- Tata -
Drew spojrzał na mnie pytająco na co ja tylko ciężko przełknęłam ślinę.
Co on tu kurwa robił? Jak mnie znalazł? Skąd wiedział? Nie to musiał być pieprzony sen.- Hope. - podszedł bliżej progu drzwi.
- Proszę wejść - usłyszałam za sobą. Chyba sobie ze mnie jaja robił. Czy on wie kogo zaprasza do domu? Zdaję sobie z tego sprawę? Miałam ochotę stamtąd uciec i nigdy nie wrócić.
Nie byłoby to problemem gdym nie była cholernie w nim zakochana.
- Dziękuję. W końcu ktoś tutaj ma maniery. - odezwał się wchodząc do środka mijając mnie, a ja patrzyłam się w podłogę. Nie mogłam mu nawet spojrzeć mu w oczy.
- Córko. Pocałuj ojca w rękę. - zwrócił się w moją stronę. - Spojrzałam na Drew który był tym lekko zaskoczony.
- Tak ojcze. - Podeszłam do ojca I umalowałam jego dłoń.
- Widzę że żyjesz. - dodał na co ja ciężko westchnelam wstrzymując powietrze.
- A ty to kto? - zwrócił się do Drew, który przyglądał mu się w ciszy.
- Drew. Jestem chłopakiem Hope. - odezwał się i podał mu rękę.
Ojciec spojrzał na niego spod swoich wąsów i prześwietlił go oczami.
Błagałam w myślach, żeby nic przykrego mu nie powiedział. Nie chciałam dodatkowo kłócić się z nim przez ojca.- Jasne. - odezwał się. Podając mu rękę.
- Podać coś do picia? - spytał.
- Kawę. Z mlekiem Jeśli macie. - dodał patrząc na mnie.
- Tak, pewnie. - powiedział i ruszył do kuchni, ale ojciec go zatrzymał.
Kurwa.
- Nie Idź. Hope zaparzy mi kawę. - popatrzyl na mnie. Znów zaczynałam się trząść, co Drew zauważył podchodząc I obejmując mnie.
-Ale co ty robisz? -spytał ojciec.
- Nie rozumiem? - spytał.
- Czemu ją obejmujesz? Nie jesteście po ślubie. - warknął podchodząc w moja stronę.
Cholera. Cholera. Cholera.
- Jest moją dziewczyną, a w przyszłości żoną. Nie widzę przeszkód - dodał.
Żoną? Czy on wlasnie powiedział, że w przyszłości będę jego żoną? CO DO...
- W porządku ojcze. Pójdę już zrobić kawę. - odezwałam się, spuszczając głowę.
-Jakim prawem odzywasz się tak do ojca? - krzyknął łapiąc mnie za rękę.
Byłam skończona. Jak ja to teraz przetrwam?
- Hej, ale nic na siłę. Proszę ją puścić. - dodał wkurzony Drew. Nienawidził przemocy.
- To moja córka i będę robił I odzywał się do niej jak chce, a ty się nie wtrącaj. - powiedział ciągnąc mnie do kuchni.
Drew zaczynał być coraz bardziej zdenerwowany i widziałam, że coraz bardziej zaczyna mi chyba wierzyć.
-Rób kawę. A ja pogadam z moim zięciem. - powiedział I odszedł.
Wypuściłam powietrze próbując złapać oddech, po czym wytarłam łzy które momentalnie zaczęły mi lecieć, gdy złapałam swój nadgarstek.
*******
Pov Drew:
-Gdzie Hope? - spytałem widząc jak jej ojciec wychyla się zaa drzwi.
CZYTASZ
Glimpse Of Us -Drew Starkey.
Genç KurguHistoria opiera się na budowie relacji pomiędzy Drew a Hope. Nie będzie tam tylko początków, ale także wzloty, upadki. Chciałabym aby pov bądź różne historię z tiktoka typu y/n które mają mniej wyświetleń, a są bardzo dobre zyskały trochę większy...