Część 6

168 3 0
                                    

-Hej jest Meghan?- zapytał chłopak, w ręce trzymał bukiet róż.

-Nie nie ma- powiedziałam i oparłam się o ścianę.

-Kurwa, szkoda- powiedział i chciał odejść. 

-Ale zaraz wróci możesz poczekać w środku- powiedziałam i wpuściłam go kurwa czy ja dobrze zrobiłam? a chuj poznajmy jej chłopaka. 

Tom usiadł na kanapie a ja zamknęłam drzwi i usiadłam naprzeciw niego.

-To jak Meghan to twoja dziewczyna?- powiedziałam i popatrzyłam na chłopaka. 

-Bardzo bym chciał ale nie- odpowiedział chłopak i popatrzył na swoje ręce.

-Dlaczego nie?- chłopak odrazu spojrzał na mnie.

-Nie znamy się zbyt dobrze, można powiedzieć że wcale.

-A bo myślałam że woli twojego brata- wymsknęło mi się. Chłopak spojrzał na mnie lekko zdenerwowany i zmieszany

-A woli?- zapytał nieźle wkurzony. 

-Emm..- i wtedy dzownek do drzwi mnie uratował, wstałam i pobiegłam do drzwi to była Meghan.

-Boże Meghan jak dobrze że jesteś- powiedziałam szybko i zamknęłam drzwi.

-Tak przyszła twoja siostra dziwka co nie?- powiedziała zdenerwowana i odłożyła płaszcz na wieszak. 

-Meghan bo...- nie zdążyłam powiedzieć i weszła do salonu, a ja uciekłam do łazienki. 

-Japierdole- powiedziałam szeptem siedząc w ciemnej łazience.

***

Weszłam do salonu i zoabczyłam Toma uśmiechającego się do mnie dostałam zawału serca miałam ochotę zabić Sarę.

-Tom co tu robisz- zapytałam bo to była osoba której najmniej spodziewałam się w moim domu.

-Przyniosłem ci kwiaty Meg za wczoraj- wzięłam od niego bukiet był naprawdę śliczny i odłożyłam go na stole.

-Chodź- wzięłam Toma za rękę i poszliśmy do sypialni. Chłopak złapał mnie za talię i patrzył w oczy. 

-Skąd wiesz gdzie mieszkam?!- wyszeptałam bo nie wiedziałam czy Sara nie podsłuchuje i zdjęłam jego ręce ze mnie.

-Sekret- powiedział i zaczął się śmiać.

-Jesteś niemożliwy- uśmiechnęłam się do niego.

-I jak z Billem?

-Porozmawialiśmy wczoraj i powiem ci że dobrze to wszytsko dzięki tobie Meg- powiedział Tom i próbował mnie pocałować w policzek ale ja odchyliłam głowę.

-Masz dziewczynę- powiedziałam do niego i poprawiłam kucyk.

-Już nie- odpowiedział i spowrotem próbował mnie pocałować na co znowu się odchyliłam.

-Jak to nie, wczoraj byliście razem?! -  wyszeptałam.

-Ahh Megahn, wmówiła sobie że ją zdradziłem z tobą po tym jak zostaliśmy razem w pokoju, a teraz pozwól mi dać ci buziaka. 

Stałam jak jakaś głupia, a Tom pocałował mój policzek.

-Przezemnie zerawaliście- powiedziałam i zakryłam twarz rękoma.

-Nie Meghan, nie przez ciebie to ona nie miała do mnie zaufania i tak wyszło- Tom odrazu mnie przytulił a ja objęłam go rękoma. 

-Muszę lecieć- powiedział

-A i proszę dać mi swój numer- i podał mi swój telefon- szybko wklikałam numer i zapisałam się jako Księżniczka.

-Idealnie- powiedział patrząc w telefon i uśmiechął się.

Odprowadziłam Toma do drzwi pożegnałam się z nim i zaczęłam z całej siły uderzać w drzwi od łazienki. 

-Sara wyłaź- krzyknęłam drzwi powoli się otworzyły a ja wzięłam moją młodszą siostrę za rękę i poszłyśmy do salonu.

-Sara kurwa co ty robisz!?- wrzasnęłam na nią.

-Chciałam poznać twojego chłopaka siostra- powiedziała i uśmiechnęła się lekko.

-Tom nie jest moim chłopakiem!

-Teraz już wiem, powiedział mi-  odpowiedziała a ja miałam ochotę ją uderzyć.

-Że co?! O czym z nim gadałaś!- krzyknęłam głośno.

-No o niczym ogólnie tylko o to zdążyłam zapytać weź wyluzuj- powiedziała.

-Idź do swojego pokoju- dziewczyna wstała i zaczęła iść a ja ukryłam twarz w dłoniach.

-A i mogłam mu delikatnie zasugerować żeee wolisz jego brata....- powiedziała i zaczęła uciekać.

Moje usta rozchyliły się i ponownie dostałam zawału, japierdole Sara coś ty zrobiła.


Postanowiła zrobić sobie obiad, nie miałam pomysłu co  więc postawiłam poprostu na kanapkę z sałatą i do tego kawę z mlekiem, później trochę poczytałam książkę i przeglądałam tik toka, miałam nadzieję że Tomowi nie odwali znowu i nie zrobi czegoś głupiego.

Właśnie do mnie napisał czy jadę razem z całym zespołem nad jezioro na początku nie byłam pewna ale Tom mnie przekonał i po chwili się zgodziłam. Mieliśmy wyjeżdżać jutro o 10:00 totalnie nie wiedziałam co mam zrobić z Sarą i nie wiedziałam czy zdążę.


You wanna be my boy?- Tom KaulitzOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz