Rozdział 2

528 18 0
                                    

Wyszłyśmy z Emą ze szkoły i wsiadłyśmy ( jak codzień) do jej samochodu. Ema ruszyła i nagle usłyszałyśmy trzask i huk. Wysiadłyśmy jak opażone z samochodu. Zderzyłyśmy się z rozpędzonym samochodem. Z tego samochodu wysiadł chłopak o ciemnych włosach. Ema popatrzyła na niego z zachwytem ale ten zachwyt zmienił się w gniew. Uderzyła chłopaka w nos z ,którego pociekł mu strumyczek krwi. Chłopak spojżał na nas i wykrzyknął.
-Hej. Co ty robisz mała?!-
Ema uderzyła go jescze raz u powiedziała.
-Chcesz jescze raz dostać?! I nie mów na mnie mała!!!-
Wzieła od niego numer by dogadać co do szkud i wezwała cholownik, a my poszłyśmy do domu na piechotę. Poszłyśmy do mojego domu. Przywitała mnie babcia oraz Roxy. Która przywitała nas już na wejściu. Babcia podała nam obiad i wyszła do sklepu. Kiedy jadłyśmy obiad zapytałam.
-Znasz tego chłopaka, który spowodował wypadek?-
-Znam ale tylko z wiedzenia. Myśli, że jest taki popularny to może wszystko.-
-Jest popularny?-
-No tak. Ma kanał na YouTube.-
-Aha-
-Nie przejmuj się nim. Nie będzie już z mną zadzierał po tym dwókrotnym uderzeniu.-
Zaśmiałam się.
-No napewno. Ty jesteś postrachem jego.-
-"Wiem bo ja."*-
Poszłyśmy na górę do mojego pokoju.
★★★★★★★★★★★★★★★★
"Wiem bo ja."*- tekst Emy (ksiazkocholiczka09), mówi to bardzo często!
Butterfly♪

SzkicownikOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz