X

35 3 0
                                    

Możemy już iść? - spytałem patrząc na rodziców, którzy szykowali się tak jakby mieli co najmniej swój ślub.

Stałem już gotowy do wyjścia piętnaście minut podczas gdy moi rodzice cały czas chodzili w tą i w tamtą zmieniając co chwilę ubrania, buty, biżuterię i wszystko.

-Idziemy. - powiedziała matka. Więc ruszyłem do drzwi wyjściowych.

Wszyscy wsiedliśmy w drogi samochód ojca i ruszyliśmy w stronę naszej ulubionej kawiarni przy plaży. Uwielbiałem tam siedzieć, a w szczególności sam z słuchawkami, wtedy czułem się wolnym nastolatkiem.

Po kilkunastu minutach byliśmy już na miejscu. Wysiedliśmy z samochodu i ruszyliśmy do wejścia. Otworzyłem drzwi i przywitał nas młody chłopak przydzielający miejsca siedzące do osób, które wchodzą. Chłopak wskazał nam odpowiedni stół, więc ruszyliśmy w tamtym kierunku. Zajęliśmy standardowe miejsca, czyli rodzice obok siebie tyłem do drzwi, a ja naprzeciwko.

Siedziałem znudzony przez około dwadzieścia minut walcząc z tym, żeby nie zasnąć. Spojrzałem nagle na drzwi, które się otwierały i zamarłem.

Do kawiarni weszła niska brunetka z przyjaciółką. Gdy widziałem jak ta brunetka z brązowymi oczami i długimi pięknymi rzęsami wchodzi do restauracji dosłownie odebrało mi mowę. Była idealna. Z daleka było widać jej piegi na nosie. Nie mogłem oderwać od niej wzroku. Gdy weszła, mój wzrok był skupiony tylko na niej, jakby nikogo innego nie było w pomieszczeniu. Jakby czas się zatrzymał i świat przestał istnieć. A gdy przez ułamek sekundy złapaliśmy kontakt wzrokowy przepadłem totalnie.

Dziewczyna wyglądała jak ideał chodzący po tej ziemi. Jak anioł zesłany na ziemię. Była pięknem samym w sobie. Była marzeniem nie do zdobycia. Była po prostu idealna. Wiedziałem, że to nie będzie nasze ostatnie spotkanie, bo byłem w stanie przesiedzieć w tej kawiarni całe dnie i noce by ja tu spotkać ponownie.

Ona będzie moja.

ACY - Always Choose YouOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz