Logan ❤️🔥

762 114 23
                                    

– Co robisz? – jęczy, słysząc szelest i unosi się na łokciach.

– Zakładam gumkę. Nie wiem, jak mogłem o tym zapomnieć za pierwszym razem.

– Nie żałuję, że tak się stało i że urodziłam Cass. Żałuję tylko, że tak długo nie było cię w moim życiu.

Naciągam prezerwatywę, chwytam twardego członka i układam się pomiędzy udami Blair. Wsuwam go w jej ciepłe, śliskie wnętrze, odgarniam z policzka wilgotne pasma i całuję kąciki ust z pomiędzy, których wydobywa się jęk.
Blair odrzuca głowę do tyłu, dyszy i zaciska wargi z grymasem.

– Pamiętasz? – wychrypiam, wchodząc w nią i całując ją jeszcze mocniej. – To tylko chwila Blair, zaraz przestanie boleć, zaraz pokażę ci gwiazdy – dyszę, wsuwam język pomiędzy jej usta, czując jak fala gorąca parzy i wypełnia mnie od środka.

– Pamiętam każdą sekundę z tej nocy – szepta, gdy odrywamy się od siebie. Opada na poduszkę i wbija paznokcie w moje ramiona, jednocześnie napinając mięśnie i zaciskając je na moim kutasie. Kurwa mamroczę, wszystkie doznania stają się jeszcze intensywniejsze i coraz ciężej zapanować mi nad sobą. Oczy zachodzą mi mgłą, zamykam je i z całej siły zaciskam zęby.

– Do jasnej cholery Blair. – Nachylam się, chwytam ustami sutek i zaczynam go ssać oraz przygryzać, posuwając ją jeszcze mocniej. Łóżko chybocze, metalowa rama skrzypi jeszcze głośniej niż ta przeklęta bramka. Blair zaczyna jęczeć, wsuwa wolną dłoń pomiędzy uda i palcem pociera łechtaczkę.

– Dziesiątki razy wyobrażałam siebie, że na mnie patrzysz. Kiedy kładłam się do łóżka i wsuwałam palce pomiędzy uda, wyobrażałam sobie, że siedzisz obok mnie i spoglądasz jak się zabawiam. A potem kiedy było już po wszystkim, kiedy przesuwałam nimi po materacu i czułam, że to tylko złudzenie i znów byłam sama, miałam ochotę umrzeć z rozpaczy.

– Blair – sztywnieję na moment. Krew uderza mi do głowy, mokre włosy lepią do czoła a oddech robi się szybszy.

– Chciałam tego Logan. Chciałam, abyś był tylko mój i abyś kochał się tylko ze mną. Myśl, że dajesz innej to o czym marzę rozrywała mi serce. Chyba tylko dzięki Cass przetrwałam te siedem lat. – Wysuwa dłoń, przekłada rękę do tyłu i zaciska palce na metalowym stelażu. – Kochaj się ze mną tak mocno jak nigdy, daj mi to czego nie miała Audrey – łka, po jej policzkach spływają łzy, mieszając się z kroplami lśniącego potu.

Pochylam głowę, całuję każdą drobinkę spływającą po jej policzkach i zamykam jej usta pocałunkiem. Smakuję solą, karmelem i morzem. Mam ochotę zanurzyć się w nim, poczuć go jeszcze głębiej i mocniej. Kiedy odnajdujemy wspólny rytm, dysząc i splatając się językami, odsuwam się i szeptam nad jej twarzą.

– Nigdy nie całowałem Audrey kiedy szliśmy się pieprzyć Blair. Nigdy nie było między nami odrobiny bliskości i nigdy żadne z nas o nią nie zabiegało. To był tylko seks. – Wysuwam się, łapiąc odrobinę gęstego powietrza i odwracam Blair na brzuch. Podciągam jej biodra do góry, zaciskam na nich dłonie i posuwam ją tak jak prosiła.

– Jeśli chcesz, abym zwolnił... – wbijam się w nią coraz szybciej. Rozluźniam jedną dłoń, odchylam głowę, oddychając głośniej i odgarniam włosy, które znów opadają mi na czoło.

– Nie, proszę nie rób tego. Błagam nie... chyba zaraz dojdę. Jeszcze trochę... jeszcze... Boże Logan! – Porusza biodrami i wtula twarz w poduszkę, jej uda drżą a w sypialni rozchodzą się stłumione dźwięki.

Zaciskam zęby, odrywam wzrok od pośladków Blair i unoszę głowę. Jeszcze kilka pchnięć, jeszcze chwila, dyszę i gdy orgazm, który przeżywa pobudza mięśnie, kurcząc je i zaciskając na moim członku dochodzę. Zamykam powieki, wsuwam się w lepkie wnętrze do końca i zrównuję się z Blair, wydając z siebie ostatnie stęknięcie.

Na zawsze twojaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz