Starscream był conem którego każdy praktycznie nienawidził, w końcu, nie raz wbił komuś nóż w plecy myśląc tylko o swoich korzyściach, więc nic dziwnego że czuł się jak obcy na Nemezis, ale przecież był sobie sam tego winny, prawda?
Starscream szedł korytarzami Nemezis dumnym krokiem, każdy Vechicon przechodzący obok niego witał go słowami '' Komandorze'' , oczywiście że nie dlatego że mieli dla niego jakiś szacunek, a tylko dlatego że nie chcieli znowu oberwać od Seekera jak to ma w zwyczaju gdy ktoś niepoprawnie się do niego nie odezwie, lecz ten o to nie pozorny Seeker miał tajemnicę o której nawet oczy i uszy Nemezis nie wiedziały, bo w końcu Starscream dopilnował tego aby NIKT o tym nie wiedział.
Wystukując kod na paneli obok swoich drzwi, które po chwili się przed nim otwarły wszedł do środka, na jego prowizorycznym łóżku siedziała mała istota rysująca coś na prostokątnym czymś co jak potem się con dowiedział, tablecie.
'' Długo Ci to zajęło, komandorku''- Odezwała się podkreślając słowo ''Komandorek''.
A tą istotą był człowiek, kobieta imieniem T.I z którą Staruś przyjął pod swoje '' skrzydła'' ,bo wiecie, hehe , Starscream, ma skrzydła, i przyjął ją pod skrzydła, Do you get it? Nie prawda?....No nie ważne. Chodź każdy wiedział jaki był Starscream w stosunku do ludzi, to dziwnym faktem było to że to właśnie on zaopiekował się T.I, a nawet był dla niej miły, rozumiecie to? Staruś i miły dla kogoś? Toż to szok!
Seeker położył swoją dłoń na biodrze przyglądając się tej kruchej istocie, sam nie wiedział dlaczego ją ze sobą zabrał, może poczuł że w jakimś stopniu są podobni?
''Ile razy mam Ci powtarzać że masz wyrażać się do mnie z szacunkiem? Jestem Komandor Starscream, nie żaden ''Komandorek''.
''Oczywiście...Komandorku~''- Con tylko przewrócił optykami siadając obok niej tak, aby przypadkiem jej nie zgnieść.- '' Co ty tam w ogóle maziasz na tym czymś?''
''Po pierwsze, to tablet jak już Ci mówiła, a po drugie, to nie mazianie jak ty to nazwałeś tylko sztuka'' - Con próbował zajrzeć co takiego ona tam robiła, lecz ta położyła tablet ekranem na łóżko. - '' Nie pokażesz swojemu komandorowi co tam takiego masz?''
''Nie, bo mnie zjesz za to'' - Na jej słowa Seeker się zdziwił, ale jak on miał ją zjeść? Przecież on nie jadł ludzi ( no trzymajcie mnie bo nie wytrzymam, co za imbecyl ;-;) - '' Ale jak mam cię zjeść?''
''Nie w taki sposób debilu! Chodzi mi o to, że jak Ci to pokażę to się obrazisz'' - Na słowa T.I Con skrzyżował swoje ręce patrząc na nią- '' W tej chwili rozkazuje Ci mi pokazać co tam masz''
T.I wzdychnęła, wiedziała że owy Seeker jest gorszy niż kobiety podczas miesiączki.
'' No dobra, zrobiłam takiego gifa z tobą w roli głównej''- Dziewczyna pokazała mu tableta, i na widok tego co było na ekranie Starscream myślał że mu zaraz Optyki wylecą.
( Przecież ten gif jest piękny!)
'' A-ale co to ma być?!'' - Oburzył się Seeker- '' Jak to co? To ty kiedy jesteś obrażony''
'' Ja tak wcale nie robię!''
'' Jak to nie? Ostatnio gdy oberwałeś od Megatronka to tak właśnie wyglądałeś gdy się mi żaliłeś'' - Starscream opuścił swoje skrzydła w dół, na jego twarzy pisało się zażenowanie.- '' Ja- nie waż się nigdzie tego wystawiać, rozumiemy się?''
''Oczywiście Komandorku''
''T.I!"