Chłopak spojrzał na mnie jeszcze bardziej zdezorientowany, powoli zaczynałam żałować że w ogóle to zaproponowałam.
Po długiej i niezręcznej chwili Ares zaczął się śmiać przez co wkurzona skoczyłam na niego i zaczęłam go bić, on wciąż się śmiejąc próbował mnie odepchnąć od siebie. Po kilku chwilach zmęczyłam się i odpuściłam. Szamotanina w wodzie jest bardziej męcząca niż myślałam. Usiadłam obok niego patrząc w bok zawstydzona z powodu że mnie wyśmiał.
-Jesteś całkiem zabawna diabełku.-usłyszałam.-Skoro ci tak zależy to czemu nie?
Odwróciłam głowę w jego stronę zaskoczona.
-No nie patrz tak na mnie tylko się uśmiechnij, przyjaciółko.-zaśmiał się czochrając mi włosy.
Ja natomiast odepchnęłam jego rękę przewracając oczami lecz mimowolnie się uśmiechając.
Wyszliśmy z wody a od razu co napotkałam na swej drodze to uradowaną od ucha do ucha twarz Crystal.
-Czyli jednak dobrym pomysłem było zaproszenie go tutaj.-zaśmiała się przekładając rękę przez moje ramie.-Jestem genialna.
Wredna, nie genialna.
Uderzyłam ją w tył głowy i oddaliłam się od nich, zaczynało się już robić powoli zimniej więc postanowiłam pójść do samochodu wyciągnąć mój plecak aby wziąć bluzę.
Weszłam pod górkę i przeszłam kawałek prostej drogi a następnie podeszłam do auta stojącego na parkingu.
-Tu jesteś.-usłyszałam głos Aarona.
-Potrzebujesz czegoś?-zapytałam jednocześnie zakładając granatową bluzę.
-To moja bluza?-pokiwałam potakująco głową na jego pytanie.
-Szukałem jej... dobra nie ważne, możemy chwilę pogadać?
-Jasne, o co chodzi?-oparłam się o drzwi pojazdu.
-Przespałem się z Chrisem.
-Wiem.
-Cicho, wiem że wiesz. Chodzi o to że...
-Żałujesz?
-Nie wiem, w tym problem.
-Czujesz coś do niego?
-Nie wiem.
-Powiedział ci że się mu podobasz?-umilkł nagle co dało mi odpowiedź. Westchnęłam przeczesując palcami włosy.-Co odpowiedziałeś?
-...
-Aaron...?
-Nic...-spojrzał gdzieś w bok natomiast ja zakrztusiłam się powietrzem.
-No... zawsze mogło być gorzej, prawda?
-Pierwszy go pocałowałem...
-O kurwa... to znaczy... chyba nie ma sensu się już tłumaczyć.
-Co ja mam robić?
-Chcesz go pokochać?
-Chyba tak...-powiedział z lekkim wahaniem.
-Zaproś go na jakąś randkę czy coś, postaraj się go po prostu lepiej poznać.-oparłam głowę o jego ramię a on objął mnie ramieniem.-Ewentualnie zapytaj Crystal ona ma większe doświadczenie w związkach.
-Kocham cię, Luna.-powiedział przyciągając mnie do siebie następnie chowając twarz moich włosach.
-Awww, ja ciebie też.-zaśmiałam się również go obejmując.-Jesteś całkiem ciepły.
CZYTASZ
zaufaj mi
RomanceLuna Black to osiemnastoletnia dziewczyna z dosyć ciężka przeszłością. Lecz pomimo tego co spotkało ją w przeszłości nie poddaje się. Jej największym wrogiem jest, Ares Harrison. Pewnego dnia dziewczyna dowiaduje się że musi z nim zamieszkać na pewi...