16 "Rozpoczęta przyjaźń"

17 2 2
                                    

Liam dzisiaj w końcu pojechał odebrać samochód z domu Johna, miał zrobić to wczoraj, ale miał zbyt dużego kaca, tak samo jak i my.
Dzisiaj rano zadzwonił do Felixa Nathan, czy chcemy do nich wieczorem przyjechać, oczywiście się zgodziliśmy, bardzo chcieliśmy znaleźć w końcu znajomych i odbudować reputację w tym mieście, chociaż u niektórych osób.

Podczas ogarniania się do znajomych, zadzwonił do mnie Liam.

-Hejka Melusia!! Co porabiasz??-Zapytał chłopak z typową dla niego energią w głosie.
-Cześć Liam, ogarniam się bo jedziemy z Felix'em, do Nathana i Lily, a ty??-Odpowiedziałam chłopakowi.
-O to świetnie się składa, bo ja również tam jadę, widzimy się u nich, do zobaczenia!!- Powiedział i się rozłączył.

Parsknęłam pod nosem, i przewróciłam oczami z rozbawieniem.
Gdy się obróciłam zobaczyłam Felixa, stojącego w progu łazienki drzwi, wyglądał mega przystojnie, miał lekko poczochrane włosy, ubrany był w luźna czarną bluzę oraz beżowe spodnie cargo, na nogach miał czarno-biale jordany.
-Jak ci idzie ogarnianie? Liam już po nas jedzie.
-Zaraz kończę.-Powiedziałam i znów zaczęłam się cicho śmiać. Ten blond włosy chłopak nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać.

Chwilę później byliśmy już w drodze do nowo poznanych znajomych. Kochałam podróże z nimi, zawsze dużo śpiewaliśmy i się śmieliśmy, miało to wszystko ogromny vibe.
Cudowne było to, że właśnie jechałam z dwójką najważniejszych chłopaków w moim życiu, do nowo poznanych znajomych, wykrzykując z Liamem:
"It took you two weeks
To go off and date her
Guess you didn't cheat
But you're still
You're still a traitor (ah-ah-ah)
Yeah, you're still a traitor
Ooh-ooh-ooh
God, I wish that you had thought this through
Before I went and fell in love with you"
W radiu jego samochodu, ciągle leci Olivia Rodrigo, jest jej największym fanem, przez co przez te kilka miesięcy nauczylam sie jej wszystkich piosenek na pamięć. Felix patrzył na nas zawsze z rozbawieniem gdy robiliśmy nasze koncerty, uwielbiałam takie chwilę, były po prostu nasze.

Gdy po około pół godzinnej podróży dojechaliśmy do domu Lily i Nathana, ujrzeliśmy wielką chatę z basenem na dworze. Weszliśmy do środka, a oni od razu nas przywitali i zaprosili do środka.

Usiedliśmy na wielkiej sofie na środku salonu.
-Co chcecie do picia?-Zapytała uprzejmie Lily.
-Ja i Felix poprosimy kawe z mlekiem.-Odpowiedziałam za nas dwoje.
Liam poprosił o herbatę i gdy w końcu Lily usiadła z nami zaczęliśmy rozmawiać.
-Jadąc tu, nie spodziewałem się, że macie taką odlotową chate!-Wypalił nagle Liam na co wszyscy się roześmialiśmy.
-To dom rodziców Lily, wyjechali na dwa tygodnie w delegację, dlatego się tu na ten czas wprowadziłem.-Odpowiedział Nathan.
-Mam pewien plan.-Wypaliła Lily i uśmiechnęła się podjrzanie.
Wbiegła po długich drewnianych schodzach na górę, a gdy wróciła w jej rękach było kilka par kostiumów kąpielowych.

-Lily, nie wiem co planujesz z tym zrobić, ale mamy środek zimy, zamarznięmy w basenie.-Powiedziałam patrząc na nią i próbując wyczytać z jej wyrazu twarzy na co wpadła.
-Po prostu chodźcie za mną.-Powiedziała i ruszyła w stronę drzwi do jakiegoś pomieszczenia, jej dom był ogromny, gdybym miała tu mieszkać, ciągle bym sie w nim gubiła.

Gdy znaleźliśmy się juz w środku, ujrzeliśmy wielkie pomieszczenie z basenem oraz sauną.
-Czy ty masz basen w domu?-Powiedział Felix nie wierząc w to co widzi.
-Jak widać.-Odpowiedziała z dumą blondynka i rzuciła nam stroję kąpielowe-Lećcie się przebrać, ja oraz Nathan zaraz przyjdziemy.
Pokazała nam gdzie jest łazienka po czym zniknęła za drzwiami wraz z jej chłopakiem.

Gdy tylko się przebraliśmy Lily oraz Nathan stali już przy basenie. Dziewczyna widząc mnie pobiegła w moją strone, chwyciła mnie za rękę i zaczęła biec w stronę basenu, gdy zbliżyłyśmy się do krawędzi, wskoczyłyśmy do zbiornika, zaraz po nas zrobili to chłopcy.

Bawiliśmy się w tym basenie jak małe dzieci, ale było naprawdę cudownie, cieszyłam się, że w tym trudnym czasie mam tak wspaniałe osoby wokół siebie, wiedziałam, że to będzie fajny rok. Wygłupiając się tak z nimi czułam się szczęśliwa, nie musiałam niczego się wstydzić, nawet nie zwróciłam uwagi na to, że przecież widać moją sylwetkę oraz blizny na ciele wyrządzone przez ojca, to wszystko nie mialo wtedy dla mnie znaczenia, mogłam po prostu zapomieć o wszystkim.

Gdy wyszliśmy z basenu i nieco się osuszyliśmy, było już późno, posiedzieliśmy jeszcze trochę i wtedy Nathan zaproponował.
-Może zostaniecie na noc? Nie jest to zbyt bezpieczna dzielnica do wracania po nocach.-Spojrzeliśmy na siebie z chłopakami, aż nagle Felix wypalił.
-No jasne, z wielką chęcią! Jeżeli oczywiście Liam i Mel nie mają nic przeciwko.
-Mi to pasuje-Zgodziłam się z chłopakiem.
-Mi tak samo-Dorzucił Liam
I takim sposobem nocowaliśmy u ludzi z którymi gadaliśmy dwa razy w życiu, udało nam się przez ten czas bardzo ich poznać, i wiedzieliśmy, że sa naprawdę ciepłymi, otwartymi i wspaniałymi osobami.

Zaraz po tej rozmowie Lily wyjęła szampana zza szyby na pięknym regale.
-Kto ma ochotę się napić?-Niemal wykrzyczała i podniosła butelkę w górę.
Nalała wszystkim do kieliszków.
Chwilę potem Liam wstał i postanowił wznieść toast.
-Za naszą nowo rozpoczętą przyjaźń!-Wykrzyczał z entuzjazmem i wypił zawartość kieliszka.

Siedzieliśmy tak jeszcze kilka godzin, jednak po pewnym czasie postanowiliśmy iść spać, Liam miał spać sam w jednym z pokoji gościnnych, a ja oraz Felix w drugim, Lily dała mi piżamę, i chwilę potem wzięłam gorący prysznic w ich luksusowej łazience, Felix zrobił to samo.

Gdy leżeliśmy już obok siebie w łóżku, on nagle wypalił cichym i zmęczonym głosem.
-Myślisz, że są dobrymi ludźmi? Ja przez ten czas bardzo ich polubiłem.
-Ja tak samo, wydają się mega pozytywni, musimy się w końcu trochę rozerwać, a nie tylko siedzieć w domu lub pracy, jesteśmy młodzi, zasługujemy na to.-Odpowiedziałam chłopakowi z pewnością siebie w głosie.

Chwilę potem, zasnęliśmy.

Następnego dnia obudziłam się wyjątkowo wcześniej od Felixa, postanowiłam pójść do kuchni aby napić się wody, Lily mówiła ze mamy się nie wstydzić i na spokojnie sobie iść do kuchni jak wstaniemy i poczekać na resztę. Gdy wyszłam z pokoju, ruszyłam w stronę salonu, już po chwili ujrzałam piękny salon, w którym siedziała już Lily oraz Nathan, którzy odrazu mnie powitali.
-Jak sie spało?-Zapytała Lily lekko zachrypniętym głosem.
-Bardzo dobrze, muszę niedługo iść budzić Liama oraz Felixa, dzisiaj już wracamy niestety do pracy, a nie chcemy się spóźnić.

Chwilę posiedziałam z nimi, i poszłam obudzić przyjaciół, pożegnaliśmy się i wyruszyliśmy w drogę powrotną.







Make me a better boy.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz