* * *
Nasze wątpliwości są jak zdrajcy. Sprawiają, że tracimy coś co moglibyśmy zyskać. Brak wątpliwości to przyjemna perspektywa.
* * *
Selena/ Hiszpania/willa Johna
Rozbudzone nadzieje nie pozwolą mi podejmować racjonalnych decyzji. Będę jak ogłupione zwierzę wypuszczone na polowanie dla wygłodniałych mojej śmierci wilków. Nie pójdę na przód tylko będę błąkać się po omacku cofając się i szukając ocalenia przed tym co się musi stać.
Nie mogę zrobić kroku w tył.
Nie teraz! Musze stanąć oko w oko z wyzwaniem.
Boże!
Przestałam panować nad galopującymi myślami, które zrodziły we mnie zdradzieckie wątpliwości i uczucie niepewności.
Wracam do pokoju. Zamykam za sobą drzwi i siadam na łóżku. Kładę zdjęcia obok siebie i nieustannie się w nie wpatruję. Przez głowę przebijają się myśli, których nie umiem powstrzymać. A co, jeśli Matteo naprawdę żyję? Szumi mi w głowie.
Suwam się pupą na podłogę i obejmuję szczelnie kolana rękami. Kulę się w sobie a po policzku spływa potok łez, których nie jestem w stanie powstrzymać. Emocję rozsadzają moją zaporę i tama puszcza krusząc trzymające mnie w ryzach więzy.
Rozpadam się na kawałki zakłamaniem tego świata oraz ilością ludzkiego jadu, który musnął mnie po plecach swoim podmuchem.
Tak bardzo pragnę, aby jego silne ramiona mocno mnie przytuliły kojąc moją rozpacz. To uczucie jest silniejsze ode mnie. Nie umiem tego w sobie zdusić.
Kocham go.
I nic na to nie poradzę. Tęsknota za jego dotykiem sprawia, że rozpadam się na milion kawałków. Czuję głód jego obecności i nie marzę o niczym innym, żeby mnie sobą nakarmił. Poskładał. Pragnę ukojenia posiadając go w sobie. Tak trudno wymazać z serca ludzi, którzy coś dla nas znaczą.
Ach – wzdycham.
To nie możliwe!
Spoglądam w dal przez okno zbierając wszystkie myśli rozsypane w pył. Ten cały pół światek procederu matrycy Shine wodzi mnie za nos mieszając mi w głowie. Mam mętlik, który nie pozwala mi racjonalnie myśleć. Musze coś z tym koniecznie zrobić, uporządkować. Mam w głowie dwie teorie ich taktyki i manipulacji moją osobą. Czas się przekonać, która jest prawdziwą drogą do prawdy. Zniszczę ten proceder otwierając kobietom oczy. Jeśli sprawie, że dostrzegą w sobie piękne wartości to może ta rywalizacja, która je zbija zakończy swoją działalność.
Warto spróbować.
Wyścig jest zawzięty i mam odczucie, że kobiety zatraciły się w nim zapominając o w tym o sobie. Zrobił się z tego bezwzględny wyścig szczurów jedynie o przetrwanie. Dla zdobycia nagrody są w stanie doskoczyć do gardła drugiej kobiecie i wbić się zębami i szponami rozszarpując tętnice.
Do czego to doszło!
Co z tym światem!
Do diabła!
Rozgaszczam się na podłodze i zamykam oczy rozpoczynając medytacje. Spokój duszy pozwoli mi znaleźć rozwiązanie. Czuje jak całe napięcie trawi moje mięśnie. Oddycham miarowo pozbywając się balastu. Tylko w taki sposób mogę zebrać myśli i pomyśleć ze spokojem. Mam nadzieję, że dokonam właściwego wyboru. Nie mogę tu zostać bo willa Johna to nie miejsce dla mnie.
Co dalej?
Na to pytanie muszę jak najszybciej znaleźć odpowiedź! Jutro czeka mnie wyścig, który rozwieje kilka wątpliwości. Mam nadzieję, że uda się wygrać. Zrobię wszystko co w mojej mocy.
Jestem gotowa.
Muszę!
Chcę, a to spora różnica.
CZYTASZ
Imperium mroku.Część 2
Tajemnica / ThrillerW świecie przestępczym jego nazwisko jest symbolem nielegalnego podziemia. Ona musi być niezwykle silna gdy wystawia ją na próbę nie do pokonania. Siła ich charakterów to zabójcza mieszanka a niebezpieczeństwo wliczone w cenę życie. +18