Kyess
Od tamtego zdarzenia minął dokładny tydzień, w którym co jakiś czas "niechcący" spotykałem Julie.
Dziś, Alo miał wpaść do Oliviera aby zemścić się. Brat poznał dziewczynę i sądzę, że ją uwielbia.
- No to dziś o siedemnastej, tak? - Upewniam się.
- Tak, tak, jak narazie to sobie tu posiedzę - Odpowiada towarzysz siedzący przed telewizorem.
- Mam nadzieję, że wyjmiesz od niego jak najwięcej informacji - Mówię, wyciągając chipsy z cebulką.
- No oczywiście, jakby on był z moją Jessicą, więc, dlaczego miałbym mu dać jaąś taryfę ulgową? Jeszcze okaże się oszustą..
- Tak, rozumiem cie bracie.
- Cieszę się.
Wyszłem z salonu aby wejść do swojego pokoju. Miałem tam pościelone dokładnie łóżko, na które położyłem się. Wyjąłem telefon, aby zobaczyć wszystkie social media.
Ogólnie to ostatnio mało co muszę zachowywać się jak szef mafii przez mojego brata. Wydaję mi się, że to jemu dam rolę capo przez to co się u mnie dzieję.
Bardzo chciałbym mieć niedługo dzieciaki i piękną żonę.
Muszę się jej zapytać jeszcze dziś..
Jednak to później.
Będąc na istagramie zauważyłem, że moja dama wysłała zdjęcie w over size koszulce i w szerokich spodniach. Ciekawe poco? Napewno dla mnie.
Zaśmiałęm się w duchu
Ustawiłem budzik na 15, czyli za dziewięc godzin powinienem już ruszać i się przygotowywać.
Odłożyłem telefon na półkę nocną po czym, wygodnie ułożyłem się na łóżku. Nie chce mi się Przebierać.
Po chwili byłem w śnie
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
NOO MAM WENE WIĘC FAJNIE
HISTORIA SIĘ KOŃCZY...?
CZYTASZ
Liścik [Zakończone]
RomanceJulie żyła spokojnie do czasu pierwszej kartki, która wylądowała pod jej drzwiami... Po czasie zaczął odwiedzać ją tajemniczy mężczyzna a karteczek zaczeło się pojawiać coraz więcej.. Któregoś dnia przestały a ona została porwana w ręcę potwora.. A...