Rozdział Ósmy

758 27 15
                                    

Był wtorek, czyli ostatnie 3 dni, gdy będę widzieć się z Bartkiem. Czekałam właśnie na niego, bo nadal nie podjechał, nagle dostałam wiadomość

Od Bartuś❤️‍🩹
Chodź za dom😉

Do Bartuś❤️‍🩹
Masz zamiar dziś nie iść?

Od Bartuś❤️‍🩹
Mam inne zamiary, rusz dupe

Domyśliłam się o co mu chodzi, w sumie trudno się nie domyśleć. Poszłam więc za dom i faktycznie stał przed autem

— Możesz mi powiedzieć co odpierdalasz? — powiedziałam do bruneta

— Dobrze wiesz o co chodzi — odparł i przybliżył się do mnie kładąc swoje dłonie na moich biodrach, odrazu je z siebie zrzuciłam

— Bartek, chce, ale nie chce żyć w friendzonie — powiedziałam i zaczęłam bawić się pierścionkami, zawsze tak robię jak się stresuję

— Nie żyjesz w żadnym friendzonie kochanie — chwycił za mój podbródek i podniósł moją głowę po czym musnął moje usta — Kocham cię Melania, chciałbym stworzyć z tobą szczęśliwy związek, ale nie zapomnij, że wyprowadzam się. To nie będzię miało sensu — miałam już dość jego gadania. Miałam na niego ochotę okej?

— Już się zamknij — wpiłam się w jego usta, chłopak oddał pocałunek. Przygryzłam delikatnie jego wargę i popatrzyłam mu w oczy, które pokazywały zgodę. Chłopak podniósł mnie do góry i wsadził na tylnie siedzenie auta. Każdy wie jak to się skończyło, chyba nie muszę opowiadać.

*

Byłam minimalnie zła na siebie, że pozwoliłam na to. Nie dlatego, że tego nie chciałam, bo chciałam i to bardzo. Pragnę go za każdym razem, gdy go widzę. Ale przeraża mnie fakt, że on już zaniedługo wyjeżdża. Kocham go, i teraz już jestem przekonana. Spacerowaliśmy teraz po mieście, aż chłopak się odezwał

— Obiecuję, że jak kiedykolwie potem znów na siebie wpadniemy, to tym razem nie pozwolę ani sobie ani tobie odejść — pocałował mnie w czoło i ruszył dalej

— Trzymam cię za słowo Bartek — powiedziałam.

*

Stałam aktualnie w szkole i rozmawiałam z nowym chłopakiem z klasy. Ewidentnie próbował mnie poderwać, ale niestety ja już mam kandydata w moim sercu

— Masz jakieś plany na dziś? — spytał

— Mam — każdy wiedział, że prawdopodobnie będę oglądać film z Bartkiem

— Oh to szkoda, myślałem, że dasz zaprosić się do kina — uśmiechnął się, a ja nagle poczułam wibrację w kieszeni. Była to wiadomość

Od Bartuś❤️‍🩹
Jeśli koleżka się zaraz nie odczepi to ten jego uśmieszek nie będzie taki ładny:) Nie żartuje kochanie

Przeprosiłam chłopaka i ruszyłam w stronę Bartka, który stał z tym swoim głupim uśmieszkiem

— I tak tylko ty masz prawo dotknąć mnie gdzie tylko chcesz, więc nie bądź zazdrosny pysiaczku — przeszłam obok niego pstrykając go w nos. Chłopak podbiegł do mnie kładąc swoje ręcę na moich biodrach na co się zaśmiałam

— Doskonale o tym wiem, ale wkurwia mnie to jak ktoś patrzy się na ciebie z takim pożądaniem w oczach — odparł

— Tylko ty się dla mnie liczysz oki? Nikt inny — powiedziałam i przytuliłam chłopaka po czym skierowaliśmy się do sali na lekcję.

Nie potrafię | Bartek Kubicki✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz