzi jej się w domu więc chcę iść do pracy - powiedział, skinęłam głową, dokończyłam jeść swoje kanapki.

- Skończyłam - powiadomiłam go.

- Świetnie, do samochodu - rozkazał, wetchnęłam i wstałam, wyszliśmy z domu i wsiedliśmy do samochodu. 

- Pasy - przewróciłam oczami i zrobiłam to co kazał. Mój telefon zawibrował, wzięłam go do ręki i miałam dwie wiadomości, od Alyssy i Matteo. Najpierw postanowiłam odpisać Alyssy.

Od Alysaa:

Gdzie ty jesteś nemo? - pokręciłam głową rozbawiona.

Do Alyssa:

W akwarium, a tak na poważnie dzisiaj nie będzie mnie w szkole.

Od Alyssa:

Nie mogłaś mówić wcześniej? Też nie poszłabym do szkoły.

Do Alyssa:

Przepraszam, ale zapomniałam, sprawy mafii.

Od Alyssa:

Jasne, opowiesz mi wszystko później no i odpisz swojemu nowemu romeo bo pytał się mnie dlaczego cię nie ma, usycha z tęsknoty.

Do Alyssa:

Spierdalaj.

Od Alyssa:

Też cię kocham, zgadamy się później - teraz postanowiłam zobaczyć wiadomości od Matteo.

Od Matteo:

Będziesz dzisiaj w szkole?

Od Matteo: 

Gdzie jesteś? Zaspałaś? 

Od Matteo:

Odpisz - pokręciłam głową z niedowierzeniem, czy on się o mnie martwił? 

Do Matteo:

Nie będzie mnie dzisiaj w szkole, przepraszam, że wcześniej nie odpisałam - po chwili dostałam odpowiedź.

Od Matteo:

Dlaczego?

Do Matteo

Sprawy mafii.

Let's give ourselves a chanceOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz