Calico wślizgnęła się do własnego domu niczym intruz.
Tylko mycie i przebranie, wchodzę i wychodzę – myślała, choć to i tak nie uspokajało skołatanego serca. Dziewczyna często odczuwała niepokój, który przybierał kształt jej ojca.
– Słyszę, jak się skradasz. – Matka stała tuż przy schodach. Miała fioletowego siniaka na policzku, którego nieudolnie próbowała ukryć warstwą pudru.
Chyba płakała niedawno.
Brzmiała tak, jakby płakała.
Jednak widząc młodszą córkę znowu obudził się w niej ten złośliwy, oziębły potwór. Calico widziała na jej twarzy całą historię niekończących się kłótni i powrotów do ojca. Obietnic, że to ostatni raz. Że zmienią się oboje i będzie lepiej.
Za każdym razem kończyło się tak samo. Nieprzerwana spirala przemocy, wzajemnych oskarżeń i wyciągania z siebie wszystkiego, co najgorsze, nakręcała się na nowo. Oni musieli istnieć razem, by karmić własną nienawiść. Zamiast wspomnień, mieli w głowach przeżarte jabłka robaczywki i całą hordę demonów, która gwałtownie wyskakiwała z nich i atakowała każdego, kto był w pobliżu.
Potem był tylko płacz i ta złudna obietnica, że to ostatni raz. Tym razem naprawdę! Na zawsze, na wieczność! Tylko że wieczność trwała dla nich zdumiewająco krótko.
Matka trzymała kielich z winem. Zakołysała nim, wpatrzona w ciecz. Hipnotyzowała ją. Pozwalała zapomnieć.
– Wiesz o tym, prawda? – zaczęła kobieta.
Calico zmarszczyła brwi.
– Wiem o czym?
– Jeśli ci się tu nie podoba, zawsze możesz odejść. Poszukać lepszego miejsca, skoro tak ci źle. Nikt cię nie zatrzymuje.
Calico nerwowo bawiła się pierścionkiem na dłoni.
– Tak... – Matka zdawała się być zadowolona z każdego, wypowiadanego słowa. Przeciągała sylaby, jakby w pełni je smakowała. – Może już czas, żebyś poszukała własnego miejsca? Lozen...
Tak. Zawsze Lozen.
Lozen wspaniała. Lozen udana.
Calico przestała słuchać. Powoli wycofywała się w głąb schodów.
– To dobry pomysł – rzuciła na odchodnym. Nie pozostało nic innego.
* * *
Calico zbliżyła się do koszar Pani Światła. Oddzielone żelaznymi prętami od reszty świata jeszcze mocniej podkreślały dystans między tymi, którzy czekali przed bramą i tymi, którzy znajdowali się na dziedzińcu.
CZYTASZ
Otchłań utraconych (18+)
FantasyCalico to pozornie zwykła, nieco leniwa dziewczyna, która marzy o odnalezieniu swojego miejsca w świecie. Jej spokojne życie zmienia się dramatycznie, gdy przypadkiem natrafia na przerażającą, żądną krwi istotę. Potwór naznacza ją jako kolejną ofiar...