IX

632 49 22
                                    

Otworzyłam oczy, jednak powieki były potwornie ciężkie. Kilkukrotnie zamrugałam przyzwyczajając się do jasnego światła. Gdy w końcu moja źrenice stanęły w miejscu wzięłam dwa małe wdechy. Było mi strasznie zimno mimo tego, że miałam na sobie biały koc. Nie miałam siły na to by odwrócić głowę. Dopiero gdy poczułam ciepłą dłoń na swojej dłoni, lekko się przechyliłam.

- Jay...- szepnęłam po czym od razu skrzywiłam się czując mocną chrypkę w gardle.

- Cześć mała- bardziej ścisnął moją dłoń- odpoczęłaś?

- Nie wiem...- przełknęłam ciężko ślinę- co się stało?

- Zemdlałaś u Jungkooka. Zawiózł cię do szpitala i zadzwonił po mnie. Lekarz czekał z badaniami aż się obudzisz. Na tyle ile mógł cię zbadał i stwierdził, że jesteś niedożywiona. Wspomniał coś o nie spokojnym sercu...ale stwierdzi to po badaniu.

Po jego słowach ponownie spojrzałam w sufit i oblizałam zaschnięte usta.

- Gdzie on jest?- zapytałam.

- Siedzi w poczekalni. Nie chciałem ci tego mówić ale przed chwilą przyjechała ta dziewczyna. Rozmawiają już od jakiegoś czasu. Widziałem, że przywiozła kawę.

Nie odpowiedziałam. Nadal patrzyłam w sufit a po chwili poczułam jak dwie łzy jednocześnie przeleciały przez moje skronie. Boli. Tak bardzo boli.

- Myszko...- Jay lekko zmartwiony podniósł się. Wyciągnęłam dłoń z jego uścisku i ledwo co odwróciłam się do niego plecami.

- Przepraszam, ale możesz wyjść?

Nic nie powiedział tylko powoli wyszedł. Wiedziałam, że i tak będzie czekał na mnie przed salą. Warto dodać, że byłam w prywatnej sali którą pewnie fundował Jungkook. Po raz kolejny oblizałam usta tym razem czując na języku słoną łzę. Pociągnęłam nosem szeptając- Nie płacz proszę...- niestety po chwili wybuchłam płaczem. Dawno nie czułam się tak zdeptana. Jakby ktoś mnie przeżuł i po chwili wypluł. Jeśli tego żałuję dlaczego go tu teraz nie ma? Dlaczego siedzi z nią popijając kawę...?

Przewróciłam się na plecy przecierając twarz rękawami. Miałam na sobie beżową piżamę składającą się z długich spodni i koszuli. Plamy, które zrobiłam na pewno się dopiorą. Podniosłam się do siadu czując małe zawroty głowy. Gdy było już dobrze sięgnęłam po paczkę chusteczek z półeczki obok łóżka. Wpół mokre zacisnęłam w dłoni odkrywając koc. Powoli wstałam z łóżka zakładając szpitalne klapki. Jay od razu widząc mnie przez szklane drzwi wszedł i złapał mnie pod ramię.

- Zwariowałaś?

- Spokojnie. Tylko muszę go zobaczyć...

- Serio tego chcesz? Myślałem, że to dość poważna kłótnia.

- Dość poważna- zrobiłam krok do wyjścia. Jay nie mógł zrobić nic innego więc pomógł mi go znaleźć. Idąc korytarzem mijaliśmy dużo osób. Chłopiec na wózku, starsza pani chodząca z kroplówką u boku u grupka dziewczyn w białych piżamach. Pielęgniarki biegały z sali do sali ledwo utrzymując górę papierów i koszyków z jakimiś buteleczkami. Po chwili skręciliśmy w prawo gdzie moim oczom ukazał się nie wielki napis ze strzałką "poczekalnia". Wzięłam wdech i spojrzałam przez oszkloną ścianę przez którą było widać wnętrze. Kilka stolików i krzeseł. Były też trzy automaty. W kącie przy najmniejszym stoliku siedział Jungkook przodem do mnie. Za to plecami siedziała Zenji. Poznałam ją po włosach. Oboje śmiali się czy cicho popijając kawę w plastikowych kubkach.

- Mei...- Jay pogładził mnie po plecach.

Czułam się fatalnie patrząc na to. Łzy ponownie zaczęły spływać po moich policzkach aż do ust na suche wargi. Oczy zabolały mnie przez to, że przez dłuższą chwilę przestałam mrugać. Nie mogłam przyjąć do siebie, że siedzi tam i się śmieje. Tak po prostu.

Pociągnęłam oczy krzywiąc się, że smutku. Przez to nawet nie zauważyłam kiedy zaczęłam gryźć swoją własną dolną wargę. Poczułam, że od środka na nich zrobiła mi się mała ranka z której zaczęła sączyć się krew.

- Muszę do toalety...- wysyczałam wycierając policzki tym samym rękawem. Złapałam mocniej rękę Jaya po czym ruszyliśmy.

....

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Egzaminator II ~ Jeon Jungkook~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz