Rozdział 14 - maska

4.9K 133 26
                                    

Vivian

Powoli powtórzyłam oczy. Wszystko mam zamazane. Czemu tak źle widze? Nic nie pamiętam co ostatnio się działo. Czuje niemiłosierny ból z tyłu głowy. Zobaczyłam postać, od razu odskoczyłam na drugi koniec łóżka.

- Kim ty jesteś?! - wrzasnęłam gdy zobaczyłam mężczyznę stojącego nade mną. W dodatku ma maskę krzyku. Tajemnicza postać od razu nie odpowiedziała. Zobaczyłam, że nie jestem w swojej sypialni, tą w której jestem jest mi nie znana. Teraz już lepiej widzę.

- Nie pamiętasz mnie? - zapytał, od razu rozpoznałam ten głos. Demon. - Odpowiedz. - zażądał. Zaczął iść w moim kierunku.

- Pamiętam. - Demon idzie powolnym, ale pewnym siebie krokiem. - Co ja tu robię?

- Za niedługo się dowiesz. - wstałam, ale on popchnął mnie i znowu leżę na łóżku. Po chwili, zawisł nade mną. - Teraz będziesz tu mieszkać. - wyszeptał wprost do mojego ucha.

- Jak kurwa mieszkać? Ja mam dom gdzie indziej! - próbuje go z siebie zrzucić, ale jest silniejszy. - Zejdź ze mnie.

- Może jakieś słowo?

- Ja nie proszę. Zejdź. Ze. Mnie. Psychopato. - nie zeszedł, ale ściągnął maskę.

- Z tym psychopatą mogę się zgodzić.

Spojrzałam na jego twarz. Bujna, gęsto ciemno brązowa czupryna, kilka kosmyków spada mu na czoło. Gęste brwi. Tęczówki ma prawie czarne i w dodatku długie rzęsy, ja nawet takich nie mam, a używam różne olejki na nie. Ma prosty nos, a usta duże, pełne i w dodatku koloru różowego. Mocno zarysowana szczęka. Jestem pewna, że dużo trenuję. Ciekawe jakbym go ter....

- Na patrzyłaś się już? Czy nie? - głos demona wyrwał mnie z zamyślenia. Ma jeszcze lepszy głos niż ten moderator. Ma chrypkę. - Jak wyśle ci moje zdjęcie to ustawisz je sobie na tapecie? - zapytał, ale nie odpowiedziałam na jego pytanie.

- Złaź ze mnie. - wkońcu mężczyzna wstał. Ja usiadłam i obserwowałam co robi. Wszedł do jakiegoś pomieszczenia. W tym czasie rozejrzałam się po pomieszczeniu. Białe ściany, meble i drzwi. Natomiast pościel, dywan, zasłony, lampy na szafce nocnej i fotel jest koloru czarnego.

Demon nagle wyrósł przede mną. W ręce trzyma dwa ręczniki i piżamę. Teraz zobaczyłam, że ma ubrane tylko dresy. O kurwa. Ma sześciopak. Całą lewą rękę ma w tatuażach.

- Masz tu piżamę oraz ręczniki. Możesz iść się umyć. Łazienka jest tu drzwi. - wskazał na pierwsze drzwi w sypialni.

- O dzięki, że mi powiedziałeś co trzymasz w ręce bo nie zauważyłam. - nie dałam mu odpowiedzieć tylko wzięłam rzeczy i poszłam do łazienki.

Zdjęłam sukienkę i weszłam pod prysznic. Włączyłam ciepłą wodę, wzięłam byle jaki żel do ciała. Poczułam zapach vanilli, który kocham. Postanowiłam umyć włosy dlatego wzięłam szampon, też vanillia. Demon wie, że kocham vanillie? Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że mężczyzna wie o mnie więcej niż mi się wydawało.

Wyszłam spod prysznica po czym się przebrałam w piżamę. Czerwoną z czarną koronką. Chuj. Muszę przyznać, Demon mi się trochę spodobał, ale nie z charakteru. Wyszłam z łazienki. Demon leży w łóżku w którym mam zamiar się podłożyć.

- Nie masz swojej sypialni? - zapytałam i podeszłam do niego.

- Mam. - jego ton jest teraz oschły. Chwilę mnie nie było, a temu już się humorek zmienił. Gorzej niż baba w ciąży.

- Super, w takim razie idź do siebie. - nie znam typa więc nie będę z nim spała w jednym łóżku.

- Nie mów mi co mam robić w własny domu. Kładź się. - rozkazał. Dalej nad nim stałam z wściekłym spojrzeniem. Popatrzał na mnie po czym pociągnął na nadgarstek. Wylądowałam na nim. Chciałam się od niego odsunąć, ale przycisnął mnie do swojego torsu.

Córka MafiiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz