Obejrzeliśmy cztery odcinki serialu, było około 23. Pół samolotu już spało dlatego ja również postanowiłam to zrobić, brunet tez miał zamiar już to zrobić. Podniósł rączkę i zsunął fotel do tylu
-Chcesz iść spać?
-Nie widać?
-Połóż się na tych kolanach i spróbuj zasnąć
-Jesteś pewien?
-Jak nigdy
-Dziękuje Kubuś- uśmiechnęłam się do chłopaka, chłopak założył słuchawki i zamknął oczy.
Ja zrobiłam dokładnie to samo, podłączyłam telefon do ładowarki. Włączyłam jakaś spokojna muzykę która często słuchałam jak było mi przykro i odłożyłam telefon, położyłam poduszkę na kolana chłopaka a następnie na nią głowę, było mi strasznie zimno jednak nie miałam żadnego koca, co chwile przechodziły mnie dreszcze co wyczuł chłopak
-Co się dzieje?
-Zimno mi
-Chcesz bluzę?
-Nie chce żeby tobie było zimno
-Mam w plecaku druga
-Jeśli obiecasz ze ty będziesz siedzieć w tej co masz to możesz dać
-Obiecuje ze będę w niej siedzieć
-Dziękuje naprawdę
-Spokojnie po to jestem, ale musisz na chwile wstać bo plecak mam na ziemi
-Jasne- podniosłam głowę i wzięłam poduszkę z kolan chłopaka, ten wyciągnął z plecaka czarną bluzę z nadrukiem i mi ją wręczył- Dziękuje jeszcze raz
-Spokojnie naprawdę, a teraz kładź się i idziemy spać oboje
-Idziemy jak najbardziej- tym razem już oboje faktycznie poszliśmy spać.
Obudziliśmy się po trzech godzinach, okazało się ze mamy jakieś problemy z ładowaniem dlatego byliśmy w powietrzu jeszcze godzinę, położyłam głowę spowrotem na kolana chłopaka i ponownie odpłynęłam. Obudziłam się gdy pilot zaczął prosić o zapięcie pasów, podniosłam głowę i obudziłam chłopaka
-Co się dzieje mała?- dziwnie się po tym poczułam ale lubiłam słyszeć takie rzeczy od chłopaków
-Ładujemy, zapnij pasy
-Dobrze mamo
-Odrazu mamo
-Dla mnie zawsze- chłopak zapiął pas- daj rękę- podałam chłopakowi swoją rękę i ścisnęłam ją jak najmocniej.
Wylądowaliśmy, wyjęłam słuchawki z uszu i włożyłam je do etui, schowałam opakowanie do torebki. Wyszłam z samolotu zaraz za chłopakami, całą reprezentacja łącznie z sztabem udaliśmy się po odbiór bagaży, na ekranie pojawił się komunikat ze wyjeżdżać na tor zaczynaja bagaże z lotu WWA-GLA czyli z naszego. Mimo ogromnego zdziwienia moja walizka wyjechała jako druga, ściągnęłam ją z toru i stanęłam na boku by nie robić zamieszania, każdy z nas miał już swoją walizkę.
Wyszliśmy z lotniska i udaliśmy się do autobusu który został dla nas wynajęty, włożyliśmy walizki do luku bagażowego. Wsiedliśmy do autobusu, wyjęłam z torebki słuchawki i podłączyłam się do telefonu, jak zwykle puściłam swoją playliste. Przez cała drogę wpatrywałam się w okno i widoki za nim.
Dojechaliśmy do hotelu, kierowca wyjął z luku walizki i postawił je po obu stronach autobusu, podeszłam do swojej walizki i wyciągnęłam rączkę, chwyciłam ją i poszłam razem z walizka do hotelu, chciałam przechodzić już do holu gdy usłyszałam krzyk
-Córciu stój- mój ojczym
-Co się stało?
-Okazało sie że pokoje są tylko dwu osobowe, będzie ci przeszkadzać jeśli Moder będzie z tobą w pokoju?
-Mi nie, pytanie czy tobie nie będzie
-Jesteś dorosła, bądź z kim tylko chcesz
-Jasne, powiedz mu ze czekam na niego w holu
-Powiem- wzięłam głęboki wdech i z uśmiechem na twarzy weszłam do środka.
Odebrałam karty do pokoju i usiadłam ma kanapie która była w środku, wyjęłam telefon i połączyłam się z siecią z hotelu, po wpisaniu hasła mogłam w końcu przejrzeć instagrama. Czekałam na chłopaka około 15-minut gdy zobaczyłam bruneta wchodzącego z swoją walizka do środka
-Dłużej się nie dało
-Dało się ale włączyłem przyspieszenie specjalnie dla ciebie
-Ciekawe było to przyspieszenie
-Ajj tam tylko 15-minut
-Tez ci tak powiem, możemy już iść?
-Co ci się tak spieszy
-Chce wziąć prysznic, przebrać się i iść na ten walony trening
-No to wstawaj księżniczko i idziemy
-Weźmiesz ta walizkę prawda?
-Oczywiście ze tak- z tego względu na to ze wchodziłam w skład sztabu pokój miałam na drugim pietrze, weszłam na górę a tuż za mną pojawił się chłopak, przyłożyłam jedna z kart do drzwi i pociągnęłam za klamkę.
