Rozdział 16

850 27 18
                                    

MIA

Obudziłam się, czując, że coś gilgocze moją twarz i coś ciężkiego leży na mojej klatce piersiowej, a raczej ktoś.

Otworzyłam leniwie oczy, a po wyostrzeniu wzroku dostrzegłam Nicolasa Decilsona, który leżał praktycznie na mnie.

Swoją głowę miał położoną pod moją szyją, odwróconą w bok tak, że czułam jego włosy przy brodzie i ustach, jego jedna ręką owinięta była wokół mojego brzucha a druga leżała na łóżko, blisko moich ud, a jego nogi były przysunięta bardzo blisko do moich.

Za to ja miałam twarz położną na czubku jego głowy, obie dłonie trzymałam na ręce chłopaka, która zaciskała mój brzuch.

Jeśli powiedziałabym, że nie jest mi w tym momencie gorąco, skłamałabym...

Nie chciałam budzić chłopaka, ale strasznie chciało mi się kichać przez jego włosy położone blisko mojego nosa.

Aż w końcu nie wytrzymałam. Głośno kichnęłam tym samym budząc Nicolasa.

Na szczęście, zawsze kichałam tak, że nie miałam żadnych smarków, czyli to znaczyło, że włosy chłopaka nie zostały ochlapane przez jakąś maź z mojego nosa..

Chłopak mruknął coś pod nosem w stylu "Na zdrowie" i jeszcze bardziej wtulił się w moje ciało tak, że ledwo co mogłam oddychać.

-Yyyy..Nico nie chcę cię budzić ani nic, ale trochę tak jakby nie mogę oddychać-Powiedziałam na jednym wdechu a chłopak jak na zawołanie przestał mnie obejmować i podniósł się na ramiona.

-Przepraszam kruszyno, nic Ci nie jest?-Zapytał z chrypką w głośne.....

Boże, ta chrypka jest taka podniecająca..NIE! MIA STOP!

-Nie, wszystko jest okej-Odpowiedziałam a chłopak lekko się uśmiechnął.

Był taki uroczy z małym uśmiechem i zaspaną twarzą.

-Wyspałaś się?-Spytał Nicolas głośno kaszlnął, najprawdopodobniej zdając sobie sprawę z chrypki w jego głosie.

-Hmm...no nie wiem-Przyłożyłam palca wskazującego do brody-Pomijając fakt, że praktycznie całym swoim ciałem leżałeś na moim, to tak. Wyspałam się-Odpowiedziałaś dumnie.

-Ach tak?-Spytał rozbawiony czarnooki.

-Taaak-Przeciągałam drocząc się z nim.

-W takim razie podejrzewam, że byłem trochę ciężko więc trzeba rozluźnić twoje ciało-Powiedział a ja na początku nie miałam pojęcia o czym on mówi, bo zabrzmiało to trochę dwuznacznie, ale w następnej chwili dowiedziałam się o co mu chodziłam, bo poczułam łaskotki na całym ciele.

Głośno zaczęłam się śmiać, bo jestem typem osoby, która dosłownie wszędzie ma łaskotki.

-Nicolas! Proszę stop już-Mówiłam między napadami śmiechu.

W pewnym momencie chłopak zawisł nade mną. Swoje dłonie położył na wysokości mojej głowy a ja nie widząc, co zrobić z moimi, lekko położyłam je na torsie czarnowłosego.

-Wiesz, że gdy jesteś taka zaspana wyglądasz naprawdę uroczo-Powiedział szeptem a ja dostałam gęsiej skórki na ten dźwięk.

Our Other Sites Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz