The world is ending on the news,
But here in my head I'm drunk on you,
My love, my love,
Unrequited
My love, my love,
Undecided
(„When I Watch The World Burn All I Think About Is You" – Bastille)•^•^•
Podziwianie śpiącego Taehyunga było zajęciem, którego Jeongguk mógłby podjąć się zawodowo. Najchętniej do woli śledziłby wzrokiem rysy jego twarzy, układ drobnych piegów i prawie niezauważalne włoski, które zaczynały się już pojawiać w ramach zarostu. W każdym wydaniu był nieprawdopodobnie przystojny. Brunet zastanawiał się, jak to się działo, że nigdy nie tracił charakterystycznego uroku, który tak skutecznie powalał go na kolana.
Czerpałby z tego pełną przyjemność, gdyby nie wisiały nad nimi ryzyko oskarżenia o zdradę i możliwego konfliktu, a także bardzo niepewna sytuacja zdrowotna Procesora. Jego wygląd dawał nadzieję na szybsze wydobrzenie, ale Jeonghan sam ostrzegł, że nie mogli być pewni działania specyfiku.
Poza napawaniem się pięknem aparycji Kima Korzenny skupiał się więc również na ciągłym doglądaniu jego stanu, wsłuchiwaniu się w oddech i mierzeniu temperatury. Zerkał co jakiś czas na stosik ratunkowy, przygotowany im przez Yoona. Znajdowały się tam chociażby gazy, środki przeciwzapalne i naturalne zioła, którymi walczyli z harterią w Domu.
Jak na razie musiały zdawać efekt, ponieważ stan Taehyunga się nie pogarszał. Jednak nie było też dużo lepiej. Wyglądało to bardziej, jakby oba procesy, zdrowienia i chorowania, stanęły w miejscu.
Dawało to Jeonggukowi możliwość rozmyślania nad innymi kwestiami, które musieli wkrótce rozwiązać. Przede wszystkim nie mógł ukrywać jasnowłosego bez końca. Należało też skontrolować sytuację na Południu, bo wystarczająco podejrzany był fakt, że panował spokój. Zupełnie, jakby nic się nie stało. Żadnych oskarżeń z wnętrza Siedziby, żadnego wyzwania ani żądań, które natychmiast wywołałyby poruszenie nie tylko w Domu, ale i na całym świecie. A wszystko toczyło się swoim stałym rytmem, zupełnie normalnie.
Ta cisza była wyjątkowo niepokojąca i musiała oznaczać, że Hoseok nie podjął alarmu po nieszczęsnym zajściu z jego udziałem. Co za tym szło, prawdopodobnie wyjaśnił jakoś w Siedzibie nieobecność Taehyunga. Tylko jak?
Mieli za dużo pytań i zdecydowanie za mało odpowiedzi.
Yoongiego także prześladowała niepewność, co postanowił poruszyć z przyjacielem niedługo po zaśnięciu Taehyunga. Zrobił to jeszcze przed zaplanowanymi zajęciami Wychodnych, na czas których musiał opuścić salkę, żeby nie wzbudzać niczyich podejrzeń.
– Chcesz powiedzieć komuś z Rady? – zaczął, skupiwszy wzrok na odbiciu padających na przeciwległą ścianę promieni słonecznych.
Nie patrzył w kierunku znajdującej się pośrodku pary, ale nie było w tym żadnych negatywnych intencji. Miał bardziej wrażenie, jakby samym spojrzeniem miał naruszyć pewną część ich wspólnej intymności, której nie zamierzał im odbierać. Czułby się niczym intruz, patrząc ciągle na sposób, w jaki Jeon obejmował wtulone w niego ciało i delikatnie nim kołysał, ściskając jednocześnie duże dłonie.
CZYTASZ
War Of Our Hearts | taekook
Fanfic[zakończone 🍀] „̴Lover, hunter, friend and enemy, You will always be every one of these..."̴ Jeongguk nie sądził, że przeszłość powróci do niego nieodwracalnie, a Taehyung wiedział, że zrobi wszystko, żeby stała się ona również przyszłością. Czyli...