Zajawka

10 7 0
                                    

Do końca mych dni chcę, by sztuka mi przewodziła.

Na nią mogę liczyć, tyś mnie nigdy nie zawodziła.

Dodatkowo to ja wybrałem cię, a nie ty mnie,

Co dodatkowo mą miłość do ciebie niesie.


W ogóle życie dorosłego to ciągłe wybory,

Od kupna najbanalniejszych rzeczy,

Po mówienie komuś: "żegnaj, przyjacielu",

Mam inne priorytety, a ty się ciągle bawisz na jakimś weselu.


Mimo tego, że dokonaliśmy jakiegoś wyboru,

To nie znaczy, że nie możemy z niego zrezygnować i lecieć w swoim przekonaniu do oporu.

Ja i tak uważam i chcę, by jakaś tam sztuka we mnie żyła,

Moja głowa i tak wiele już głupot tworzyła.


A jak można to przekuć w coś, co niesie jakieś raczej pozytywy,

Czemu by tego nie zrobić i może mieć z tego jakieś wpływy?

Poza tym i tak wszystko przeminie, a sztuka zostanie,

I to chyba jest w niej najpiękniejsze, mój, że ty, panie.


Sztuka też dobrze wylewa wiele emocji i żali,

Ja nie miałem najgorzej, ale byli tacy, co ich rodzice nie udobruchali.

I muszą wylać tę gorycz z siebie, wiecie, o co chodzi,

Wylewajcie ją na kartkę, my i tak wiecznie nie będziemy młodzi.


A jak tej goryczy nie wylejemy od razu,

To stworzymy z niej coś, co nas będzie dobijać raz za razem.

Ja też mam swój styl wylewania tego, co we mnie siedzi,

Czasami jak przeczytam to, co napisałem, zastanawiam się, czy ktoś nie powie: "co on bredzi?"


Sztuka jest dla mnie jak terapia,

Tylko trochę bardziej artystyczna,

Przez co też ze mną nie pogada,

Bo jest bardziej statyczna.


Mimo tego i tak zostanę przy niej, bo to moja zajawka,

Mam nadzieję, że nigdy przez nią nie odbije mi się czkawka.

Moja drogaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz