XIV

527 42 7
                                    

Wsiadłam do autobusu, który dość wolno się napełniał. Zbiórkę zrobiliśmy pod szkołą mimo, że już do niej nie uczęszczamy. Każdy znał to miejsce. Obserwowałam przez szybę jak Jungkook rozmawiał z naszą byłą wychowawczynią oraz panem od wf-u. Śmiali się jednocześnie pomagając ludziom pakować walizki do autobusu. Gdy tylko jego wzrok znalazł mnie, ukłonił się w stronę nauczycieli i wszedł do autokaru. Szedł w moją stronę mijając kilka dziewczyn śmiejących się na cały głos. Siedziałam praktycznie na samym środku.

- Spakowałaś wszystko?- oparł się łokciami o siedzenie przede mną.

- Chyba tak. Ja powinnam raczej o to zapytać.

- Nie wiem czy zabrałem swoją drugą połówkę- po jego słowach kilak osób spojrzało w jego stronę a mnie lekko wpięło- prawdopodobnie została w domu ze swoimi humorkami.

Grabisz sobie ojjj grabisz Jeon...

- Przykro mi. Skoro została miała powód- oblizałam suche usta- możesz się przesunąć? Felix właśnie wchodzi a siedzi obok mnie.

Z poddenerwowanym uśmieszkiem przejechał językiem po swoich zębach.

- Jasne. Miłej podróży- wyprostował się i wkładając ręce do kieszeni sowich czarnych dresów poszedł do przodu. Felix speszył się lekko mijając go ale gdy tylko mnie zobaczył odetchnął. Kto by się spodziewał, że tak bardzo go polubię.

- W ostatniej chwili napisałaś, że mam usiąść z tobą. Drama z Jungkookiem dalej trwa?

- Jest lepiej. Ale niech wie co prawie stracił. Skoro chce się tak bawić to czemu ja mam siedzieć cicho.- mówić obserwowałam jak Jeon siada razem z nauczycielem w-fu.

- Dobrze, że nie widziałaś jak na mnie patrzył gdy wsiadałem do autobusu- wzdrygnął się a ja cicho się zaśmiałam. Złapałam za telefon, który zawibrował.

Od JK:

Jakbyś czegoś potrzebowała jestem z przodu. Śpij oparta o szybę a nie o jego ramię. I lepiej żeby trzymał ręce przy sobie.

Przegryzłam jedną stronę policzka czytając to.

- Na pewno nie chcesz siedzieć z nim?

- Nie- odpowiedziałam szybko.

Do JK:

Myślałam, że twoja dziewczyna została w domu. Na szczęście mój też gdzieś zniknął więc czemu by nie skorzystać.

Widziałam z daleka jak odkłada telefon i głową opiera się o siedzenie. Już nic więcej nie pisałam tak samo jak on. Chwilę jeszcze pogadałam z Felixem i z dziewczynami z przodu. Dawno się z nimi nie widziałam. Kiedy atmosfera ucichła a niektórzy skupili się na sobie, założyłam słuchawki i odpłynęłam.

Jechaliśmy 2 godziny. Pogoda co chwilę się zmieniała, raz padało a zaraz wychodziło słońce. Na szczęście gdy dotarliśmy do danej miejscowości przywitał nas tylko lekki wiaterek. Dużo osób spało w tym Felix. Ja od jakiegoś czasu wypatrywałam Jeona. Widziałam jak się śmieje rozmawiając z grupą dziewczyn z przodu. Zacisnęłam zęby tłumacząc sobie w głowie, że to zwykła rozmowa. Muszę mu ufać.

- Mei- Felix szepnął przecierając zaspane oczy- ile spałem?

- Z niecałą godzinę- ściągnęłam słuchawki odpowiadając.- już dojeżdżamy na miejsce.

Autobus stanął a za szybą można było zobaczyć małe, biało niebieskie domki. Starsza para, prawdopodobnie rodzice chłopaka, który zaproponował to spotkanie uśmiechała się w naszą stronę. Zrobił się lekki szum i zamieszanie. Ludzie pchali się wychodząc depcząc przy tym swoje rzeczy. Gdy w końcu było pusto wyszłam z Felixem na samym końcu.

- Słuchajcie to są moi rodzice!- Keny krzyknął żeby każdy zwrócił na niego uwagę- w tych domkach śpicie, zaraz dam wam klucze. Nie jesteśmy na prawdziwej wycieczce szkolnej więc możecie spać w mieszanych grupach.

Dziewczyny cicho zapiszczały a ja spojrzałam na Felixa.

- Razem?- zapytał.

- Razem- uśmiechnęłam się patrząc na Jungkooka.

Każdy odebrał klucze i poszedł do pokoi. Jak mówiłam byłam z Felixem, Jungkook złączył się z panem od wf-u a wychowawczyni jako jedyna dostała osobny pokój o który wręcz błagała. W niektórych pokojach spali po 2 osoby a w innych nawet po 5. Keny wysłał na grupę wiadomość, w której piszę, że o 20:00 robimy grilla a potem każdy ma wolny czas. Jutro ma być bardzo gorąco więc planowaliśmy pochodzić po plaży i trochę się poopalać. Miejmy nadzieję, że wycieczka przebiegnie zgodnie z planem. Warto dodać, że jutro dojadą do nas osoby towarzyszące, które niestety nie zmieściły się w autobusie.

------
Sorka za błędy, i za to, że wczoraj nie było ale zepsuł mi się laptop i muszę robić wszystko na zamulonym telefonie xd

Rozdział bez zdjęć bo nie chcą się wstawić prawdopodobnie jutro dodam💓

Egzaminator II ~ Jeon Jungkook~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz