Missing || fanfiction [James Barnes]

zakończenie.

Na wstępie chcę Wam podziękować . Nie wiem ile osób ostatecznie przewinęło się przez całą tę opowieść, ale każda gwiazdka i komentarz wywołują u mnie uśmiech 🖤 Uwierzcie mi, ale nie ma nic lepszego niż taki moment przełamana w ciągu dnia, gdy ktoś docenia Waszą pracę.

Niezbyt dobrze idzie mi rozpisywanie się na takie tematy, dlatego zaznaczę tylko, że jestem wdzięczna, każdemu kto tu zajrzał i kto to czyta: czy zostawia po sobie ślad, czy nie (szczególna wdzięczność dla osób, które przetrwały moją nieobecność). Mam nadzieję, że zechcecie zostać ze mną jeszcze trochę :).

Poruszę jeszcze jedną kwestie: co dalej?

Chodź mam pojedyncze pomysły na drugą część Missing, nie planuję jej pisać. Myślę, że poprowadziłam akcje tak, że nie wymaga ona kontynuacji w drugiej części. Kto wie, może kiedyś wezmę się w garść i dopiszę kontynuację, ale na pewno nie teraz. Sherlie i Charles to nie są bohaterowie, z których jestem dumna, dlatego, tak jak już wspominałam, książka przejdzie korektę. Do tego jednak mam jeszcze trochę czasu, ponieważ najpierw musze skończyć redagować opowieść na moim drugim koncie altperwersja (nie czytajcie jej przed korektą, nie warto).

Planuję jeszcze jedną książkę. Pierwotnie miało być to short story i ze względu na to, że nie dopracowałam jeszcze fabuły, utrzymuję tę wersję. Będzie to fanficion, również z Buckym w roli głównej. Nie podaję żadnych terminów, tak aby nic nie obiecywać i potem nie zawieść. Jeżeli jednak ktoś jest zainteresowany, polecam zostać na dłużej 🫶. Będzie to najprawdopodobniej ostatnie fanfiction, jakie napiszę, bo później planuje spełnić moje małe marzenie i napisać coś autorskiego.

To tyle. Trzymajcie się ciepło i, mam nadzieję, do usłyszenia 🖤

30.08.2024

perwersja.