2. Armagedon

26 0 0
                                    

Modelka w tym czasie siedzial sobie w piwnicy i sluchal muzyki. Cycus wszedl i usiadl obok niego. Modelka wygladal na bardzo zirytowanego jego obecnoscia i faktem, ze musi wyjac sluchawki ale no poswiecil sie, wyjal sluchawki i zaczal konwersacje:
-co?
-Modelka... chcialbym sobie cos z toba wyjasnic?
-no co mow.
-no bo ogolnie wiem ze po tej sytuacji sprzed kilku miesiecy bardzo naruszylem twoje zaufanie ale... naprawde przepraszam... nauczylem sie na swoim bledzie i ja nie mam zamiaru juz niczego rozpowiadac lub klamac. Prosze cie, wybacz mi. Loczek naprawde jest w niebezpieczenstwie, ten Por jest po prostu wsciekly i chce mu cos zrobic.
Modelka tak sie spojrzal na niego po czym westchnal i powiedzial:
-No dobra. Dam ci ostatnia szanse. Ale serio Por chce cos zrobic Loczkowi?
-Ta, teraz poszli z Wachlarzem z nim to sobie wyjasnic
-Ale ze sami we dwojke? Pojebalo ich? Idziemy tam!
Modelka gwaltownie wstal z kanapy i wraz z Cycusiem ruszyl szukac Loczka i Wachlarza.
W tym samym czasie Loczek i Wachlarz znalezli Pora. Siedzial zalamany na lawce. Gdy Por ujrzal Loczka, od razu wstal, zrobil sie jeszcze bardziej czerwony niz jest zazwyczaj i zaczal BARDZO SPOKOJNA konwersacje:
-TY KURWO JEBANA!!! TY PEDALE ZASRANY!!! ZABRALES MI CHLOPAKA!!! ZAJEBE CIE!
-Nie zabralem ci zadnego chlopaka, uspokoj sie Por! Hektor jest moim kuzynem, myslisz ze moglbym byc w zwiazku z kuzynem? To jest jebane kazirodztwo! Hektor sam cie chwalil do mnie, mowil ze jestes cudownym narzeczonym!
-PRZESTAN KLAMAC!
I kiedy Por juz byl gotowy polac jakims zracym kwasem Loczka, pomiedzy nimi stanal Papaja. Papaja dostal jebanym zracym kwasem.
-AŁA KURWA!!!!
Wtedy znalezli ich Modelka i Cycus.
-BOZE KOCHANIE CO TEN SMIEC CI ZROBIL?!-Modelka szybko podbiegl do swojego chlopaka.-DZWONCIE NA JEBANE POGOTOWIE, CO TY NA NIEGO WYLALES?!!
-yymm... kwas mrowkowy..
-TY JESTES POPIERDOLONY?!-Loczek sie porzadnie wkurwil- CHCIALES MNIE OBLAC JEBANYM KWASEM MROWKOWYM BO SOBIE COS UBZDURALES ZE ZABIERAM CI CHLOPAKA I JESZCZE SKRZYWDZILES MOJEGO PRZYJACIELA?!
-To bylo niechcacy.. sorry, Papaja.
-TO SORRY TO SOBIE W DUPE WSADZ KUNDLU-po glosie Modelki mozna bylo wywnioskowac, ze jest po prostu przerazony.
Cycus zadzwonil na pogotowie, karetka szybko przyjechala i zabrala Papaje, Modelka pojechal z nim.
-Mozesz sobie kurwa zadzwonic do Hektora i sie zapytac kim dla niego jestem, on sam ci powie-Loczek byl mega wkurwiony.
-no dobra.
Por zadzwonil do Hektora. Ten odebral po 10 sekundach.
-oo hej kochanie... stesknilem sie za toba... czemu mnie nie odwiedziles...-przywital sie z narzeczonym Hektor.
-p-przepraszam kotku... jutro cie odwiedze... m-mam pytanie...
-hmm?
-kim jest dla ciebie Loczek?
-No on jest moim kuzynem, a co?
-eee nic, dobra czesc kochanie.. a kiedy wychodzisz?
-za 3 dni.
-oo to niedlugo sie zobaczymy hehe... to czesc skarbie.
Por sie rozlaczyl.
-Mhm.. rzeczywiscie jestes jego kuzynem.
-No wlasnie, ty powinienes isc sie leczyc Por.
Por pomyslal sobie o tym biednym Papaju ktory przez niego ucierpial przez jego wlasna glupote.
-eh, to prawda. Przepraszam was.. mam nadzieje ze Papaja z tego wyjdzie jak najszybciej.
Loczek tylko perfidnie sie zasmial i wraz z Wachlarzem poszli odpoczac od tego armagedonu lezac sobie na kanapach w piwnicy. Jesli chodzi o Papaje, poparzenia nie zagrazaly zyciu i juz po kilku dniach wyszedl ze szpitala. Por przeprosil caly gang za ta szopke i kontynuowal swoje zycie z Hektorem. Wachlarz poszedl na odwyk i uwolnil sie od uzaleznienia. Wszystko bylo super i wgl

♡ Opowiesci gangu i 2 ciumciokow ♡Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz