rozdział 30

79 1 0
                                    

Jak się spodoba możecie dać gwiazdkę ❤️
☁️☁️☁️☁️☁️☁️☁️☁️☁️☁️
*Luna*
-Jesteś smutny. Chodzi o Ninę?- zapytałam Gastona

-Niestety, już wiesz?- zapytał przygnębiony

-Tak, Nina mi powiedziała. Chcesz o tym pogadać?

-Chyba będzie mi to potrzebne... Matteo możesz na chwilę wyjść?- zapytał Gaston Matteo

-Dlaczego każdy mnie stąd wygania?- zapytał i wstał- idę do domu po rzeczy za niedługo przyjdę. Gaston pilnuj mojej księżniczki - zwrócił się do Gastona

-Nie ma sprawy- lekko się zaśmiał

Matteo wyszedł a ja wiedziałam o czym będziemy mogli rozmawiać jak zostanie nam czas.

-Mówiła ci coś o mnie?- zapytał mnie Gaston

-Tak, mówiła, że widziała cię w parku z jakąś dziewczyną i jak chciała do was podejść to się pocałowaliście... i że...- nie wiedziałam jak mu powiedzieć, że ma złamane serce

-I co? Luna proszę powiedz mi

-I że złamałeś jej serce i nie chce cię widzieć- powiedziałam szybko, bo nie chciałam go zranić

On złapał się za głowę i widziałam, że pojedyncza łza spłynęła po jego policzku, którą natychmiast wytarł

-Luna... Musisz mi uwierzyć, że to ona mnie pocałowała a nie ja ją... - powiedział patrząc mi prosto w oczy

-Gaston ja ci wierzę- powiedziałam ale w głowie miałam jeszcze jedno pytanie na które chciałam dostać odpowiedź- Kim jest ta dziewczyna?

-To moja stara przyjaciółka, kiedyś tutaj mieszkała ale rok temu przeprowadziła się do Hiszpanii. Przyjechała tutaj na dwa tygodnie. Masz może pomysł co zrobić żeby Nina mi to wybaczyła?- zapytał a ja widziałam po jego oczach, że bardzo mu na tym zależy

-Najważniejsze jest to żebyś jej to wszystko wytłumaczył. Tylko daj jej czas żeby sobie wszystko przemyślała. Spróbuję ci pomóc ale też nie chcę jej zmuszać żeby podjęła jakąś decyzję wbrew jej woli- powiedziałam szczerze

-Dziękuję ci za wszystko Luna- powiedział i mnie przytulił- a teraz koniec o mnie. Jak ci się układa z Matteo?

-Wszystko jest super, Matteo to najlepszy chłopak jakiego poznałam ale mam sprawę do ciebie- powiedziałam z uśmiechem

-Luna, co ty znowu wymyśliłaś?- zapytał lekko się śmiejąc

-Chodzi o to, że Matteo ma za ponad tydzień urodziny prawda?- zapytałam

-No, tak...

-I chcę żebyś mi pomógł zrobić dla niego imprezę niespodziankę

-To naprawdę świetny pomysł Luna- powiedział a ja wiedziałam, że mi pomoże- jaki masz plan?

-Najpierw trzeba wynająć jakąś salę, mam już kilka na oku. Potem trzeba kupić dekoracje i udekorować salę, upiec albo kupić tort i przygotować jakieś przekąski- wszystko mu wytłumaczyłam

-Wow, ja widać ty już wszystko zaplanowałaś- powiedział zaskoczony

-Oczywiście- zaśmiałam się - mam jeszcze jeden pomysł ale nie wiem czy to się uda...

-Jaki?

-Pomyślałam, że możemy na tej imprezie zrobić takie jakby karaoke. W sensie, że będzie tam scena i wszyscy razem, osobno albo w parach zaśpiewamy jakieś piosenki, oczywiście każdy będzie mógł zaśpiewać. podoba ci się ten pomysł?- zapytałam z nadzieją

-Oczywiście, że tak. Ten pomysł jest cudowny, tylko jak to zrobimy jak ty jesteś w szpitalu?

-Jutro albo pojutrze wychodzę, więc powinniśmy dać radę ale nie wiem ja ukryć przygotowania przed Matteo...- powiedziałam lekko zmieszana

-Może jak on pójdzie do szkoły to wtedy to załatwimy?

-Ale ty też chodzisz do szkoły...- powiedziałam zrezygnowana

-Wiesz... Zawsze mogę powiedzieć, że się czymś zatrułem czy coś takiego 

-Zrobiłbyś to dla mnie?- zapytałam z niedowierzaniem 

-Dla ciebie zawsze, a po drugie to niespodzianka dla mojego najlepszego przyjaciela- powiedział ze szczerym uśmiechem

-Dziękuję,idziesz jutro  do szkoły?-  zapytałam z pomysłem w głowie

-Tak, a co?

-Możesz się zapytać kilku osób czy nam w tym pomogą? Bo chyba nie damy rady sami

-Jasne, a kogo?

-Jim, Yam, Ramiro, Ninę, Nico, Pedro, Simona i jeszcze jakiś kolegów Matteo a ja zadzwonię do rodziców, może oni jeszcze kogoś zaproszą- powiedziałam

-Nie ma sprawy ale nie wiem czy Nina będzie chciała ze mną rozmawiać, jak coś to ci napiszę. A Ámbar zapraszamy?

-Nie wiem, nie wiem czy to ma sens po tym co ostatnio zrobiła

-Masz rację. To jutro zapytam wszystkich czy nam pomogą, a co z salą?- zapytał mnie

-Mogę nawet teraz zadzwonić do nich i zapytać się czy mają wolną salę na ten dzień a ty pojedziesz sprawdzić czy będzie pasowała.Co ty na to?

-Okej to dzwoń

Zadzwoniłam do trzech sali i wszystkie były wolne w urodziny Matteo, ustaliliśmy z Gastonem wszystko co będzie potrzebne na urodziny Matteo i  że jutro po szkole Gaston pojedzie do tych sali i napisze mi która jest najlepsza.Po tym Gaston już pojechał do domu a Matteo wrócił 15 minut później. Odłożył rzeczy i chciał już coś powiedzieć ale mój telefon zaczął dzwonić to byli... Rodzice... zapomniałam, że oni nie wiedzą o tym, że jestem w szpitalu...
☁️☁️☁️☁️☁️☁️☁️☁️☁️☁️
Hejka!
Mamy już 30 rozdział
Przypominam, że nadal możecie pisać w komentarzach albo na PV pytania do bohaterów(będzie mi bardzo miło gdyby było ich kilka)
PS. Dodałam na moim profilu 30 dni idola challenge z Ruggero i Karol(osobno) więc zapraszam
Miłego dnia
Papa❤️

Kocham cię jak...    [Lutteo]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz