-Rozdział 20.-

98 5 0
                                    

W czerwcu jak to w czerwcu nic już się nie działo. Helia miła mnóstwo czasu na spędzenie czasu z przyjaciółmi i na rysowanie oraz herbatki z ojcem.

Egzaminy poszły jej dosyć dobrze i nim się obejrzała nastał dzień wyjazdu do domów na wakacje.

Helia rano udała się z Draco na śniadanie. Zjadała tosta z pieczarkami i wypiła herbatę, a gdy kończyła, już była przytulana przez Torii.

-Hej Hel, idziemy już?- spytała Moon.

-Hejka, jasne. Draco zobaczymy się jeszcze?- Helia spojrzała na blondyna.

-Jasne, wpadnę do was pod koniec podróży, bo na peronie od razu mam iść do rodziców- wyjaśnił Malfoy.

-Okej- uśmiechnęła się lekko ciemnowłosa.

-Zapraszamy- dodała Torii i odeszły razem w stronę wyjścia z Wielkiej Sali.

-Od kiedy lubisz Draco?- spytała cicho Lisa.

-Od dzisiaj, w końcu to twój przyjaciel i skoro jeszcze z jego powodu nie płakałaś to musi być dobrym przyjacielem- stwierdziła Torii.

-Dzięki, że wreszcie przestałaś z tymi przesądami- westchnęła Helia.

-Nie ma sprawy. A teraz ruszamy ostatni raz na błonia. Muszę ci coś pokazać- oznajmiła Torii.

-Oki- uśmiechnęła się Black.

Obie wyszły z zamku, a tam czekała za nimi Luna. Torii nie była zdziwiona jakby się umówiły. W trójkę udały się do ich ulubionego drzewa.

-Patrz- rozkazała Moon- tutaj, jest podpis- pokazała palcem blondynka. Helia przeczytała napis wyryty w korze, który już trochę zarósł.

"G+L+Ł+R=Huncwoci nie do zdarcia i na zawsze razem"

Niżej były jeszcze w sercu litery: "L+J".

-Wow, no tego się nie spodziewałam- stwierdziła Helia.

-Postanowiłyśmy razem z Torii dodać jeszcze jeden- wyjaśniła Luna.

-Tutaj, zobacz- wskazała Moon. Helia zobaczyła jeszcze jeden napis niżej.

"H+T+L= przyjaciółki po wieki"

-To jest cudowne!- zapiszczała Helia i przytuliła przyjaciółki.

-Bo wiesz myślimy, że już ta nasza grupka się nie rozpadnie- dodała Torii.

-Mam nadzieję- wyszeptała Helia.

-A teraz po kufry i idziemy na pociąg, bo się spóźnimy- zawołała Luna...

***

Wpociągu dziewczyny rozmawiały na wszystkie możliwe tematy. Helia uwielbiała się z nimi śmiać. Jednak zauważyła, że coś jest nie tak z Torii. Nie śmiała się tak głośno jak zawsze.

-Przyjedziecie do mnie?- spytała Helia gdy za oknem już się robiło ciemno.

-Tym razem Hel do mnie, mój brat bardzo chce cię poznać, a rodzice w sierpniu wyjeżdżają do Grecji- stwierdziła Torii.

-No dobra, tylko się zapytam taty czy mogę- stwierdziła Helia wzruszając ramionami- a wy czemu nie jedziecie z nimi?- spytała po chwili.

-Bo...dostali rezerwację do hotelu na dwudziestolecie ślubu- wyjaśniła Moon.

Córka Księżyca i Gwiazd II Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz