Uh...siemka? wiem że strasznie długo nic nie było, ale praca i brak weny spowodowały taką przerwę, w każdym razie dzisiaj będzie one shot inny niż zawsze, ale to dzisiaj zobaczycie, może być on podzielony na części także....zapraszam! Przy okazji znalazłam tak cudowną składankę soundtrack to pisania z TF że to jest hit
Gdyby T.I miałaby wybór, rzuciła by szkołę zaraz po tym jak do niej poszła, nie to że dziewczyna była głupia, wręcz odwrotnie, T.I miała bardzo dobre oceny, chodzi o to że.... szkoła męczyła ją psychicznie, ludzie, nauczyciele.... zabierali całą jej pozytywną energię ale może zacznijmy od samego początku.
┊ ┊ ┊ ┊ ┊ ┊┊ ┊ ┊ ┊ ┊ ┊
┊ ┊ ┊ ┊ ┊ ┊
┊ ┊ ┊ ┊ ┊ ┊
┊ ┊ ┊ ┊ ┊ ┊
┊ ┊ ┊ ┊ ˚♡ ⋆。˚ ❀
┊ ┊ ┊ ✫
┊ ┊ ✧ ˚.
┊ ⊹
✽ ⋆ ┊ . ˚
☆
W wieku 15 lat T.I wraz z rodzicami i młodszą siostrą przenieśli się do miasteczka Jasper w stanie Nevada, T.I jakoś nie była zła z tego powodu, nigdy nie otaczała się bliskimi ludźmi, właściwie to zawsze wolała samotność i jej jedynie bliską osobą była jej młodsza siostra [I.S] ale o niej trochę później. Trafiając tutaj T.I miała chodź malutki cień nadziei że w nowej miejscowości znajdzie chodź jedną osobę z którą mogłaby się zaprzyjaźnić, lecz i to było tylko łudne marzenie. Dziewczyna zawsze się zastanawiała, co jest w niej że ludzie tak od niej uciekają? Może ma jakąś złą aurę od której ludzie uciekają?
Teraz już 19 letnia dziewczyna siedziała w ławce na lekcji Historii, i chodź była ona interesująca to sama nauczycielka....okropnie przynudzała, chwila jej prowadzenia lekcji prowadziła do natychmiastowego snu, praktycznie każdy w klasie albo ziewał albo przysypiał, ukrywając się pod książkami aby przypadkiem Pani Smith ich nie przyłapała, T.I, siedząc sama w ostatniej ławce przyglądała się widokowi za oknem, dzisiejszy dzień był pochmurny chodź w miarę ciepły, kilka złotych liści pofrunęło z wiatrem zwiastując powoli zbliżającą się jesień, (kolor) włosa bardzo lubiła tą porę, można było się zamknąć w własnym królestwie z kocykiem i kubkiem herbatki w dłoniach, wzrokiem powędrowała do swojego zeszytu w którym zaczęła kreślić kółka i inne wzorki z nadzieją że czas zleci jakoś szybciej.
— Mam nadzieję że nie przeszkadzam w tak ważnym zajęciu, Panno [N]. - usłyszała przed sobą dziewczyna, najwidoczniej Pani Smith zauważyła jej nieobecność na lekcji...jak zwykle zresztą. — Jeżeli uważałaś to z pewnością 3 stronnicowy referat o dzisiejszym temacie będzie dla Ciebie łatwizną, prawda?. - T.I spojrzała na starszą kobietę, kilku uczniów zaśmiało się pod nosem, bo oczywiście to zawsze ona obrywa....