Rozdział 33

189 14 1
                                    

2 miesiące później. Grudzień.
Pogidziłam się z babcią. To co zrobiła było okrutne. Odcieła mnie od mojego jedynego brata. Rysowałam sobie świąteczny obraz. Wiecie fortepian, kominek i choinka w tle. Nagle wpadłam na pomysł. Zadzwoniłam do Emy.
-Hallo.-
-Hej Ema.-
-Człowieku ja śpię. Jest ranna godzina-
-Ema.-
-Tak.-
-Jest 16:00.-
-Ooo.-
-Idziemy na spacer.-
-Nie.-
-Proszę.-
-Oj no dobra.-
-Idę po Ciebie. Pa.-
-Pa.-
Ubrałam kurtkę, buty, szalik, nauszniki i rękawiczki. Wybiegłam na świeże powietrze. Uwielbiam zimę. Lubię czuć powiew zimnego powietrza na twarzy. Uwielbiam śnieg. Zima mnie inspiruje. W tej porze roku więcej maluje, rysuje i szkicuje. Mam natchnienie.
_______\\\\\_____\|\____\\\_\\__\\_\|___
Spacerowałam z Emą po parku gdy niespodziewanie dostałyśmy obydwie śnieżką. Odwróciłyśmy się jak na zawołanie. To Remi i Multi rzucają w nas śnieżkami i mają z nas niezłą polewkę.Zaczełam się rzucać z Remkiem a Ema z Mulciakiem. Nagle Remi zszedł mi z oczu nie mogłam go znaleść. Nagle na niego wpadłam i stoczyliśmy się z górki. Remi leżał na mnie.
-Kocham tą twoją niezdarność.-
-Czemu?-
-Bo gdyby nie ona nie poznałbym Ciebie. Najwspanialszej dziewczyny na świecie.-
Uśmiechełam się bo nie mogłam nic powiedzieć.
-Pamiętasz jak się poznaliśmy? -
-Oczywiście. Ja wpadłam na Ciebie na korytarzu jak jakaś idiotka i zgubiłam telefon a ty mi go przyniosłeś.Włamując się na mój balkon.-
-No już wtedy wiedziałem że będziesz moja.-
-Jasne.-
Remi delikatnie mnie pocałował i pomógł wstać. Do końca dnia trzymaliśmy się za ręce.
★★★★★★★★★★★★★★★★
Hejo. So Ciute.♡♥ to było takie słodkie. To chyba przez ten film czyli "Papierowe Miasta". Byłam w kinie. Zarąbisty film.♡♥♡♥ Pozdrowionka.♡♥
.. ♪Butterfly♪

SzkicownikOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz