Słońce zaczęło wschodzić, rozświetlając obóz. Jagodowy patyk podszedł do Błękitnej Skóry i Karmelowego ucha.- wasze nocne czuwanie zakończyło sie-
-dobrze - odpowiedział zmęczony wojownik-
-idźcie się przespać- powiedział i poszedł do legowiska wojowników -
Karmelowe Ucho wstał i skierował się w stronę legowiska wojowników razem z Błękitną Skórą.
-ciesze się, że nic podczas tej nocy się nie stało- miauknął
-ja również- odpowiedziała błękitna kotak kładąc się w wybranym przez siebie legowisku -
Niemało trochę czasu. Karmelowe Ucho już się obudził. Wyszedł z legowiska wojowników, a następnie ruszył w stronę wyjścia z obozu.
Wojownik oddalił się trochę od obozu i przykucnął do pozycji łowieckiej. Kocur otworzył pysk by wciągnąć zapach i poczuł mysz.
-juz cię mam- pomyślał i zaczął skradać się do ofiary. Wyczekał na odpowiedni moment i skoczył na mysz zabijając ja szybkim ugryzieniem w szyję.
Karmelowe Ucho ruszył do obozu. Po krótkiej chwili kocur znalazł się w obozie obok stosu z jedzeniem. Odłożył swoją mysz i poszedł do legowiska wojowników.
-Witaj Błękitna Skóro- miauknął widząc myjącą się kotkę-
-Witaj Karmelowe Ucho!- miauknęła- byłeś na polowaniu?- zapytała
-tak, przynieść ci coś do jedzenia?- zapytał kocur-
-jasne-
Karmelowe Ucho podreptał w stronę stosu ze zwierzyną, a następnie wybrał dla przyjaciółki mysz, która wcześniej upolował, a sobie wziął małego wróbla. Poszedł do legowiska wojowników i odpozyl mysz przed niebiesko-szarą kotką- prosze- miauknął -
-dziękuje - błękitna skóra natychmiast zabrała się za jedzenie myszy.-
Karmelowe Ucho również zabrał się za jedzenie.
-jak zjemy idziemy idziemy na spacer?- zapytała Błękitna Skóra -
-jasne- - oblizał się Karmelowe Ucho, a następnie wstal- ja gotowy-
Błękitna Skóra zachichotała - ja również - wstała i wybiegła z legowiska wojowników, a następnie z obozu. Karmelowe Ucho wybiegł za nią.
-zaczekaj!- kryzknął, a kotka się zatrzymała.-
-musze ci coś powiedzieć Karmelowe Ucho- powiedziała poważne, a jej błysk radości w oku zamienił się w blask smutku i strachu.-
Kocu usiadł - o co chodzi?- zapytał zdezorientowany -
-tez masz tak, że kochasz jakiegoś kota, ale boisz się o tym mu powiedzieć?- zapytał-
-tak! I to cały czas!-
- co mam zrobić? Podoba mi się taki jeden kot, ale boje się wyznać mu prawdy. Boje się, że on mnie odrzuci- powiedziała z żalem -
-sluchaj jesteś najfajniejszą kotką jaką znam więc on na pewno by cię nie odrzucił. Myślę, że powinnaś mu powiedzieć co czujesz- powiedział poważnie -
-no dobrze- wzięła wdech- podobasz mi się Karmelowe Ucho...- powiedziała odwracając wzrok-
Przez chwilę Karmelowe Ucho nie wiedział co odpowiedzieć. On też kocha kotek, ale bał się jej powiedzieć aż do teraz.
-J-ja... T-y ty mi też się podobasz Błękitna Skóro- odpowiedział zakłopotany. -
Kotka przytuliła go ostroznie- na prawdę?- zapytała nieśmiało stukając się w kota-
-tak - odpowiedział -
-kocham cię Karmelowe Ucho- miauknęła wyraźnie zadowolona-
-ja też cię kocham-
Dwa koty ruszyły w stronę obozu przyczepione do siebie futrami.
CZYTASZ
Porzucony | Tom 1
FantasyPewien mały kociak zostaje porzucony przez dwunorznych. Błąka się po lesie gdzie znajdują go dwa koty, Blade Futro i Ciemne Futro.