Nie lubię cię.
Nie chcę przebywać w twojej obecności.
Dziewczyna odsunęła się od lustra, a jej odbicie zniknęło, pozostawiając czystą taflę. Czasami nie potrafiła na siebie patrzeć, nie czując nienawiści. Umyła ręce, a kiedy wycierała dłonie w ręcznik, usłyszała trzaśnięcie drzwiami.
– Laura?!
Rozpoznała głos Anieli i natychmiast wyszła z łazienki. Na jej widok przyjaciółka upuściła torebkę i nie zdejmując butów, przeszła korytarz, po czym zgarnęła Laurę w objęcia.
– Nic ci nie jest... – szepnęła, jakby do siebie i puściła ją. Malująca się na jej twarzy ulga szybko zmieniła się w niepokój i złość. – Gdzieś ty była?! Dlaczego, do cholery, nie odbierałaś telefonu?!
Laura nie miała pojęcia, o co chodzi. Sięgnęła po komórkę, żeby sprawdzić połączenia i głos, ale ekran pozostawał czarny.
– Rozładował się...
– Zawsze masz naładowany telefon.
Aniela miała rację. Laura zawsze dbała, aby bateria nie zeszła poniżej dwudziestu procent w razie, gdyby potrzebowała go użyć. Czuła się bezpieczniej, wiedząc, że w przypadku zagrożenia mogła zadzwonić.
Ale dzisiaj, jakimś cudem, tego nie przypilnowała.
– Co się stało? Gdzie byłaś? Wszędzie cię szukałam.
– Na spacerze. Zostawiłam ci karteczkę na blacie.
Aniela ruszyła szybkim krokiem do wyspy kuchennej i zgarnęła leżący na niej papier. Ramiona jej opadły, włosy zasłoniły twarz. Przeklęła pod nosem.
– Nie zauważyłam.
– Anielo, co się dzieje?
Przyjaciółka trzęsła się z emocji. Laura podejrzewała, że musiało stać się coś strasznego. Aniela nie reagowała tak gwałtownie, chyba że w ekstremalnych sytuacjach.
– Miałaś trening?
Laura przytaknęła.
– Z Mirem? – Zbliżyła się do Laury i przyjrzała jej się dokładnie. – Nic ci nie jest? Nie skrzywdził cię?
Dziewczyna zmarszczyła brwi.
– O czym ty mówisz?
– Skrzywdził cię czy nie?!
Laura wzdrygnęła się na ostry ton i cofnęła się o krok. Przerażenie widoczne w brązowych oczach sprawiło, że lęk ścisnął ją w piersi.
– Anielo...
Przyjaciółka ruszyła w jej stronę i złapała ją za materiał koszulki.
– Unieś bluzkę.
Laura odepchnęła ją i znowu się cofnęła.
– O co ci chodzi? Dlaczego się tak zachowujesz?
– Muszę wiedzieć, czy cię nie skrzywdził. Bo jeśli cię skrzywdził...
– Dlaczego miałby to zrobić? – Laura przerwała jej. – Chodzi ci o trening? Możliwe, że mam kilka siniaków, ale nie zaczęłam się uczyć nawet chwytów...
– Nie o to chodzi!
– Więc o co? – Dziewczyna starała się zachować spokój i zrozumieć przyjaciółkę, ale przychodziło jej to z coraz większym trudem. – O co chodzi, Anielo?
– Jesteś pewna, że...?
– Mir nigdy by mnie nie skrzywdził – zapewniła i naprawdę w to wierzyła. Nie wiedziała, dlaczego była tak bardzo przekonana o prawdziwości tego stwierdzenia, ale nie zdążyła się nad tym dłużej zastanowić, ponieważ Aniela wyrzuciła z siebie:
CZYTASZ
A imię jej szeptał wiatr | ZOSTANIE WYDANE
RomanceOna walczy z przeszłością. On walczy o przyszłość. Pięć lat temu Laura uwolniła się z piekła. Od tamtego czasu dziewczyna boryka się z problemem, który rzutuje na każdy aspekt jej życia. Pewnego ranka ona i bokser spotykają się w parku. I od tego mo...