Skończyłam już jeść. Cały czas bawiłam się moimi nowymi włosami. Lepsze czarne, niż czerwone. Tak sobie powtarzam. Moja ciocia już zasnęła. Opiła się winem, aż do nieprzytomności. - Poszłam do salonu i włączyłam telewizor.- Brakuje mi Jeffa. Może coś będzie w wiadomościach.
Z tej strony Aneta Baran. Znajdujemy się właśnie przed prywatnym szpitalem w Winderspot. Z tego budynku zaraz wyjdzie chłopak, który jako jedyny przeżył masakrę w publicznym gimnazjum nr.7. Tonny P....-
Wyłączyłam telewizor. -Tonny na pewno zechce się zemścić na mnie i mojej rodzinie. Nie mogę tak tego zostawić. - Wstałam i czym prędzej poszłam do pokoju.- Miałam tam przygotowany nóż. Tak na wszelki wypadek.- Związałam włosy w wysoki kucyk i poszłam do pokojo-szafy.-Zrobiłam długie kreski. Następnie ubrałam czarne leginsy, czarną obcisłą koszulkę, a na to szarą bluzę z dużym kapturem. Jako buty oczywiście srebrno czarne trampki. Nóż schowałam do rękawa. Wzięłam jeszcze 3 inne z kuchni. - Wyszłam z domu i włączyłam alarm. Wiem, kto mi pomoże.
- Jeff.....odnajdę cię.-----------------------------------------
Taki rozdział może być? Ostatnio improwizuję, a Ebi miała mieć czerwone a nie czarne włosy w ostateczności. Teraz w planie mam zrobić z niej twardzielkę.
Proszę o komy.
CZYTASZ
Jeff The Killer
FanfictionJeff. Aktualnie znany jako morderca z zimną krwią. Pewnego dnia nie może zabić pewnej osoby. Nie dlatego , że ucieka i nie dokańcza dzieła.Nie. Dlatego ,że poznaje nowe uczucie . O wiele lepsze niż przyjemność z zabijania. Dla niego zwykłe ,,I Love...