Siedząc na wygodnym leżaku obok basenu, popijając bezalkoholowego drinka niespodziewałam się, że ujrze zmierzającego w naszą stronę Aidana. Przywiózł ze sobą ten ogon, przewiesił go przez swoje ramię. Wymieniłam spojrzenie z Alison i parsknęłam śmiechem. Miałam ochotę zrobić mu pamiątkowe zdjęcie, ale po sytuacji w sypialnie, nie posiadałam odwagi. Zgubiła się wraz z moją godnością, kiedy zobaczę Jace'a Wayland'a, tak na marginesie był jedynym blondynem, który mi się podobał.
— Masz — powiedział i cisnął w Calluma neonowym, różowym syrenim ogonem.
Szkoda, że nie był fioletowy, bo to jest mój ulubiony kolor.
— Dzięki stary. —- Rudowłosy mężczyzna wstał i przytulił Aidena, ku mojemu zdziwieniu odwzajemnił uścisk.
— A teraz mi powiedz, na co kurwa ci ten ogon? — Prychnął. — Będziesz bawił się w Arielkę?
— Kogo? — Powiedział zdezorientowany Callum. — Kto, to Arielka?
— Syrenka z bajki Disneya, baranie. Masz młodsze siostry i nie wiesz, kim ona jest? — Pacnął go lekko w głowę.
— Zazwyczaj, jak jestem w domu i każą oglądać mi coś z nimi, to szybko zasypiam, albo ich nie słucham —- wyjaśnił.
— Na miejscu twoich sióstr, wymieniłbym cię.
I wtedy po raz kolejny jego wzrok padł na mnie. Nie patrzyłam się w jego stronę, ale doskonale go czułam. Tylko on miał tak przeszywający wzrok, oczywiście nie wliczając w to jego ojca, bo on również posiadał taki. W końcu po kimś musiał go odziedziczyć.
Wzięłam telefon ze swojego uda, na którym go trzymałam. Napisałam szybką wiadomość Holdenowi, że żyję i dałam go na oparcie. Kubek położyłam na ziemi tuż obok mojego leżaka. Podniosłam się wolno i pewnym krokiem podeszłam do dwójki mężczyzn, którzy stali obok. Chwyciłam z barku Aidena ogon i obejrzałam go.
— Może być — skwitowałam.
— Ty, tak serio mówiłaś z tym? — Zapytał się zdziwiony.
— Owszem, dotrzymuje obietnic. Powiedziałam ci, że zagram z tobą w koszykówkę, jak mi załatwisz ogon, więc możemy grać — wzruszyłam ramionami.
Odeszłam od nich na parę kroków, znajdowałam się obok krańca basenu. Najpierw zdjęłam buty, a potem moje ukochane skarpetki z Hello Kitty. Pod sukienką miałam obcisłe spodenki i czarny sportowy stanik, więc nie wstydziłam się zdjąć jej. W końcu strój kąpielowy był o wiele bardziej wycięty.
— Ma może, ktoś gumkę do włosów? —- Rozejrzałam się po wszystkich.
Teraz dopiero zauważyłam, że każdy w pobliżu się na mnie patrzył. Już nie mowie tu o przyjaciołach Koltona, a o każdym wokół. Patrzyli się, co ja robię. Speszyło mnie to trochę, ale nie zamierzałam się zrezygnować.
— Trzymaj. — Rzuciła w moją stronę Lydia.
— Dziękuje — mruknęłam.
Związałam włosy w luźnego kucyka na czubku głowy. Nie po to układałam te włosy kilkadziesiąt minut, aby teraz je rozwalić. Byłam tego świadoma, że woda może je popsuć, więc nie zamierzałam nurkować.
Usiadłam na krańcu basenu, moje stopy wleciały do wody. I dopiero wtedy poczułam, jak mi jest zimno. Mimo że byliśmy w Kalifornii, gdzie jest ciepło, to i tak wchodzenie na początku listopada do basenu i to w nocy, nie było rozsądnym pomysłem. Mogę sobie rękę uciąć o to, że będę chora, ale to dobrze, przynajmniej nie będę musiała chodzić do tej szkoły.
Złapałam w dłonie ogon i pochyliłam się do swoich stóp, aby zacząć go nakładać. Włożyłam go na nogi i biodra i prezentował się naprawdę całkiem dobrze, pomijając fakt, że był trochę za mały.
CZYTASZ
Zagubione wspomnienia [18+]
JugendliteraturRobiliśmy wszystko, aby nie zostać znów wspomnieniem, ale czy to nam się udało? Pierwsza część dylogii "wspomnienia" start - 10. 10. 2023. koniec - 16.06.2024