Egzaminator II ~ Jeon Jungkook~

XVIII

- Nie podoba mi się to- westchnęłam siadając przy barze. Razem z Jeonem po spotkaniu z tą rurą wróciliśmy do Felixa gdzie na szczęście nie było już dziennikarza. - Ten wyjazd miał być odpoczynkiem a na razie dostaje nerwicy. Na pewno nic o tym nie wiedziałeś?- zwróciłam się do Jeona który spojrzał na mnie zdziwiony, że w ogóle o to pytam.

- Dobra kochani chodźmy się bawić. Jungkook łyknij sobie kielicha a ty Mei- złapał za mojego drinka i przychylił przy moich ustach- do dna.

Wypiłam jak kazał aż mnie skręciło. Przez brak miejsca w ustach przez kąciki ust wypłynęła pomarańczowa strużka. Swoją dłonią przetarłam mokry policzek po czym oblizałam klejącą się część. Jungkook cały czas wpatrywał się jak jeżdżę palcem po swoich wargach z ogromnym zainteresowaniem. W sumie można było się domyśleć jak to mogło się skończyć. Oczywiście przeszkodził nam Felix, który złapał Jungkooka za nadgarstek i zaciągnął na parkiet. Jebany.

Czując palące policzki poszłam za nimi. Jak wcześniej mówił Jungkook moi rówieśnicy bawili się nawet na nas nie patrząc. Nawet jakby Jeon zaczął się do mnie dobierać nikt by nie zwrócił na to uwagi. Ruszałam się w rytm muzyki przy tym wypatrując Zenji. Wiedziałam, że Suwon też się gdzieś tu kręci. Wbili się w moja głowę. Nigdzie ich nie widziałam a mimo to czułam na sobie brudny wzrok.

- Niech Pan ze mną zatańczy!- wysoka ciemnoskóra dziewczyna podeszła do Jeona łapiąc za jego dłonie. Ten tylko spojrzał na mnie przywracając oczami. Dziewczyna pociągnęła go mocno za sobą po czym zawiesiła swoje dłonie na jego szyi.

Pamiętaj o zaufaniu...

- Odstaw tą zazdrość na bok!- Felix krzyknął mi do ucha- idź zatańcz z kimś ja biorę się za tego blondyna przy barze!- po tych słowach odszedł zostawiając mnie w osłupieniu. Nie mogłam teraz wybuchnąć bo zaczęliśmy związek z zaufaniem. Wiem, że jej nie dotknie i nie pozwoli przekroczyć jej swoich granic. Mimo to, że nie chce czuć innego męskiego dotyku na sobie głupio by było odmawiać tańca. Chłopak mojego wzrostu podszedł do mnie i bez słowa łapiąc za nadgarstek zakręcił mną. Przetańczyłam z nim 2 piosenki bez najmniejszego słowa. Na koniec gdy ogłoszono minutową przerwę ukłonił się i uśmiechnął szeroko.

- Jesteś już wolna?- Jungkook wyjrzał zza mojego ramienia oplatając moją talię.

- Chyba ja powinnam o to zapytać- oparłam tył głowy o jego ciało poruszając lekko biodrami.

- Chodźmy stąd.

Nie zdążyłam nawet zareagować. Jeon pociągnął mnie za rękę w stronę z której tu przyszliśmy. Dalej było już widać nasze oświetlone domki.

- Myślałam, że zostaniemy dłużej na imprezie- dorównałam mu kroku przy okazji mijając grupę dziewczyn idącą w przeciwną stronę.

- Muszę wykorzystać okazję, że nikogo nie ma w domkach- przyspieszył kroku chcąc ukryć swój śmiech.

- Wykorzystać na co?- skrzywiłam się po czym zaczerwieniłam się lekko myśląc o co może mu chodzić. Fakt że dawno nie byliśmy tak blisko.

Przy domku który należał do Jeona zatrzymaliśmy się. Z kieszeni wyciągnął małe kluczyki z białą wstążką po czym otworzył drzwi.

- Zapraszam Panią- gestem pokazał żebym weszła.

- Jaki dżentelmen- weszłam do środka a od razu po usłyszeniu zamka do drzwi poczułam uścisk w talii. Jego wilgotne usta powędrowały na moją szyję wzbudzając u mnie dreszcze.

- Mogę?- swoją prawą dłoń położył na moim udzie idealnie w miejscu gdzie kończyła się sukienka.

- Jesteśmy razem dlaczego o to pytasz...- wymamrotałam pod nosem oblizując przy tym suche usta. Tęskniłam za jego dotykiem.

- Zawsze będę o to pytał bo szanuję twoją przestrzeń skarbie. Chyba że wolisz, żebym o to nie pytał- uśmiechnął się po czym ścisnął moje udo przez co wydałam z siebie cichy jęk.

- Dzisiaj lepiej nie zadawaj mi żadnych pytań kochanie...

.....