Hejka borsuki
Ogólnie to takie leciutkie ogłoszenia na początek.
Trochę szaleję ostatnio, bo właśnie jestem w trakcie pisania trzech rozdziałów. Jeden piszę już z trzy dni, bo jest dość ciężki do napisania i muszę trochę więcej nad nim pomyśleć. Będzie on o tym jak rozpoznaję którą płcią jestem. Piszę ten rozdział ofc, ten zaległy który chcę zrobić od dawna o terapii hormonalnej, no i jeszcze planuję luźne pogadanki, bo mam ochotę się wygadać xd.Ale dobra piszemy ten. Będzie o moich postępachhh.
Pierwszy:
Otóż mogę oficjalnie powiedzieć, że akceptuję w pełni moją damską stronę!!!!!!!!!!!!!!
Po prawie czterech latach w końcu się udało!!!!!! Świętujmy to jakoś!
Dobra, ale to jest takie super. Jakby zrzucono ze mnie ciężar. Jakbym się pogodziłx ze sobą w końcu. No i męska strona już się nie obraża. Wymieniają się ze sobą xddd. No i potrafią współpracować. Wszystko, co kiedyś było dla mnie problemem i co mnie raniło, zniknęło. Jak słyszę określenia "dziewczyny" albo jak słyszę damskie komplementy, JESTEM Z TYM OKEJ.
Jak to mogę opisać...
Moja męską strona kiedy to słyszy na chwilę się odsuwa żeby damska płeć to przyjęła i się cieszyła. Męska nie bierze tego personalnie.
Boże w końcu.
Naprawdę polecam tym, którzy mają z tym problem.Dobra następny postęp
W końcu przyjęłam do siebie, że gflui jest normalne. Tzn, że nie muszę udowadniać moich płci przez jakieś cholerne stereotypy i zachowywać się jak... nie wiem, ale kumacie o co chodzi.
W końcu jak czuję się chłopakiem, to po prostu nim jestem, używam zaimków, zachowuję się w lekko inny sposób, czuję się w inny sposób, widzę siebie w inny sposób, podobają mi się inne rzeczy, itp. ALE. Nie pajacuję żeby za wszelką cenę wyrażać tą męskość.
Tak samo z innymi płciami. Po prostu dalej jestem Mattem. Nie ważne kim się czuję, nie mogę swojej osobowości określać po płci. To jest złe. Tak nie powinno być. Jestem chłopakiem? Okej, dalej mogę piszczeć ze szczęścia i lubieć dziewczęce rzeczy. Muszę przestać wyrażać siebie na podstawie upodobań i zachowań innych ludzi. Muszę być sobą i tyle. No iiiii udajeeee miiiii sieeeeee ksksksksk.
Tak samo jak wcześniej- polecam.Kolejny postęppp
Zaczynam się przyzwyczajać do damskich zaimków. Tzn przez to jak męska płeć była faworyzowana, nawet jak czułam się dziewczyną, używałam męskich. Weszło to w nawyk i było komfortowe. A teraz pracuję nad tym. Dalej się czasami mylę, ale staram się siebie karcić wtedy xdd. Ale wiecie, tak milutko i śmiesznie.W sumie to tylko te postępy przygotowałam. Może mało, ale i tak bądźcie dumni xdd. Moja genderdluidowość w końcu staje się zdrowa yupiiiiii!!!!!!
A i widzę, że ostatnio mam nowych czytelników. Naprawdę dziękuję wszystkim za wsparcie, za komentarze, za gwiazdki i ogólnie za wszystko 🥺
Mam dzięki temu poczucie, że tutaj mogę być sobą, że tu jest moje comfort miejsce i komfortowi ludzie. Dzięki wam nie czuję się całkowicie sama, dziękuję.
Może uda mi się jeszcze jeden rozdział dziś walnąć, nie wiem. Wkurza mnie to, że ten jeden piszę już kilka dni. Najchętniej to ciągle bym tu pisała, ale opisywanie tego co czuję i co myślę nie idzie mi zbyt łatwo :(((
Ale to miejsce jest jedynym, które ostatnio daje mi szczęście i komfort. Trochę to smutne, ale tak jest. Więc będę się starała pisać. Mam pełno pomysłów zawsze, wystarczy tylko je dobrze zrealizować.
Więc do za niedługo!Matt 30.01.24r.
CZYTASZ
Pamiętnik osoby genderfluid
AléatoireTo będzie taki jakby pamiętnik mnie jako osoby genderfluid. Będę tutaj opisywać swoje myśli, odczucia, itp. Jeśli jesteś osobą genderfluid lub ciekawi cię ten temat, to serdecznie zapraszam ^^.