rozdział 5

139 2 0
                                    

*Luna*
-Matteo ja nie wiem co powiedzieć- powiedziałam kompletnie zszokowana

-Powiedz chociaż czy ty też coś do mnie czujesz i czy mi wybaczysz

-Oczywiście, że ci wybaczam... Ale naprawdę nie wiem co czuję Matteo. Znamy się przecież bardzo krótko a wiesz co kiedyś przeżyłam i ja chyba do ciebie nic nie czuję- powiedziałam na tyle łagodnie żeby go nie urazić

-Spokojnie ważne, że mi wybaczyłaś- powiedział i się do mnie przytulił- A nie wiadomo, może kiedyś zakochasz się w takim przystojniaku jak ja- powiedział i poruszył dwuznacznie brwiami

-Ej! Królu Pawiu! Ogarnij się

-Królu Pawiu? Przecież nie jestem zwierzęciem- powiedział zdziwiony na co ja się tylko zaśmiałam

-U mnie w domu się tak mówi na zakochanych w sobie, zarozumiałych chłopaków

-Ejejejejej wcale nie jestem zarozumiały- powiedział

-Nie no wcale... Wcale przed chwilą nie powiedziałeś, że jesteś takim przystojniakiem

-Ja tylko mówię prawdę-powiedział zbliżając się do mnie- a może powiesz mi, że to jest kłamstwo?

-Tego nie powiedziałam- odpowiedziałam, dałam mu buziaka w policzek i szybko odeszłam do drzwi- a teraz idę bo mamy zadanie do szkoły a samo się nie zrobi

Odwróciłam się w stronę drzwi i już pociągnełam za klamkę ale ktoś zamknął mi drzwi przed nosem. Odwróciłam się tyłem do drzwi i spojrzałam lekko do góry. Stał tam Matteo nawet nie wiedziałam kiedy tutaj podszedł. Staliśmy blisko aż za blisko siebie, nie wiedziałam co zrobić. Mój oddech przyspieszył i nie wiedziałam co się ze mną dzieje. Czy ja coś czuję do Matteo? Chciałam już coś powiedzieć ale poczułam jego oddech na swojej twarzy.

-A może zrobimy je razem? Przecież chodzimy razem do klasy.

-Okej

-Czemu się tak stresujesz kelnereczko? A może jednak coś do mnie czujesz?- powiedział coraz bardziej się do mnie przybliżając

-Chyba w twoich snach- powiedziałam szybko i przybiegłam na drugą stronę pokoju- pozwolisz mi wyjść żebym zabrała swoje książki?

On tylko pokiwał głową i otworzył mi drzwi a ja szybko poszłam do swojego pokoju po książki. Jak je wszystkie wzięłam wróciłam do pokoju Matteo, popchnęłam drzwi ale o coś uderzyły i się zamknęły. Usłyszałam tylko jęk Matteo, szybko odłożyłam książki na podłogę i lekko weszłam do pokoju. Zobaczyłam Matteo trzymającego się za nos.

-Ja naprawdę nie chciałam, przepraszam. Chodźmy do łazienki

Powiedziałam to i pociągłam go do łazienki. Zrobiłam szybki okład i dałam Matteo.

-Może lepiej będzie jak ściągniesz koszulkę? Masz ją całą we krwi

-Ciekawe przez kogo...- powiedział Matteo i zaśmiał się

Matteo ściągnął koszulkę a mnie aż zatkało. Był jeszcze bardziej przystojny bez koszulki i miał taki umięśniony brzuch. Hej! Luna ogarnij się! Patrzyłam się na jego brzuch już dobrą chwilę aż z zamyśleń wyrwał mnie jego głos:

-Halo Luna jesteś tam?

-Co mówiłeś?

-Jak chcesz to możesz zrobić zdjęcie będziesz mogła oglądać kiedy chcesz-zaśmiał się

-Dobra, nieważne... Przejmyj sobie ranę. Chyba, że wielki król paw nie potrafi sam

- A co chcesz mi pomóc?- zapytał i poruszył brwiami

Ja tylko wzięłam jego koszulkę i w niego nią rzuciłam.

-Ej! Za co to?- powiedział a ja tylko wyszłam z łazienki.

Wzięłam swoje książki z podłogi, weszłam do swojego pokoju i zamknęłam drzwi żeby nie widzieć Matteo. Jak on mnie wkurza! Ale chyba się w nim zakochałam...
Robiłam zadanie do szkoły i w pewnym momencie usłyszałam pukanie do drzwi.

-Kto tam?- zapytałam spokojnie

-Najprzystojniejszy, najmądrzejszy i najpopularniejszy chłopak na świecie- usłyszałam z drugiej strony drzwi

- No to mnie nie ma

-Ej Luna nie obrażaj się. To był tylko żart

Nie chciałam już go słuchać, więc poszłam po słuchawki i włączyłam swoją ulubioną muzykę. Jak uzupełniłam wszystkie zadania zrobiłam się głodna, więc poszłam do kuchni zrobić sobie coś do jedzenia. Gdy przechodziłam obok pokoju Matteo usłyszałam dźwięk gry na gitarze. Nawet nie wiedziałam, że potrafi na niej grać, chwilę posłuchałam i poszłam na dół do kuchni. Nalałam sobie soku i postanowiłam zrobić sobie tosty z serem. Jak je zrobiłam poszłam do pokoju i zobaczyłam to...
☁️
Hejka! Mogą być takiej długości rozdziały czy wolicie dłuższe?

Kocham cię jak...    [Lutteo]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz