Modelka podbiegl szczesliwy do gangu i stojacych z nimi Pora i Hektora i zaczal sie doslownie drzec:
-KURWA ZERWALI!!
Wszyscy byli bardzo szczesliwi.
-W koncu moze Kuleczka znajdzie sobie dziewczyne, ktora jest jego warta-Por sie zasmial. No i ogolnie byl melanz zeby swietowac zerwanie Ewci i Kuleczki. Kazdy sie niezle najebal, ale najbardziej Apollo. Wszyscy byli tak najebani, ze postanowili przenocowac u Modelki i Papai bo wracanie do domu w takim stanie moglo byc niebezpieczne. Wszyscy poszli spac o 4 nad ranem.
Godzina 9:40. Modelka jako pierwszy sie obudzil. Ledwo sie podniosl po czym wzial telefon do reki. Zauwazyl, ze ma 30 nieodebranych polaczen od matki. Gwaltownie wstal z lozka i udal sie do lazienki. Zamknal drzwi i od razu oddzwonil. Matka szybko odebrala i zaczela sie drzec.
-KURWA *prawdziwe imie Modelki* DZWONIE DO CIEBIE A TY NIE ODBIERASZ! TY WIESZ CO SIE W OGOLE STALO KURWA?! EWA NIE ZYJE!
-O Jezu jak to...-Modelka udawal ze sie tym przejal, a tak naprawde na jego twarzy pojawil sie wielki usmiech.
-NO NIE ZYJE! MASZ SIE TU ZARAZ POJAWIC!
-boze... ja dopiero wstalem...-Modelka zaczal pocierac oczy.
-MAM TO W DUPIE MASZ TU ZARAZ BYC!-Matka sie rozlaczyla.
Modelka nienawidzil swoich rodzicow. Zawsze faworyzowali Ewe, Modelka byl przez nich niedoceniany i szczerze niezbyt sie chcial z nimi widziec. Niechetnie sie ubral i obudzil swojego chlopaka, zeby go poinformowac ze jedzie do domu rodzinnego.
-hmm???-Papaja byl zdziwiony ze jego chlopak go budzi o tak wczesnej porze.
-kochanie... musze jechac do domu rodzinnego.
Papaja wiedzial o problemach Modelki z rodzicami i byl przekonany, ze nie jedzie tam sam z siebie.
-Czemu? Cos sie stalo?
-taa, Ewka sie zajebala i matka kaze mi tam jechac a nie chce jakichs awantur z nia bo mam juz ich dosc.
-XD beka z Ewci, a kiedy wrocisz?-Papaja mocno przytulil Modelke.
-Nie wiem skarbie, ale bedziemy w kontakcie tak?
-No tak bedziemy pisac i gadac.
Para jeszcze przez chwile sie przytulala po czym Modelka pocalowal Papaje i poszedl spakowac jakies randomowe ciuchy. Po spakowaniu sie, zobaczyl czy Papaja spal i tak, spal. Modelka sie usmiechnal, zalozyl buty i wyszedl. Poszedl na dworzec autobusowy i autobusem pojechal do swojego domu rodzinnego.
Gdy tylko wszedl do domu, podszedl do niego ojciec.
-*Prawdziwe imie Modelki* matka dzwonila do ciebie a ty nie odbierales!
-Bo spalem.
-Ty spisz do 9?!
-przeciez to jest wczesnie.
-wczesnie kurwa?! W tym domu to sie o 7 wstaje!
-okej nie interesuje mnie to. Co chcecie ode mnie?
-Jutro jest pogrzeb Ewy. Masz sie na nim pojawic.
-A to ja w takim razie wracam do domu...
Ojciec zamknal drzwi od domu na klucz. Modelka byl po prostu zazenowany.
-wypusc mnie kurwa ja chce wrocic do domu!
-NIE PRZEKLINAJ DO MNIE GOWNIARZU!
-ja nie bede szedl na pogrzeb tego bachora!
-BACHORA?! ALE TO TY SIE WYPROWADZILES W PIZDU I NAS ZOSTAWILES A EWA ZOSTALA! TY ZAWSZE TYLKO BYLES PROBLEMEM GOWNIARZU!
Modelce sie zrobilo przykro po tych slowach. Wlasny ojciec mu powiedzial w twarz ze jest tylko problemem. Modelka sie odwrocil i zaczal odchodzic. Jedyne co uslyszal to:
-jedziesz na ten pogrzeb i tyle.
Modelka poszedl do swojego dawnego pokoju, usiadl na lozku i od razu napisal do Papai.
-mam juz dosc siedzenia tu powiem ci ze zostalem bardzo milo przywitany ojciec zaczal drzec pizde na mnie i powiedzial mi wprost ze jestem tylko problemem xd.
Papaja szybko odpisal.
-Boze twoj ojciec jest jakis pojebany dasz rade niedlugo wrocisz a jak wrocisz wszystko bedzie dobrze.
-ja nie mam zamiaru isc na ten pogrzeb.
-moze idz przezyjesz jakos a po pogrzebie od razu wrocisz do domu.
-ja nie mam zamiaru marnowac z 2 godzin na ta szmate, przez nia mam zepsute dziecinstwo i nie bede sie tak poswiecac.
-no okej, ale żebyś bezpiecznie bez awantur wrocil do domu:(
-obiecuje ze tak zrobie.
Modelka wtedy odlozyl telefon i po prostu usnal. O dziwo nikt przez caly dzien nie wszedl mu do pokoju. Obudzil sie o 21:24 i przez cala noc rozmawial z Papaja przez kamerke. O godzinie 6:47 do pokoju wbila mu matka. Modelka gwaltownie sie rozlaczyl, nie chcial, zeby jego rodzice sie dowiedzieli, ze ma chlopaka poniewaz byli bardzo nietolerancyjni i by go prawdopodobnie zabili albo wydziedziczyli.
-o juz nie spisz-matka sie perfidnie usmiechnela- za godzine jest pogrzeb masz przynioslam ci garnitur ubierz sie w niego.
-co to za garnitur?
-kupilam ci kiedys, nie pamietasz?-Matka polozyla garnitur na lozku i wyszla z pokoju.
Modelka niechetnie na niego spojrzal ale postanowi ze juz sie zmusi bo nie chcial jeszcze gorszej awantury niz wczoraj. Garnitur o dziwo byl na niego dobry.Modelka wzial randomowa szczotke i ogarnal swoje dlugie wlosy. Juz wiedzial, jak spierdoli z tego pogrzebu. Gdy tylko rodzice pojda sie przywitac z reszta rodziny, spierdoli i zlapie autostopa. Uwazal, ze to plan kapitalny. Wlozyl w kieszenie garnituru ladowarke i telefon. Pieniedzy zadnych nie mial, wzial tylko na przejazd busem.
-jedziemy juz-poinformowal Modelke ojciec. Wsiedli do auta i pojechali do Kosciola.
Gdy Modelka stal pod kosciolem szukal okazji zeby spierdolic. Przyjechala jakas rodzina, ktorej on nawet nie kojarzyl. Rodzice od razu podeszli i zaczeli rozmawiac z rodzina. Modelka zaczal dyskretnie, powoli stamtad spierdalac. Gdy wyszedl juz poza terytorium kosciola, zaczal biec przed siebie. Gdy juz byl w miare daleko oczekiwal jadacego auta, postanowil ze narazie zatrzyma sie u Apollo i Knoppersa, bo ich dom byl najblizej i tez nie chcial zeby kierowca jechal jakos daleko. Po chwili je zauwazyl. Zaczal wymachiwac rekoma, az w koncu samochod sie zatrzymal. Kierowca uchylil okno, Modelka zauwazyl chlopaka w jego wieku, w okularach i z brazowymi wlosami z blond koncowkami.
-Hej, podwieziesz mnie?
-spoko, wsiadaj.
Modelka usiadl na miejscu pasazera i zaczal konwersacje z kierowca.