EPILOG - PO DESZCZU ZAWSZE WSCHODZI SŁOŃCE

59 4 0
                                    

Manchester coraz bardziej pogrążał się w smutku. Nadchodziła zima, która tego roku miała nie być łaskawa.

Od śmierci Miley minęły już trzy lata. Trzy lata od dnia, kiedy życie Nazara, Ethana, Veronici i Gabriela zmieniło się
nieodwracalnie. Stracili swoją najlepszą przyjaciółkę.

Trzy lata od kiedy Nazar powoli wracał do siebie. Jego zdrowie psychiczne mocno się pogorszyło. Tamtego dnia nie skoczył. Zemdlał i przechylił się do tyłu. W ostatniej chwili zrezygnował ze śmierci.

Nawet jeśli upadamy, staramy się podnieść. Nie jest to krótki proces. Potrzeba czasu.

To również zajęło tym ludziom trzy lata.
Najtrudniejsze trzy lata ich życia.
Nie zawsze było źle. Kiedy już uporali się z duchami przeszłości było coraz lepiej.
I tak dwa lata wcześniej Veronica i Ethan Logan powitali na świecie Miley Ivette Logan oraz Philipa Nazara Logana.

Życie niesie za sobą wiele trudnych chwil, ale przecież po deszczu zawsze wychodzi słońce.

Tak było i tam razem. Razem poradzili sobie ze wszystkim, co złe. Zawsze byli blisko siebie. Wszyscy. Cała czwórka - Nazar Vladimir Sodorov, Veronica Amanda Gentry, Ethan Rey Logan oraz Gabriel Bruce Evans.

Tego dnia przygotowywali się do ważnego wydarzenia. Ważnego szczególnie dla Nazara.

— Kochanie. — Veronica zagadnęła Ethana, który zapinał guziki swojej białej koszuli. — Wszystko pójdzie dobrze, prawda?

— Tak, nie musisz się niczym denerwować. — mąż pogładził ją po ramieniu.
Mąż.

Pobrali się rok po narodzinach dzieci. Na weselu byli obecni tylko najważniejsi dla nas goście. Matka Miley, matka Veronici, Nazar, Garbiel razem ze swoją narzeczoną oraz rodzice Ethana.

Pobrali się dokładnie dwudziestego kwietnia, więc w urodziny Miley.
Cały czas im jej brakowało. Cały czas żałowali, że nie zdążyli się z nią pożegnać.

Kiedy bliscy widzieli Nazara, który przez lata wyrzucał sobie, że to przez niego Miley nie żyła było im go żal.

Zrobił źle, ale nikt nie powinien się obwiniać za jej śmierć.

Absolutnie nikt.

Veronica machnęła ręką i zapięła swój bordowy żakiet. Następnie zaczęła zakładać garnitur na małego Philipa, ale Ethan odciągnął chłopca na bok.

— Ja to zrobię, zajmij się Miley. — mężczyzna pokazał rząd swoich białych zębów.

— No dobra.

Dziewczyna zarzuciła na ramiona swojej córeczki biały sweterek, a dziewczynka obdarzyła ją szerokim uśmiechem.
Dojechali do kościoła. Znajdował się tuż obok stadionu Belle Vue Aces. Stadionu, na którym Nazar jeździł na żużlu.

Cała czwórka opuściła samochód. Odrobinę się spóźnili, bo ceremonia już się zaczęła.
Nazar stał przed ołtarzem, uśmiechając się do Aurory, kobiety, która przyniosła światło do jego życia po latach ciemności. Kobieta pomogła mu odbudować się na nowo.
Aurora była kobietą niezwykle piękną. Przypominała Nazarowi o Miley. Miała podobne czekoladowe oczy.

Przyjaciele i rodzina zgromadzili się wokół nich, gotowi celebrować to nowe życie, które Nazar postanowił zacząć po tragicznych wydarzeniach sprzed lat.

Kiedy ksiądz poprosił ich o wymianę przysięg, Nazar spojrzał na Aurorę, jego serce wypełnione było mieszanką miłości i wdzięczności. Powoli, wyraźnie wypowiedział słowa, które miały na zawsze złączyć ich losy:

— Ślubuję ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz że cię nie opuszczę aż do śmierci.

Po wypowiedzeniu tych słów, ksiądz ogłosił ich mężem i żoną. W końcu wszystko wydawało się idealne, pełne nadziei i nowego początku.

Nazar spojrzał na wnętrze kościoła, ozdobione czerwonymi różami, a wspomnienia zalały jego myśli.

To były ulubione kwiaty Miley Howard.

Przez chwilę poczuł jej obecność, jakby stała tuż obok, uśmiechając się do niego, dumna z tego, jak daleko zaszedł. Bo to właśnie ona pomogła mu stać się człowiekiem, którym jest dzisiaj.

Aurora, widząc wzruszenie na twarzy Nazara, ujęła jego dłoń. Dobrze wiedziała, o czym myśli jej mąż.

— Miley zawsze będzie częścią ciebie, częścią nas — powiedziała cicho, a mężczyzna uśmiechnął się, kiwając głową.

— Zawsze — odpowiedział, ściskając dłoń ukochanej.

Był gotów na nowe życie, nowy początek.
A Miley patrzyła na niego z góry.

Crossroads of Decision Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz