Na stole przed mężczyzną położyłam kubek z parującą herbatą. Sama usiadłam na przeciwko niego zakładając nogę na nogę.
- Jak się czujesz?- zapytał łapiąc za kubek.
- Dobrze. Jay codziennie mnie pilnuję. Zażywam też leki, które przypisał mi lekarz- gdy po raz kolejny wypowiedziałam imię przyjaciela, Jungkook przegryzł policzek od środka. Był zły?
- To dobrze- powiedział ciszej skupiając wzrok na herbacie. Nastała niezręczna cisza. Nie wiedziałam czy mam zaczynać ten temat...może nie był gotowy.
- Nie wiem czy chcesz moich przeprosin- szepnął- moje przeprosiny nic nie dadzą. Dlatego chce ci pokazać, że naprawdę mi zależy. Na początku chcę wyjaśnić ci wszystko o Yejin. Potem zacznę to naprawiać.
Nie odpowiedziałam tylko oblizałam usta. Swój wzrok skupiłam na szklance z wodą która stała obok. Mimo tego, że wolałabym o tym zapomnieć, nie chciałam pokazać mu, że odpuszczam. Musiałam być twarda i nie odpuszczać.
- To mów. Mamy dużo czasu- rzuciłam szybko prostując się. Czułam jak mój kręgosłup wygina się w nie przyjemny sposób przed co skrzywiłam się lekko.
Wszystko opowiedział. To o czym mówił Hoseok w szpitalu potwierdziło się. Jak ją poznał, gdzie razem byli i nawet co razem robili. Wyrzucił z siebie wszystko to co chciałam usłyszeć, nie miałam nawet pytań. Odpowiedział na wszystko co miałam w głowie. Spokojnie, jednocześnie zaciskając dłonie mówił o tym jak spotkał ją w szpitalu. Czułam się głupio, że sama siebie nakręciłam. Od razu oskarżyłam go o najgorsze. Mimo tego nie jest bez winy. Oszukiwał mnie na samym początku gdy ja dopiero otwierałam się i zaczynałam mu ufać. Leciał na dwa fronty co sam podkreślił swoimi słowami. Jest świadomy wszystkiego jak mężczyzna...nie żaden chłopak, z wysokim ego, który nie podałby mi ręki. Mężczyzna, który zdaje sobie sprawę co zrobił i chce to naprawić.
- Nie zmierzam się z nią kontaktować. Odetnę się od tego wszystkiego- na końcu oblizał usta.
- Nie chodzi mi o to...nie chce żeby to brzmiało jak zakaz zbliżania się do kobiet. Nie zabronię ci tego szczególnie, że wiem pracujesz w firmie z dużą ilością kobiet. Trochę za bardzo mnie poniosło przyznaje. Gdybym wiedziała wcześniej o niej może relacja nie byłaby tak duża. Niestety ukryłeś to a potem nawet ukrywałeś te listy.
- Przepraszam...
- I przestań przepraszać idioto bo mi to uszami wychodzi- zmarszczyłam czoło na co ten delikatnie się uśmiechnął- zamiast przepraszać pokaż, że się starasz. Szczególnie, że za chwilę jest wyjazd. Tylko nie myśl sobie, że tak łatwo dam ci się zbliżyć- wstałam i założyłam ręce na piersi.
- Małymi kroczkami- wstał śmiejąc się a gdy chciał do mnie podejść zrobiłam krok w tył mrużąc oczy.- będzie ciężko- westchnął.- ale poczekam. Po za tym nie tylko dotykiem mogę cię rozpraszać. Słowami również Panno Mei.
- Nie bądź taki do przodu. Nadal jestem zła - odwróciłam się i poszłam do kuchni. - Tyle czasu ile mnie oszukiwałeś musisz poświęcić na ponowne zdobycie mnie.
- To będzie sama przyjemność.
...
- Daj poniosę ci walizkę- Jungkook podszedł do mnie chcąc zabrać moje torby. Nie ma szans kochany.
- Sama dam sobie radę- biorąc wdech dźwignęłam swoje rzeczy i poszłam w stronę autobusu. Spotkanie klasowe czas zacząć. Będzie zabawnie.
----------
Jak mówiłam skleroza💓
Przypominam i byłoby miło gdybyście dawali gwiazdeczki🥹⭐
CZYTASZ
Egzaminator II ~ Jeon Jungkook~
Storie d'amoreKontynuacja opowieści "Egzaminator"~ Czy nowe osoby w życiu...te "niepozorne" zawsze oznaczają szczęście? Co jeśli pewnego dnia do twojego idealnego życia wejdzie ktoś kto zacznie je niszczyć i wyżerać jak wygłodniałe zwierzę. Mei i Jungkook dowiadu...