~ VIII ~

17 5 0
                                    

Wzięłam prysznic i zaczęłam się ubierać. Postawiłam na czarne rurki z wysokim stanem i do tego biała koszulka lekko krótsza. Rozczesałam moje mokre włosy i przystąpiłam do makijażu. Delikatnie podkreśliłam oko kreską i dodałam trochę bronzera. Byłam zadowolona z efektów. Włosy wysuszyłam, a następnie lekko przejechałam prostownicą. Założyłam kolczyki, a usta wykończyłam nude szminką. Idziemy w siedem osób: Naruto, Hinata, Ino, Sai, Kiba, Sasuke i ja. Okazało się, że Ino ma wolny dom na weekend więc dzisiaj afterparty i spanie mamy załatwione u niej. Umówiliśmy się w parku bardzo blisko od mojego domu. Ubrałam moje niezawodne kozaczki na obcasie za kolano. Są przewygodne! Ubrałam płaszcz i obwinęłam szyję czarnym szalikiem. Wieczór byt dosyć ciepły, nawet nie wiało. Jako pierwszych na miejscu zastałam Ino i Saia, dziewczyna siedziała mu na kolanach.

- Hej Wam! - krzyknęłam z daleka.

- Cześć kochana. – ucałowała mnie w policzek Ino, a zaraz po niej Sai. - Myśleliśmy, że przyjdziesz z Uchihą. - powiedział.

- No gdzie Sai, Itachi nawet się nie zgodził żebym tu była.

- Chodzi o Sasuke. - sprostowała mnie, a ja posłałam jej pytające spojrzenie.

- A jakoś się nie zgadaliśmy. Idzie Kiba. - spojrzałam w jego stronę. Zaraz za nim wyłoniła się Hinata z Naruto.

- To co czekamy tylko na Sasuke? - przywitał się z nami Naruto.

- Sakura zadzwoń do niego. - usłyszałam głos blondynki. Wyczułam w tym jakiś podtekst.

...

Za późno skończyłem kursy prawnicze. Przyszedłem do domu po 18, a o 19 miałem być na umówionym miejscu. Szybko się umyłem, ubrałem czarne spodnie, zwykły biały t-shirt, a na to marynarkę. Oczywiście czarną. Wyszedłem już z domu, było za pięć. Idę tak około 15 minut, ale oni tez się pewnie spóźnią. Dochodziłem już do parku, gdzie się umówiliśmy. Nagle zadzwonił mój telefon. "Sakura" uśmiechnąłem się do siebie.

- Tak, słucham?- zapytałem wyczekując jej głosu.

- Sasuke czekamy już na Ciebie, gdzie jesteś? - usłyszałem jej ciepły głos.

- Jeszcze chwila.

- Może po Ciebie gdzieś podejść?

- Nie trzeba, odwróć się Haruno. - widziałem już grupę znajomych. Odwróciła się. Od razu na jej twarzy zagościł uśmiech. Wygląda pięknie, jak zwykle. Podszedłem do nich i przywitałem się z każdym z osobna. Oczywiście w pierwszej kolejności z Sakurą. Wszyscy zaczęliśmy kroczyć w stronę klubu. Po chwili byliśmy dokładnie przed nim. Oddaliśmy kurtki do szatni i wchodziliśmy już na teren lokalu. Głośna muzyka od razu wbiła nam się w uszy. Na początku stwierdziliśmy, że wykupimy loże, żeby mieć gdzie wrócić po tańcach, ale też mieć po prostu miejsce siedzące. Rozsiedliśmy się i zamówiliśmy po pierwszym drinku. Potem kolejny, gdzieś wkradły się szoty i przy nich już zostaliśmy. Ino i Sakura poszły właśnie na papierosa, ja i Kiba też skierowaliśmy się w stronę palarni. Byłem już lekko wstawiony. Jak wszyscy z resztą. Stała tam roześmiana wypuszczając dym z ust.

- Moje drogie panie, nie macie ochoty trochę potańczyć? - powiedział Kiba i objął je ramieniem.

- To ja chce zatańczy z Tobą Kiba. – stwierdziła Ino i zabrała bruneta na parkiet. Stanąłem obok różowowłosej czekając aż dopali papierosa.

- A Ty w sumie od kiedy palisz? - zapytałem.

- Sporadycznie. Przy alkoholu mi się zdarza, w sumie Itachi mnie tego nauczył - posmutniała. - Ostatnio nam nie wychodzi, wiesz? - spojrzała na mnie przykrym wzrokiem. - Ciągle jest zły, ma mi coś za złe, a ja nic nie zrobiłam. - zgasiła papierosa. Szczerze mówiąc nie obchodziła mnie ta sytuacja. Uwielbiam na nią patrzeć, jej słuchać. Cudowna jest. Nawet jak jest pijana. Przechodząc z nogi na nogę lekko się chwiała.

- To co idziemy tańczyć? - spojrzałem na jej usta, które właśnie odkryły piękny biały uśmiech. Pokiwała twierdząco głową i nagle poczułem jak ciągnie mnie za rękę w stronę parkietu. Trafiliśmy na dosyć szybką piosenkę. Zaczęła się wygłupiać. Była urocza. Chwyciłem ją szybko za biodra i przyciągnąłem do siebie. Wystraszona spojrzała w moje oczy, ale po chwili na jej twarzy wdarł się uśmieszek. Zaczęła kręcić biodrami do rytmu, kładąc ręce na mojej klacie. Bawiliśmy się z dobre pół godziny.

- Idziemy zapalić? - powiedziałem jej do ucha, bo inaczej nic by nie usłyszała. Potwierdziła skinieniem głowy. Ciągnęła mnie za rękę, aż na palarnie. Oparła się o ścianę, a ja nie wyhamowałem opierając rękę na ścianie żeby na nią nie wpaść. Bylem teraz bardzo blisko niej, patrzyłem w jej oczy. Jej piękne wielkie zielone oczy.

...

Czułam się jak zahipnotyzowana. Nie mogłam się ruszyć, był tak blisko. Za blisko. Nie potrafiłam nawet nic powiedzieć. Nagle zauważyłam jak przybliża się. Nasze usta dzieliły zaledwie milimetry, zamknęłam oczy.

- Sakura?! - nagle usłyszałam głos. Znajomy głos. Szybko odsunęłam się od Sasuke odwracając głowę w stronę, z której dobiegał krzyk.

- Hidan, hej. Przytuliłam sie do niego.

- Ale Ty się piękna zrobiłaś powiem Ci, mogę żałować swojej decyzji. - zaśmiał się.

- Przestań. Hidan to Sasuke, Sasuke Hidan.- przedstawiła nas sobie.

- Jej były. - dodał. Pokręciłam głową.

- Ja jestem bratem jej teraźniejszego. - zaśmiał się. Co w tym śmiesznego?

- Brat Itachiego? To mój były kumpel. – uścisnął mu dłoń.

- Hidan skończ. - powiedziałam.

- No taka prawda, odbił mi Ciebie. Ale nie martw się, już mi przeszło. - widziałam dziwne

spojrzenie Sasuke. Na szczęście podeszli do nas wszyscy z ekipy.

- Cześć Hidan! - przywitała się Ino. - Myślę, że powinniśmy się już zbierać, impreza cichnie, a my u mnie mamy jeszcze dużo alkoholu. - zaśmiała się. Wszyscy potwierdzili jej słowa, pożegnaliśmy się z Hidanem i ruszyliśmy w stronę domu Ino. Dotarliśmy tam po chwili, od razu otworzyliśmy wino, chłopaki wódkę. Usiedliśmy w wielkim salonie, nasze rozmowy nie miały końca. Alkohol totalnie uderzył nam do głowy, większość zasnęła i trzeba było ich przenosić do łózek, zostałam tylko ja, Sasuke, Ino i Sai.

- Sakura mogę spać z Saiem? Wiem, obiecałam Ci, że razem będziemy spać, no ale..

- Dobrze, nie ma problemu. Idźcie już.

- Dziękuję! - dosłownie pobiegli do sypialni. Zostaliśmy sami. Tego się obawiałam.

Ostateczny wybór ~ sasusakuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz