Podeszłam najbliżej jak mogłam. Stanęłam za Jungkookiem tak samo jak Felix i kilka klasowych chłopaków. Suwon i Zenji również się pojawili jednak nie interesowało mnie to za bardzo. Teraz ważniejsze było wyjaśnienie tego chorego "zgromadzenia".
- Nigdy cię nie widziałem a co dopiero dotknąłem kobieto- Jungkook mimo całego zamieszenia starał się nie pokazywać jak bardzo wkurzony był. Ręce trzymał w kieszeniach swoich spodni kryjąc jak bardzo je zaciska. - żarty żartami ale to już nie jest śmieszne. Za rzucanie takich poważnych oskarżeń możesz iść siedzieć.
- Żarty? Dla ciebie dotykanie obcej kobiety jest żartem!?- jedna z nich chciała podejść do niego jednak powstrzymała ją Pani Park.
- Dziewczyny uspokójcie się! Porozmawiamy na spokojnie. Panie Jeon- zwróciła się do niego- niech Pan zaczeka u siebie w domku za chwilę do Pana przyjdę. A wy dziewczyny chodźcie za mną.
Grupa zmartwionych dziewczyn pobiegła wręcz za Panią Park. Większość, która została od razu zwróciła się do Jungkooka.
- To jakieś wariatki. Chyba nikt nie wieży w takie brednie- jeden z chłopaków zaśmiał się na co każdy przytaknął.
- Jesteśmy za Panem!
Ludzie rozeszli się dość szybko. Niektórzy dopiero wstali i ledwo co było w stanie chodzić. Kac morderca nie ma serca.
- Co to była za szopka?- szłam na Jeonem aż do jego domku.
- Nie mam pojęcia- otworzył drzwi wpuszczając mnie do środka- nie powinnaś wychodzić z mokrymi włosami. Przeziębisz się.
- To nie jest teraz ważne Jeon. Ktoś chce cię wrobić a ty masz to gdzieś?- skrzywiłam się czując jakby cały jego stres spłynął na mnie.
- Mei spokojnie- westchnął i zerknął przez okno- wszystkiego się dowiemy ale nie możesz tak panikować. Są osoby które potwierdzą, że to nie ja. Po za tym wszędzie są kamery.
- Jak spotkam tą dziewczynę chyba wydłubie jej oczy...
- Nie rób nic na własną rękę.- dopiero teraz na mnie spojrzał- wracaj do domu, za chwilę przyjdzie Pani Park. I nie martw się wyjaśnię to szybko.
Pokiwałam głową czując ciężar na sercu. Wolałabym tu zostać i pełnić rolę sędzi. Chociaż to za duży stres...
- Mei chodź- Felix podbiegł do mnie i złapał za mój nadgarstek. Razem poszliśmy do swojego domku gdzie od razu zaczęliśmy "dochodzenie".
- On też nie wie co się dzieje. Ktoś robi sobie żarty nie wiedząc jak bardzo może go pogrążyć...- mówiąc ciągle wypatrywałam domek, w którym znajdowały się dziewczyny odpowiadające za oskarżenia.
- Może właśnie chce go pogrążyć? Często można słyszeć, że jakaś uczennica chce zemścić się za coś na nauczycielu.- Felix siedział na łóżku z założonymi rękami.
- Przecież każdy tu skończył już szkołę. I nikt nie ma z Jeonem na pieńku.
- Kto wie może gdy dojeżdżały do nas osoby towarzyszące przyjechał ktoś że szkoły? Nie znam tej dziewczyny. Wydawała się młodsza.
- Faktycznie...może nadal się uczennicą Jungkooka. Tylko, że nic o tym nie wspomniał.
- Mei, Jeon pewnie też się tym stresuje. Wyjaśni to z Panią Park a potem i my się dowiemy.
- Te dziewczyny były jakieś dziwne...
Felix westchnął i miał się odezwać jednak przeszkodziło mu pukanie do drzwi. Podeszłam do nich i otworzyłam ostrożnie. Suwon stał oparty o framugę drzwi a w rękach trzymał aparat.
- I jak się czujesz, że twój chłopak to zboczeniec?- zaśmiał się pod nosem.
- Czuje się dobrze bo wiem, że nim nie jest. Po za tym co cię to interesuje? No zdziwiłabym się jakbyś miał z tym coś wspólnego.
Na moje słowa chłopak uśmiechnął się i podnosił ręce w geście obronnym.
- Czemu miałbym rzucać kłody pod nogi Jeonowi? Nie jestem aż takim zwyrolem Mei.
- Lepiej będzie jak już pójdziesz- chciałam zamknąć drzwi jednak ten przytrzymał się mocno.
- Leżało pod moimi drzwiami- podał mi białą, o chropowatej teksturze, otworzoną kopertę.- tobie chyba się bardziej spodobają. I od razu mówię...to nie moja wina. Do zobaczenia.- po tych słowach odszedł. Poczułam lekki niepokój dlatego nie czekając dłużej wyciągnęłam zawartość koperty. Cztery zdjęcia. Pierwsze dwa z domku gdy pół naga przytulałam się do Jeona a kolejne dwa z lasu gdy siedziałam na jego plecach.
CZYTASZ
Egzaminator II ~ Jeon Jungkook~
RomanceKontynuacja opowieści "Egzaminator"~ Czy nowe osoby w życiu...te "niepozorne" zawsze oznaczają szczęście? Co jeśli pewnego dnia do twojego idealnego życia wejdzie ktoś kto zacznie je niszczyć i wyżerać jak wygłodniałe zwierzę. Mei i Jungkook dowiadu...