𝟎𝟐.𝟎𝟒.𝟐𝟎𝟐𝟐
Ten dzień zaczął się zupełnie normalnie, wstałam rano i udałam się do łazienki aby pomalować się i w spokoju wyjść na uczelnię, dzisiaj był dość ważny dla Kuby dzień, kiedy po powrocie z eliminacji rozgrywał pierwszy mecz w Angielskiej lidze przeciwko Norwich City, stresowałam się tym wydarzeniem mimo że nie miałam czym, brunet był w doskonałej dyspozycji, więc jeśli wejdzie na boisko, pewne było to że da z siebie 100%. Po ostatnim spotkaniu z Kajetanem umówiona byłam z chłopakiem, oraz jego najlepszym przyjacielem na oglądanie właśnie tego meczu. Jednak najpierw obowiązki, potem przyjemności.
Ubrałam na nogi czarne conversy i wyszłam z mieszkania zamykając za sobą drzwi na klucz. Po jakiś 25 minutach byłam już na uczelni, jednak z racji tego że do pierwszych zajęć miałam jeszcze pół godziny postanowiłam posiedzieć na telefonie, i poprzeglądać swoje social mediach. Z ekranu telefonu wyrwała mnie przyjaciółka która niespodziewanie usiadła obok mnie
-I jak tam po spotkaniu z Kajtkiem? - zastanawiałam się skąd dziewczyna o tym wie
-A ty skąd wiesz że takie spotkanie miało miejsce?
-Kajetan wstawił zdjęcie z cytadeli, i byłaś tam oznaczona - jak ja tego nie zauważyłam?
-A no okej, w zasadzie nic szczególnego. Pogadaliśmy o tym co miało miejsce przez czas gdzie nie mieliśmy kontaktu - powiedziałam z obojętnością w głosie
-I?
-I nic, coś tam jeszcze gadał o Warcie i o tym że kierownik mówił coś o tym że chcą otowrzyć się na praktykantów
-I na co ty czekasz? - dziewczyna klepnęła mnie ramię - przecież to idealna okazja, po pierwsze żyjesz w temacie psychologii, jak i Warty, a po drugie znasz tam ludzi
-W zasadzie nie zastanawiałam się nad tym
-Tu się nie ma nad czym zastanawiać, za chwilę i tak musisz znaleźć miejsce na praktyki, więc po zajęciach proszę ładnie to przemyśleć
-Po zajęciach nie mogę, ale zrobie to, obiecuje
-A co panienka robi po zajęciach?
-Cóż, widzę się z Kajetanem i Mikołajem
-W jakim celu?
-Oglądamy razem mecz Kuby - na samo wspomnienie o tym poczułam stres w żołądku
-A chociaż ładny ten Mikołaj? - typowe pytanie zadawane przez przyjaciółkę
-Przykro mi, ale jest zajęty od dobrych dwóch lat - dziewczyna tylko prychnęła śmiechem i wstała
-Ruszaj tyłek i idziemy na zajęcia.
$$$
Po wszystkich skończonych zajęciach udałam się jak najszybciej na przystanek aby tam chwilę później znaleźć się w tramwaju. Otworzyłam drzwi do mieszkania i zdejmując na szybko buty przypomniałam sobie o tym jaki syf został w kuchni, puściłam więc na głośniku muzykę i wzięłam się za ogarnięcie, wiedząc że muszę zrobić to w godzinę gdyż na 16.30 umówiona byłam z chłopakami. Równo o tej godzinie usłyszałam dzwonek do drzwi, szybko podniosłam się z kanapy, podbiegłam do torebki aby wyjąć niej szczotkę i rozczesać włosy, dopiero po tej czynności otwarłam drzwi zwracając główną uwagę na dziewczynę stojącą z blondynem
-Nie mówiłeś że przyjdziesz z dziewczyną - skierowałam uśmiechniętą twarz w stronie wyższego z chłopaków - ale w zasadzie to i lepiej że przyszła, bo chyba nie wytrzymałabym z dwoma piłkarzykami oglądając mecz - zaprosiłam całą czwórkę ręką do środka i zakluczyłam za nimi drzwi górnym zamkiem - czujcie się jak u siebie
