6

1.6K 40 1
                                    

   Znowu ten okropny dotyk, który sprawiał, że chciałam zapaść się pod ziemię.

Uderzenie.

Ohydne pocałunki na całym moim ciele.

-Csii, jeszcze będziesz mnie o to błagać- wypowiedział na co cicho załkałam.

Jego dłonie znowu błądziły po mojej skórze, a ja się cała trzęsłam.

Ponownie podniósł dłoń w celu uderzenia mnie...

-Hej Madi- usłyszałam i poczułam dotyk na ramieniu przez co automatycznie otworzyłam oczy. Mój oddech był chaotyczny i cała drżałam.  Zauważyłam przerażoną twarz Aarona.

Kolejny koszmar, który sprawiał, że czułam się jeszcze gorzej.

Moje myśli zaczęły błądzić wokół tych obrzydliwych wspomnień, przez co robiło mi się aż niedobrze.

-O..on- zaczęłam z niepewnością i przestraszona, nie wiedząc do końca co się dzieje.

-Jesteś bezpieczna, nikogo innego tutaj nie ma- przerwał i przyciągnął mnie do siebie.

Gorzka łza spłynęła po moim policzku.

Czuję się okropnie z tym co znowu mi się przyśniło. Znowu ten okropny dotyk i na pamięć znam miejsca, w których byłam dotykana normalnie jakbym miała tam głębokie dziury, ale w rzeczywistości nic nie widać...
Nie widać tego co robił ten człowiek i tego co z nim przeszłam.

-Już dobrze, jestem przy tobie- zapewnił i zaczął masować moje plecy. Ułożyłam głowę na jego klatce piersiowej i próbowałam wyczuć bicie jego serca.

-Spokojnie- cały czas szeptał do mnie takiego typu słowa.

Powoli się uspokajałam i w głowie dziękowałam, że czarnowłosy teraz tu był i mi pomagał.
Poczułam jak opiera brodę na czubku mojej głowy.

-Przepraszam, że cię obudziłam- powiedziałam zmęczonym głosem na co ten cicho westchnął.

Czuję się winna.

-Nie przepraszaj Madi za takie rzeczy, nie masz na to wpływu- stwierdził, a jego dłonie znalazły się na mojej twarzy, którą skierował tak abym na niego patrzyła.

Miał rację, ale i tak nie chciałam go budzić moimi głupi halucynacjami.

-Masz się takimi rzeczami nie przejmować okej?- spytał na co delikatnie pokiwałam głową na znak zrozumienia.

Nagle wzrok chłopaka skierował się z moich oczu na usta przez co zrobiło mi się trochę gorąco.
Poczułam dziwne uczucie w podbrzuszu.

Dosłownie ten wzrok trwał może jakieś 2 sekundy, a wywołało to we mnie takie odczucia...

-Która jest godzina?- spytałam aby rozluźnić atmosferę.
Aaron chyba dopiero wtedy się ocknął, a przynajmniej tak to wyglądało.

-Jakoś po 3- odpowiedział i roztrzepał swoje czarne włosy palcami.

Moje głowa ponownie opadła na poduszkę i oglądałam teraz chłopaka z dołu.

Jego idealne rysy twarzy te cholernie ciemne oczy, blada cera i tatuaże na szyi...

Jebany ideał.

Zapewne każda dziewczyna zazdrościłaby mi w tym momencie, że mieszkam z jednym z najbardziej przystojnych i popularnych chłopaków w szkole, jak nie w mieście.

To jest chłopak który nie bierze nic na poważnie i liczą się dla niego puste dziwki, które będą jednorazową przygodą.

-Gapisz się- stwierdził na co przewróciłam oczami.

„We fell in love" [W CZASIE POPRAWEK]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz