Madison:
Obudziły mnie promienie słońca opatulające moją twarz. Przetarłam oczy dłońmi, a następnie je otworzyłam. Spałam u siebie w pokoju co mnie troszkę zdziwiło bo z tego co pamiętam to zasnęłam na dole na kanapie podczas oglądania filmu.
Jeszcze nigdy Logan nie zaniósł mnie do pokoju kiedy zasnęłam, a jak za mgły pamiętam dotyk pod kolanami i na plecach bo potem chyba odpłynęłam.
Pierwsze co zrobiłam to sprawdzenie godziny na telefonie, który był w kieszeni moich dresów.
7:09.
Jest dość wcześnie ale wiem, że już nie zasnę dlatego wstałam i wykonałam moją poranną rutynę: umyłam się, umyłam zęby, twarz, pomalowałam się i ubrałam w lepsze ciuchy. Dodatkowo umyłam jeszcze dzisiaj włosy, ale nie chce mi się ich suszyć dlatego zostawiłam je mokre.
Mam na sobie obcisłą, białą bluzkę z długimi rękawami i ciemnoszare, za duże o jakieś 2 rozmiary dresy. Postanowiłam, że z domu wychodzę dopiero jakoś o 18 to teraz nie będę się stroić.
Zrobiłam makijaż taki jak zawsze i założyłam jeszcze złote kolczyki gwiazdki, które dostałam od mojej babci na 14 urodziny.
Rozczesałam moje cholernie długie włosy i spięłam je w luźnego niskiego koka. Założyłam okulary bo tak jak mówiłam noszę je wtedy, kiedy jestem w domu.
Zaburczało mi w brzuchu co dało mi znak, żeby coś zjeść.
Zeszłam na dół do kuchni i otworzyłam lodówkę, z której wyjęłam pomidora, ogórka i ser. Zamknęłam ją i wzięłam jeszcze chleb. Zrobiłam sobie kanapki i położyłam je na talerzu. Chciałam zrobić sobie jeszcze kawę i dlatego odwróciłam się w celu wyjęcia z szafki kubka i wszystko byłby dobrze gdyby nie fakt, że zderzyłam się z czymś twardym, a bardziej z kimś. Zakręciło mi się w głowie i myślałam, że upadnę, ale powstrzymały mnie przed tym silne dłonie na mojej talii na co lekko się wzdrygnęłam.
Boję się takiego dotyku.
Byłam przez chwile pewna, że to Lo robiący sobie ze mnie jaja, ale gdy podniosłam głowę do góry to napotkałam się z tymi cholernie ciemnymi tęczówkami.
-Kurwa- przeklnęłam pod nosem czując jakby miał mi łeb odlecieć.
-Co gdzie?- spytał sarkastycznie.
-Po chuj się tak skradasz draniu?-
-To ty jesteś głucha idiotko- odpowiedział dumny z siebie i mnie puścił.
Przez pośpiech, strach, nerwy, zmęczenie i straszne zawroty głowy prawie ponownie upadłam, ale znowu zatrzymały mnie te same dłonie na co się wzdrygnęłam.
Nie dotykaj mnie proszę...
-Co ci jest?- spytał tym irytującym głosem.
Nie odpowiedziałam tylko skupiłam wzrok na jednym miejscu i próbowałam się jakoś ogarnąć.
-Usiądź- rozkazał i zaczął prowadzić mnie w stronę stołków barowych. Jak kazał tak zrobiłam. Oparłam łokcie o blat i głowę oparłam o pięść. Czarnowłosy usiadł obok mnie i czułam jak mi się przygląda.
-Żyjesz?- spytał na co pokazałam mu środkowego palca.
-Czyli wszystko w normie- mruknął pod nosem i spuścił głowę w dół
-Co ty tu robisz?- zapytałam na co ten ponownie na mnie spojrzał i złapaliśmy wkurwiający kontakt wzrokowy.
-Na noc zostałem- odpowiedział krótko i zwięźle na temat.
CZYTASZ
„We fell in love" [W CZASIE POPRAWEK]
Lãng mạnOna:18-letnia Madison White to dziewczyna znana z świetnego poczucia humoru i ciągłego szczęścia. Mieszkanka miasta w Ameryce. On: 19-letni Aaron Evans to chłopak, który jest znany przez każdą osobę w szkole. Znany z różnych głupich pomysłów i zimne...