rozdział 19

4 1 0
                                    

Karmelowe Ucho obudził się. Ziewnął, a następnie rozciągnął się . Kocur wyszedł z legowiska wojowników i potruchtał do wyjścia z obozu. Oddalił się trochę, a następnie otworzył pysk by posmakować powietrza.

-nornica- pomyślą j przykucnął do pozycji łowieckiej -

Karmelowe Ucho podreptał cicho za zapachem nornicy. Poczekał i w odpowiednim momencie skoczył na zwierzę zabijając je jednym uderzeniem. Zakopał zdobycz, a następnie znowu poniuchał.

Minęło trochę czasu, a Karmelowe Ucho upolował już dwie nornice i jednego królika - tyle wystarczy- pomyślał - wziął swoje zdobycze i poszedł z nimi do obozu. Odłożył zwierzęta na stos zwierzyny, a następnie wziął z niej małego wróbla dla siebie. Zaczął go jeść.

Gdy przestał jest zobaczył, że po ziemi turla się podekscytowana Fiołka- jasno-szary kotka. Właśnie skończyła sześć księżyców, pewnej za parę dni zostanie uczennicą.

Brązowa Gwiazda wskoczył na głaz i ogłosił zebranie- Niech pod skałą zbiorą się wszystkie koty, które mogą samodzielnie polować!- wykrzyczał i usiadl-

Karmelowe Ucho usiadł pod głaz, a zaraz za nim usiadła Fiołka razem z swoją mamą Biały Bez.

-Koty Klanu Skały- zaczął- dzisaj Fiołka skończyła sześć księżyców więc może zostać uczennicą -

Fiołka podskoczyła z uśmiechem, ale usiadła z powrotem.

Brązowa Gwiazda machnięciem ogona przywołał do siebie Fiołke.

-Fiołko, czy będzie przestrzegać kodeksu wojownika oraz będziesz broniła obóz za cenę życia?-

-tak!-

-czy obiecujesz stosować się do poleceń mentora?-

-tak!- jej entuzjazm aż się wylewal-

-A więc na moc Klanu Gwiazdy nadaje ci imię Fiołkowej Łapy- powiedział - twoim mentorem będzie Karmelowe Ucho -

Zaskoczony kocur podszedł do uczennicy i polizał ją po głowie. W ramach wdzięczności kota odwzajemniła jego liznjecie .

-witaj Fiołkowa Łapo- powitał ją nowym imieniem-

-dzien dobry Karmelowe Ucho- powiedziała radosna

-koniec zebrania!- krzyknął przywódca, a następnie zeskoczył z głazu i poszedł do swojego lehowiska-

-pojdziemy od razu na pierwszy trening?- zapytała radosna uczennica-

-musze, że jutro. Muszę jeszcze odpocząć i poukładać siebie pewne sprawy w głowie -

Kotka posmutniała, ale przytaknęła i poszła w stronę legowiska uczniów.
Karmelowe Ucho poszedł do legowiska karmicielek pochwalić się, że dostał uczennicę.

-Witaj Błękitna Skóro!- miauknął - mogę się czymś pochwalić?-

-Jasne- spojrzała na niego z ciejawoscia- a czym?-

-właśnie Brązowa Gwiazda zwołała zebranie by nadać imię ucznia dla Fiołka, teraz to Fiołkowa Łapa- powiedział -

-i co dalej? Kto jest jej mentorem?- zapytała partnera -

-Ja!- krzyknął radosnie-

-to super!- Błękitna Skóra polizała swojego partnera po głowie- cieszę się-
-ja też się ciesze- powiedział - dobra, muszę lecieć. Idę się położyć jestem zmeczony-

-okej. Papa - pożegnała się z Karmelowym Uchem i położyła się gdy ten wyszedł z jej legowiska-

Karmelowe Ucho ruszył dumny do swojego legowiska. Wesele do środka i położył się na swoim miejscu. Był podekscytowany tym, że to on dostał uczennicę.- moja pierwsze uczennica- pomyślał- muszę nauczyć ją jak najlepiej mogę!-

Po paru minutach Karmelowe Ucho zasnął.

Porzucony | Tom 1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz