rozdział 4

155 3 0
                                    

*Matteo*
Byłem tak bardzo o nią zazdrosny jak rozmawiała z tym całym Simonem. Nie wiedziałem co zrobić, więc pierwsze co przyszło mi do głowy było pocałować ją. Szybko powiedziałem, że Luna jest zajęta i jak się do mnie odwróciła to ją pocałowałem. Luna po chwili się ode mnie oderwała i pobiegła do toalety. Dlaczego ja byłem taki głupi? Co we mnie wstąpiło?
Właśnie zadzwonił dzwonek na lekcje a Luny nadal nie było. Wszedłem ze zrezygnowaniem do sali i usiadłem sam w ławce, nawet nie podeszłem do Ámbar się z nią przywitać...
Po 10 minutach ktoś wszedł do sali, jak się odwróciłem w stronę drzwi zobaczyłem, że to była Luna.

-Przepraszam za spuźnienie ale byłam u pielęgniarki, bo nie za dobrze się czuję.- powiedziała przybitym głosem Luna

-W porządku, jeżeli byłaś u pielęgniarki to nie wpiszę Ci spuźnienia. To ty jesteś tą nową uczennicą tak?

-Tak, nazywam się Luna Valente

-Dobrze, siądź koło Matteo on na pewno da Ci przepisać co dzisiaj pisaliśmy na lekcji- powiedziała nauczycielka na co Luna tylko kiwnęła głową.

Byłem taki szczęśliwy, może uda
mi się wyjaśnić Lunie co się stało przed chwilą. Luna usiadła obok mnie, rozpakowała się i poprosiła o zeszyt do przepisania a ja jej od razu go dałem. Jak zobaczyłem, że skończyła przepisywać postanowiłem się do niej odezwać:

-Możemy porozmawiać?-nie usłyszałem odpowiedzi więc zacząłem jeszcze raz- Proszę... Ja naprawdę muszę ci to wytłumaczyć...

-Na razie jest lekcja nie widzisz?- powiedziała nawet na mnie nie patrząc

-A w domu? Proszę... Dla mnie jest to bardzo ważne-praktycznie ją błagałem

-Dobrze, możemy porozmawiać w domu, ale teraz nie chce już z tobą rozmawiać - powiedziała szybko i zajęła się lekcją

Lekcje ciągnęły się bardzo długo. Chciałem już porozmawiać z Luną i jej to wytłumaczyć. Teraz jest 30 minutowa przerwa i muszę porozmawiać z Ámbar. Szukałem jej już z dobre 5 minut i znalazłem ją z Delfi i Jasmin.

-Cześć Ámbar możemy porozmawiać?-zapytałem - sam na sam.

-Tak, pewnie. Dziewczyny możecie nas zostawić samych?- powiedziała Ámbar do swoich przyjaciółek. Dziewczyny tylko się pożegnały i poszły.-Coś się stało?

-Więc tak... Nie wiem jak ci to wytłumaczyć, ale lepiej będzie jak ci to powiem teraz- powiedziałem nie pewnie- Ja już od dawna... Nie czuję do ciebie tego czego kiedyś czułem. Wydaje mi się, że jesteśmy razem tylko dla pokazu... I chodzi mi o to, że chcę z tobą zerwać...

-Co?! Ale dlaczego?!- krzyknęła- to pewnie dla tej nowej co nie?
Już mnie popamięta... A z tobą jeszcze nie skończyłam- powiedziała i już chciała iść, ale złapałem ją za nadgarstek

-Jak zrobisz coś Lunie to ty mnie popamiętasz- powiedziałem i odszedłem
*Po lekcjach*
Jestem już w domu, Luna jeszcze nie przyszła bo wolała wrócić do domu na nogach a ja pojechałem z szoferem. Układałem sobie w głowie co powiem Lunie aż w pewnym momencie usłyszałem dźwięki z dołu. Szybko zszedłem na dół i stanąłem obok Luny.

-Możemy już porozmawiać?- zapytałem z nadzieją a Luna zaczęła iść do góry po schodach.

-Daj mi 15 minut, muszę się ogarnąć-powiedziała nawet na mnie nie patrząc

Byłem jednocześnie szczęśliwy, bo wreszcie będę mógł się wytłumaczyć i smutny, bo się boję, że mi nie wybaczy. Czekałem już 10 minut i nadal nie przyszła. Położyłem się na łóżku i patrzyłem się na sufit i w pewnym momencie ktoś zapukał do drzwi. Wstałem z łóżka jak poparzony i szybko podbiegłem do drzwi jak je utworzyłem zobaczyłem Lunę od razu zaprosiłem ją do środka i usiedliśmy na łóżku. Siedzieliśmy w niezręcznej ciszy już jakieś 10 minut i nikt nie miał odwagi się odezwać.

-Ja naprawdę nie chciałem...- powiedziałem cicho

-To dlaczego to zrobiłeś?
-zapytała mnie

-To nie jest takie proste...-zacząłem- jak rozmawiałaś z tym całym Simonem to poczułem coś dziwnego, nie wiem co to było chyba zazdrość... Odkąd cię zobaczyłem czuję się inaczej niż zwykle, czuję się szczęśliwy, czuję motyle w brzuchu... Ja nie wiem jak to się stało ale zakochałem się w tobie Luna... I to dlatego cię pocałowałem...- powiedziałem szczerze Luna nic nie mówiła tylko się na mnie patrzyła z zaskoczeniem w oczach- powiesz coś?

-Matteo ja...
                            ☁️
Hejka jesteście ciekawi co odpowie Luna?

Kocham cię jak...    [Lutteo]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz