Szybki rozdział bo czuję się okropnie i chcę tu o tym powiedzieć.
Byłem wczoraj na zakupach i kupiłam sobie swoje pierwsze w życiu bokserki. To mnie kosztowało dużo odwagi i nerwów. Już w sklepie odczuwałam skrajne uczucia, czując ekscytację i spełnienie, ale też wstyd i poczucie, że muszę się z tym ukrywać, i, że robię coś zakazanego.
Ale udało mi się i byłem z siebie cholernie dumna. Ale czekała przede mną jeszcze jedna sprawa.
Powiedzenie mamie. Bo ona robi pranie iii no i tak by się prędzej czy później spytała, a nie chcę ukrywać przed nią bielizny. Chcę to znormalizować. I tak też chciałem podejść do powiedzenia jej o tym. Postawić to jako coś normalnego i nie robić z tej sytuacji czegoś wielkiego.Bardzo się stresowałam. Ale pewności siebie dodało mi to, że kiedyś coś wspominała o tym, że mogę kupić sobie bokserki. Nie pamiętam okoliczności i czy było to przed powiedzeniem jej o gflui, czy po, ale zapadło mi to jakoś w pamięci.
Więc podeszłam do niej i pokazałem żeby nie pomyliła mojej bielizny z tą od mojego ojczyma podczas prania. Ot normalna sytuacja, normalna rzecz.
Ale jej mina. Jej zdegustowana mina."Ale to bielizna męska"
- No tak
"Ale ty nie masz siusiaka"
................................
............... ...... ............. ..... . ....... ... .. . . ..
..... ... .. ...... .. .. .... ... ............. .......
- No wiem, ale chciałam sobie w końcu kupićDo końca miała tą okropną minę. Już nic więcej nie powiedziała. Serce mi strasznie wali. Czuję się okropnie. Chciałem zeby to była normalna sytuacja. A ona wciąż nie rozumie. Czuję się teraz obrzydliwie. Że zrobiłem coś nie tak. Że to co robię i jaki jestem jest złe. Że faktycznie nie powinnam. Że jestem dziwadłem. Że nigdy nie będę chłopakiem. Że tylko próbuję go udawać. A przynajmniej tak jest pewnie według niej.
Naprawdę miałem nadzieję. Nadzieję, że robię krok do przodu. Że nabieram odwagi. Że zaczynam wprowadzać poważniejsze zmiany w kierunku czucia się w końcu dobrze ze sobą. To było moje marzenie od tak dawna. Nie realizowałam go właśnie przez nią. Przez strach, że tak właśnie zrobi.
Beznadzieja.
________________Nie, nie mogę pozwolić żeby ona mi to wszystko zniszczyła. Niech myśli sobie co chce. Ja i tak jestem z siebie dumnx. Nie dam się złamać.
Matt 1.06.24r.
CZYTASZ
Pamiętnik osoby genderfluid
CasualeTo będzie taki jakby pamiętnik mnie jako osoby genderfluid. Będę tutaj opisywać swoje myśli, odczucia, itp. Jeśli jesteś osobą genderfluid lub ciekawi cię ten temat, to serdecznie zapraszam ^^.