Rozdział 5

587 16 1
                                    

Kyess

Siedziałem przy biurku samotnie popijając whisky z lodem dopóki ktoś mi nie utrudnił życia i wparował bez pukania do mojego biura. A co jeśli bym sobie walił? Dołączył by się czy jak?

- Szefie mamy problem!

- Jaki? - Spytałem wywracając oczami bo zawsze jak przychodził to z czymś głupim.

- Hydra powrócił. - Wysapał, łapiąc oddechy.

- Co?! - Warknąłem rzucając szklanką w podłogę i wstając z chukiem. - Jak to się stało?

- Zapłacił sporą sumę Todiosowi.

Niech go szlag. Chciałem się przypadkowo spotkać z ta piękna dziewczyna a muszę zamiast tego zabijać jakiegoś typa.

- Gdzie w tej chwili przebywa? - mruknąłem.

- Podobno w Stanach Zjednoczonych.

- Dobra, powiedz to najwyższym Rysom i niech przyjdą do mnie dzisiaj o osiemnastej.

- W Celari?

- Tak, a teraz spływaj.

- Tak jest panie. - Jęknął pośpiesznie biegnąc w stronę drzwi.

I co teraz? - Pomyślałem. - Miałem mieć wakacje i kurwa zajebiste mam wakacje. Takie że aż wcale.

Otworzyłem laptopa po czym wszedłem w wiadomości z bratem. Musiałem go poprosić o przypilnowanie mojego cukiereczka. Myśli pewnie że to pierwszy i ostatni raz kiedy się spotkaliśmy. Otóż nie. Jej siostra ma dług u mnie do spłacenia a ona nawet o tym nie wie. Nie lubię krzywdzić niewinne osoby dlatego jej nic nie zrobię tylko chwile pogadam. Jestem dziwny co? Haha zazwyczaj w mafii ma się gdzieś czy to facet czy kobieta. Akurat mam swoje zasady których przestrzegam.

Wchodzę w konserwację i pisze.

Do Hyaku to debil:

Słuchaj bo mam taką malutką sprawę.

Od Hyaku:

Jaką? To coś ważnego? Posuwam właśnie jedną z twoich pracownic.

Do Hyaku to debil:

Ale u mnie żadne kobiety nie pracują...

Co? Mu się chyba w głowie poprzewracało. Przecież u mnie kobiety pracują na ostatnim piętrze. Nie dlatego ze są kobietami tylko przez to że się kleją do mnie i mnie to zaraz irytuje. Na moim piętrze sami faceci są.

Od Hyaku:

Dobra nieważne, gadaj

Do Hyaku to debil:

Zaglądał byś do takiej jednej kobiety? Ona pracuje w tej małej tej no tej budce a muszę wyjechać bo Hydra wróciła.

Od Hyaku:

To grubo, ale dobra po pilnuje tą twoją księżniczkę haha jak wygląda?

O kurde nie pamiętam...

A jednak pamiętam.. Chyba

Do Hyaku to debil:

Brązowe długie włosy i niebieskie oczy. Tyle ci wystarczy.

Od Hyaku:

Dobra, nara

-------

Rozdziały będą nieregularnie ponieważ nie mam teraz zbytnio czasu!! Ale za to dłuższy rozdział <3

Liścik [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz