Znałam wszystkich znajomych Jungkook nawet tych dalekich. Opowiadał mi nawet o swoich dawnych związkach, które dość ostro zryły mi banie. Tylko, że w tym wszystkim nie mówił mi o niej. Nigdy nie pokazał mi zdjęć z tą dziewczyną i nigdy nie wymienił jej imienia. Seok Zenji nadal stała przed moim domem i starała się do kogoś dodzwonić. Chodziła w kółko a ja tylko opierałam się o drzwi patrząc na nią z zażenowaniem.
- Kiedy skończysz?- zapytałam gdy ktoś kolejny raz odrzucił jej telefon.
- Nie wiem kim jesteś i czemu ten adres był na lodówce w jego domu. Zadzwonię do niego i szybko to wyjaśnię- po raz kolejny przyłożyła telefon do ucha.
- Kim dla niego jesteś?- zmrużyłam oczy. Spojrzała na mnie i z oburzeniem schowała telefon do kieszeni.
- Niby czemu mam ci o tym mówić? Ty bardziej powinnaś wyjaśnić kim jesteś.- podeszła do mnie zakładając ręce na piersi.- Nie możliwe, że jesteś jego dziewczyną. Żoną tym bardziej- zaśmiała się- pracujesz z nim? Może jesteś opiekunką Bama? Oooo a może u niego sprzątasz?
CO
Ty lambadziaro!!!!
Zanim coś powiedziałam, drzwi o które się opierałam otworzyły się przez co poleciłam do tyłu. No tak zapomniałam, że Jay wszystko bacznie podsłuchuje.
- Posłuchaj mnie ty płazie nie myty!- stanął przed nią na co ta lekko się zdziwiła- nie będziesz tak mówić do mojej psiapsi rozumiesz? Wyglądasz jakbyś sprzedawała oscypki na targu a wyzywasz ją od sprzątaczek? Wypad mi stąd a nie!!
Jego słowa wywołały u mnie taki napad śmiechu, że zaczęłam płakać w duszy. Zenji- bo tak mi się przedstawiła, spojrzała na niego jak na idiotę po czym odwróciła się i poszła do swojego czerwonego auta. W aucie znowu zadzwoniła do kogoś i odjechała.
- Co za wariatka- odwrócił się do mnie- to jakaś była Jungkooka?
- Właśnie nie- westchnęłam drapiąc się po głowie - nigdy jej nie widziałam.
- O tym już musisz z nim pogadać- złapał mnie za barki, odwrócił i wepchnął do środka.- o której kończy?
- Za dwie godziny- wróciłam na kanapę i chwyciłam za telefon- o wilku mowa. Właśnie dzwoni. Zanim odebrałam w myślach powstrzymywałam się od wyzwania go. Wzięłam wdech po czym odebrałam. - cześć.
- Gdzie jesteś? Wróciłem wcześniej do domu i kupiłem coś do jedzenia.
- Dzisiaj spałam u siebie.
- Nie mów, że to przez te listy...
- Może trochę. Czyli jesteś już w domu? Świetnie. Zaraz będę. Musimy porozmawiać. - rozłączyłam się i szybko wstałam. Chwyciłam za kluczyki do auta i prawie biegnąc ruszyłam do auta.
CZYTASZ
Egzaminator II ~ Jeon Jungkook~
RomansaKontynuacja opowieści "Egzaminator"~ Czy nowe osoby w życiu...te "niepozorne" zawsze oznaczają szczęście? Co jeśli pewnego dnia do twojego idealnego życia wejdzie ktoś kto zacznie je niszczyć i wyżerać jak wygłodniałe zwierzę. Mei i Jungkook dowiadu...