Eleanor
Towarzyszył mi lekki stres, odkąd dowiedziałam się o nagłym wylocie do Bostonu. I nie był on spowodowany spotkaniem z rodziną, czy powrotem do rodzinnego domu - wręcz przeciwnie, nie mogłam się doczekać, aż znów stanę na tej pięknej podłodze w kształcie szachownicy, pod dachem, pod którym się wychowałam. Ale wyjazd do Bostonu, nie był zorganizowany w celach relaksacyjnych.
Dwa dni temu, Caleb i jego ojciec zażądali natychmiastowego spotkania poza Nowym Jorkiem. Wszystko to dotyczyło Giorgia, który aktualnie znów przebywał w Bostonie. Odkąd doszło do egzekucji Lopeza, Włoch coraz bardziej angażuje się w wojnę; codziennie wysyła po kilka wiadomości, w których straszy rodzinę Torrance'ów atakiem na ich terytoria. Do żadnego na szczęście jeszcze nie doszło, ale nikt nie wie, co ten idiota ma w głowie. Ponadto wciąż jego głównym celem jestem ja.
Moja rola hakera, też sprawdza się zajebiście. Do tej pory nie mogę zrozumieć, jak Caleb tak szybko się zgodził, bo zazwyczaj przez dłuższy czas marudzi, a dopiero potem daje mi odpowiedź na pytanie. Tym razem było zupełnie inaczej.
- Jak sytuacja w Torrance? - Caleb zajął miejsce tuż obok mnie, podając mi kawę w papierowym kubku, na którym narysowany był jego samolot.
Siedziałam skupiona na ekranach dwóch komputerów, aby móc obserwować klub w mieście Torrance. Villa był nieprzewidywalny, a Troy nie nadążał pilnować każdego klubu czy kasyna, należącego do rodziny. Dlatego chętnie przyjął moją pomoc.
- Do tej pory jest wszystko dobrze. W nocy zauważyłam aby jakiegoś dziwnego mężczyznę - odparłam, przyjmując od szatyna kubek, a następnie pokazując mu nagranie z zeszłej nocy. - Myślisz, że to ktoś od Giorgia?
Caleb chwilę wpatrywał się w komputer, nic nie mówiąc.
- Sprawdź jego tożsamość - polecił i sam zajął się swoim laptopem.
Zgodnie z jego poleceniem, zaczęłam sprawdzać tożsamość podejrzanego. Zajęło mi to ponad kwadrans, kiedy poznałam jego imię, nazwisko i inne potrzebne dane.
- Alessandro Basile, trzydzieści lat, mieszka we Włoszech - oznajmiłam, czekając na reakcję Torrance'a.
- Czyli ktoś od Giorgio - powiedział zamyślony, ukradkiem na mnie zerkając. - Co jeszcze?
- Był raz karany za wypadek samochodowy, ale to było dziesięć lat temu. Rok temu wyszedł z więzienia.
- Powiedz Troy'owi, aby go namierzył i grzecznie przetransportował do Nowego Jorku - zażądał, wstając z fotela.
- Przecież sama mogę go namierzyć... - opadłam na oparcie, cicho wzdychając.
- Przyda ci się odpoczynek. Mamy przed sobą kilka dni piekła.
Wpatrywałam się w znikającą w oddali sylwetkę męża, dopóki nie zniknął za jakimiś drzwiami. Samolot miał w cholerę pokoi, których nie zwiedziłam nawet do połowy. Jedyne co mi tu było znane, to główne miejsce, w którym siedziałam teraz, służące do pracy oraz prywatną sypialnię z łazienką. No i oczywiście prywatny pokój Caleba.
Skontaktowałam się z bratem męża i poleciłam mu namierzenie tajemniczego gościa klubu w Torrance. Troy obiecał, że wkrótce się z nami skontaktuje.
~♟️~
Lot do Bostonu trwał krótko, a jednak zdążyłam do tego czasu się cholernie zmęczyć. Marzyłam o gorącej kąpieli i wskoczeniu do mojego łóżka. Na zewnątrz padał deszcz i wiał wiatr, który potargał mi włosy w każdą możliwą stronę.
CZYTASZ
THE HETMAN - Mafia Life #1 || 18+
RomanceZabójstwa, tortury, nielegalne handle, aranżowane małżeństwa. Mafia. Eleanor - córka bostońskiego capo - z dnia na dzień dowiaduje się o tym, że wkrótce zostanie wydana za mąż. Dobrze poukładania kobieta ze swoimi zasadami, nie wie jednak, że przed...