VIII

609 47 21
                                    

Zaciskałam dłonie na kierownicy stresując się jak nigdy. W głowie miałam same najgorsze scenariusze. Bałam się, że dziś może zakończyć się coś co tworzyłam przez lata z Jungkookiem. Nie miało być, żadnych kłamstw i tajemnic...

Zaparkowałam pod domem chłopaka po czym wysiadłam. Weszłam do domu słysząc jakieś hałasy z kuchni. Jungkook pewnie opróżniał zmywarkę dlatego dźwięk obijanych o siebie talerzy był tak głośny. Zdjęłam buty i od razu skierowałam się do kuchni. Musiałam zacząć to spokojnie.

- Już jestem- mówiąc zdjęłam płaszcz i rzuciłam go na wyspę kuchenną. Miałam rację, stał i męczył się ze zmywarką.

- Ciężko nie słyszeć jak zawsze trzaskasz drzwiami- zaśmiał się i odwrócił w moją stronę na co przewróciłam oczami- mogłaś chociaż dać mi znać, że śpisz u siebie- oparł się tyłem o blat nadal na mnie patrząc- coś się stało?

- Wczoraj miałam ci napisać, że na noc wracam do domu ale dość szybko zasnęłam- po moich słowach nastała chwila ciszy. Widziałam po Jungkooku, że coś podejrzewa. Wiedział, że coś jest nie tak bo marszczył lekko czoło. Do tego dość wysoko uniósł głowę jakby czekał, aż przyznam się do czegoś złego. Zrobiło się poważnie. - Kim jest Seok Zenji?

Po usłyszeniu jej imienia Jungkook jeszcze bardziej się wyprostował.

- Skąd znasz to imię?- mówił o dziwo spokojnym głosem. Z odrobiną niepewności.

- Przyszła dziś pod mój dom. Mówiła, że na twojej lodówce zobaczyła mój adres. Szukała cię- założyłam ręce na piersi- dlaczego...i skąd znalazła się w twoim domu? Jak to się stało, że ma twój numer?

- Mei rozumiem...ale to nie tak jak to wygląda.

- Tylko błagam cię nie kłam mnie- w moich oczach pojawiły się łzy- powiedz prawdę nawet jeśli jest najgorsza.

- Nigdy bym cię okłamał...

- Jakoś nigdy nie mówiłeś mi jej imienia. Laska ma klucze do twojego domu i wyzywa mnie od twoich sprzątaczek. Jakieś kłamstwo się chyba za tym kryje nie sądzisz?

Jungkook zamilkł i nerwowo przejechał dłonią po swoim karku.

- Na samym początku gdy zerwałem z Yejin, jak to młody mężczyzna szukałem małego pocieszenia. A raczej ukojenia- mówiąc patrzył w podłogę- Zenji to przyjaciółka Yejin. W sumie już była przyjaciółka. W noc gdy zerwaliśmy przyszła do mnie do mieszkania wiedząc, że razem z Hoseokiem dość mocno się napiliśmy. Sam już nie pamiętam co do mnie mówiła. Przespała się ze mną a ja dopiero rano ogarnąłem co się stało. Wtedy w sumie miałem na to wyjebane...to się dłużyło. Zaczęła częściej do mnie przychodzić a ja z dnia na dzień czułem do niej większy pociąg. Na początku byliśmy umówieni na relację bez zoobowizań ale wyszło jak wyszło. Zaczęłiśy się umawiać.

W tym momencie urwał.

- I co dalej?

- Wyjechała z znajomymi na tydzień. Los tak chciał, że właśnie w tym tygodniu miałem pierwszy raz wizytę w waszej szkolę. W sumie w tedy się poznaliśmy.

- Czekaj czyli jak się poznawaliśmy...byłeś w związku?

- Tak. Wtedy jak zabrałem ci telefon dość mocno mnie zdenerwowałaś. Miałem zamiar zadzwonić do twoich rodziców ale na jednej z przerw coś mnie strzeliło jak zobaczyłem cię siedzącą na korytarzu. Czytałaś książkę jedząc winogrona. Chciałem oddać ci telefon ale wtedy podszedł do ciebie Jay. Widziałem też powiadomienia na twoim telefonie. Też od niego. Myślałem, że jesteście razem więc odpuściłem. Wracając do Zenji...Nadal spotykałem się z nią by przestać myśleć. Szedłem do niej nawet wtedy gdy spotkaliśmy się w sklepie i cię odprowadziłem...

Egzaminator II ~ Jeon Jungkook~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz