Tranquility In Chaos

458 12 0
                                    

Prolog                                                               

Zakochiwanie się w nim, było jak budzenie sie przed południem, w końcu wyspana po długim tygodniu ciężkiej pracy. 

Było jak pierwszy łyk kawy, w poniedziałkowy poranek. Przy nim czułam się jak w domu, jakby całe moje życie miałam dojść do tego momentu i trwać przy jego boku, jakby było to moim przeznaczeniem.

Zakochiwanie sie w niej było jak pierwszy oddech po wynużeniu sie z oceanu, jak pierwsze zaciągnięcie sie papierosem po ciężkim dniu w pracy, jak celny rzut w tarczę. 

Czułem sie przy niej jakbym znów mógł oddychać, jakby to ona była moim tlenem.

Tranquility In ChaosOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz